--------------------

____________________

 

 

 



Piwo, Golonka i Zamki Ludwika Wariata - Willkommen in BAYERN!

168 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 15 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Papuas, Nel, Asia  Heart Give heart - fajnie , że się podoba.... ; przyjemniej i chętniej się pisze jak się wie, że ktoś czyta!  Give rose

rankiem opuszczamy już nasz austriacki pensjonat... i w ogóle żegnamy się już z Bawarią alpejską.... i również z królem Ludwikiem.... szkoda, bo naprawdę polubiłam tego "Wariata"  Crazy 

ech żegnajcie góry.... 

ruszamy już w kierunku Monachium...

musimy poczekac w nietypowym "korku" , bo akurat rodzinka wyprowadzała krówki na pobliskie łąki...

he he fajny obrazek: chłop prowadził krowy, syn zasuwał za tym korowodem z taczką, a mama z szuflą sprzątała natychmiast z ulicy krowie placki do tej taczki  , które pozostawiały po sobie jej podopieczne Crazy ; to dopiero się nazywa ordung!  Good  (trza by pokazać naszym chłopom!)

za chwilę znów mijamy nad głowami znany nam juz mostek "Highline 179" ,ale w porannym, oślepiającym słońcu - fotki wyszły bardzo kiepskie ; zdziwiło mnie, że już z rana- tam taki ruch na tym mostku Yes 3

ale teraz będzie mniej fajnie....  Blush  to znaczy mnie się nie podobała "organizacja" 

zatem przed nami Monachium! 

(ja już byłam kiedyś w tym mieście i to p/ tydzień! więc, mimo, że tamten wyjazd był służbowy, to jednak trochę poznałam to miasto, ale dawno to było, wiec z chęcią jechałam oświeżyć sobie te piękne i ciekawe monachijskie kąty;  ale Rainbow miało inny plan co do Monachium Wacko ; bo postanowiło nam "zmarnowac pół dnia"  Girl to take umbrage 2

przez fatalnie dobrane punkty programowe - czułam niedosyt, a co dopiero Ci, którzy byli tam po raz pierwszy! 

pierwsze 1,5 godziny zeszło na wiezy telewizyjnej Sorry 2 miało byc szybko....ale zanim tam dotarliśmy, zanim wjechalismy, itd... to sie zeszło....

no wieża jak wieża; moim zdaniem szkoda było na to czasu

kiedys byłam na podobnej wieży (Euromaszt) w Rotterdamie, ale to czasy jeszcze wcześniejsze, niz moje "pierwsze" Monachium 

wjeżdżamy windą na górę... widoki na Monachium z góry jakoś nie specjalnie zachwycają... Nea

i widoki na stadion i tereny olimpijskie

 

kolejny stadion tuż obok- w budowie

na monachijskim stadionie, oprócz tych sportowych -  działy się różne "duże" imprezy. o czymprzypominają tutejsze tablice 

widok dla miłośników piłki nożnej- wyzoomowany Allianz Arena

wygląda jak wielka biała opona Pleasantry

i tereny BMW

główna siedziba BMW widziana z wieży 

 jeszcze zinnej strony wielkie osiedla mieszkaniowe - taki "monachijski Ursynów" Girl wacko

ja zjeżdżam na dół, bo na górze wieje tak, że mało łba nie urwie Negative 

na dole czekam wraz z grupką innych "znudzonych" na pozostałych mnóstwo czasu... zmarnowanego Dash 1

stadion z dołu wygląda- jak wielka "pajęczyna" 

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 15 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

kolejnym (kompletnie nie trafionym moim zdaniem ) punktem dnia była wizyta w BMW  Girl mad

nie... nie w tym słynnym, wspaniałym Muzeum BMW, gdzie można podziwiać ciekawą historię firmy "ubraną" w znakomitą aranżację, i ogladać te wszystkie old mobile, silniki lotnicze z minionej epoki, itd.... 

