Cieszę się ,że Ci się podobają Ateny moimi oczami. Ja też wolę małe, greckie wyspy, ale Ateny jako stolica też mi się spodobały. A gdzie Ty tam w tej Grecji mieszkasz ?
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono, oj fajne greckie klimaty pokazujesz a do tego jeszcze pyszne greckie jedzonko . Ja tez lubie te wąskie uliczki wspinające sie pod góre albo w dól z atmosfera upalnej senności i gdzies tam przewijającą się knajpką z zimnym piwkiem i taramasalata z pitą ...ech rozmarzyłam sie..
Witaj Peg miło że zajrzałaś :-). Nelcia - ujęłaś to rewelacyjnie "atmosfera upalnej senności" + plus zimne piwko. Jakbyś zgadała jak sobie pospacerowaliśmy po tych uliczkach to zimne piwko było grane u mężam, młoda jakąś czekoladkę piła a ja to nie pamiętam, ale na pewno nie piffko bo karmiaca jeszcze wtedy byłam
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Uwielbiam półudnie Europy właśnie ze względu na te wąskie uliczki!!
Ja tzatziki, musaka, sałatka grecka i... jagnięcina - najlepsze mięso jakie kiedykolwiek jadłam. I oczywiście frape!
Katarina - ja te wąskie uliczki też uwielbiam w każdym wydaniu (Grecja, Włochy, Francja) a frape w goący dzień, to jest to
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Hej Makono!
Niczego sobie te Ateny w Twoim wydaniu
Osobiscie nie przepadam za grecka stolica,ale u Ciebie tak ladnie tzw.wypada blado na tle greckich wysp,ale Akropol obowiazkowy!
Pozdrawiam-mieszkanka Grecji
Hej Katerina
Cieszę się ,że Ci się podobają Ateny moimi oczami. Ja też wolę małe, greckie wyspy, ale Ateny jako stolica też mi się spodobały. A gdzie Ty tam w tej Grecji mieszkasz ?
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Załapałam się chyba w ostatniej chwili na spacer po ślicznych uliczkach
Fajne te Ateny Twoim okiem
Makono, oj fajne greckie klimaty pokazujesz a do tego jeszcze pyszne greckie jedzonko . Ja tez lubie te wąskie uliczki wspinające sie pod góre albo w dól z atmosfera upalnej senności i gdzies tam przewijającą się knajpką z zimnym piwkiem i taramasalata z pitą ...ech rozmarzyłam sie..
No trip no life
Witaj Peg miło że zajrzałaś :-). Nelcia - ujęłaś to rewelacyjnie "atmosfera upalnej senności" + plus zimne piwko. Jakbyś zgadała jak sobie pospacerowaliśmy po tych uliczkach to zimne piwko było grane u mężam, młoda jakąś czekoladkę piła a ja to nie pamiętam, ale na pewno nie piffko bo karmiaca jeszcze wtedy byłam
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Ostatniego dnia jedziemy do położonej nad morzem dzielnicy Glyfada.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
tez kocham taki klimat....romantico
Żelku witaj w klubie
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/