niestety Rainbow uznało że, po co ludziom to Muzeum (bilety drogie !) , jak można wejśc za darmo do salonu BMW znajdującego się obok!  Dash 1

no dla mnie to kompletna programowa "kaszanka" ! Unknw ; jechać taki szmat drogi, żeby oglądać salon sprzedaży?  no kompletnie bez sensu.... Sorry

do salonu BMW to mogę sobie iść w Warszawie i też pooglądać! (albo kupić Pleasantry ; no ale biuro uznało, że skoro Monachium kojarzy się  z BMW - to jako namiastkę Muzeum - niech sobie ludzie popatrzą!  Crazy

dla mnie to było zmarnowane kolejne 1,5 godziny czasu....! Beee 

no salon jak salon- tyle że duży i z rochmachem! , ale to przeciez nadal  tylko zwykły salon sprzedaży samochodów z wystawą róznych modeli ;

no niektórzy Panowie byli wniebowzięci.... cóż.... może oglądanie BMW jest dla niektórych  ciekawsze niż np. Rezydencja Wittelsbachów! ?  de gustibus non disputandum est...  Unknw

 z braku laku- wchodzę i oglądam..... 

a ponieważ nigdy nie miałam hyzia na punkcie samochodów! (dla mnie to rzecz bardzo pomocna i przydatna w codziennym życiu , ale tak samo jak zmywarka czy kosiarka Pleasantry  ; ma mnie zawieźć szybko tam gdzie akurat jadę i tyle Sarcastic blum ; za to mój mąż myśli nieco inaczej.... w tym miejscu oczy na pewno by mu zabłysły...  Angel 

no i tak cały czas.... 

łącznie z RR

 

mnie się za to najbardziej podobał taki Girl crazy he he... w każdej ciasnej dziurze w miejskim gąszczu można zaparkować  Crazy

prawda, że uroczy?  Biggrin

no i jeszcze samochód przyszłości.... Girl dance

fajny taki wynalazek....

nie ma kierownicy, ani kokpitu, nie ma żadnych pedałów, dźwigni....  Unknw za to mnóstwo kanap wypoczynkowych...Girl crazy

wsiadasz, mówisz komputerowi gdzie ma Cię zawieść, i leżysz na kanapach....  a to to Cię wjezie.... Girl crazy i można z drinkiem i bez prawa jazdy!  Laugh 1

"stanowisko kierowcy" Girl crazy

projekt opony jak "Allianz Arena" ! Pleasantry

było też autko "pomalowane" jakimś futurystycznym,, albo kosmicznym lakierem! 

jakiś tajemniczy przycisk zmieniał nam kolor lakieru !!! Shok dla mnie to szok! bo nie wiedziałam że takie cuda juz robią! Shok

he he... fajnie tak... można sobie włączyć odpowiedni kolorek, coby pasował nam danego dnia do butów i torebki!  Girl haha 

  i jeszcze kilka takich dla fanów: 

na górze był jeszcze potężny dział z motocyklami, ale to już nie na "moje nerwy"  Girl mad

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 39 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Hm.. to faktycznie program na Monachium niezbyt trafiony. Szkoda, bo to przecież ładne miasto. Choć z drugiej strony , jeśli na wycieczce byli fani  współczesnej motoryzacji to oni pewnie byli ukontenowani he he 

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Online
Ostatnio: 12 minut 45 sekund temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Z programem pewnie masz rację. J ja tego miasta nie znam. Widok z wieży zawsze uważałabym za fajny, bo pokazuje skalę i różnorodność miasta – ale na  zdjęciach faktycznie widać, że widoki nie powalają. Czekam co będzie dalej.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 13 godzin 21 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

zadziwiła mnie ..."plaskatoś miasta" !!!

myślałem że wzorem innych ma "dzielnice wysokościową" ; )

a wizyta w BMW nie dla mnie,nie przepadam za "wyrobami" tej firmy

nigdy nie ugrali niczego istotnego ( F1,WRC) w sporcie samochodowym !!!

a przypisywanie sobie "Rolsa i Mini" to prawdziwa "perwera" : (

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 15 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Radek , ano płasko....niestety ;  z Monachium  do Alp jest kawałek drogi (ok 100km) , więc już góry - pozamiatane  Man in love 

fajnie to widać na mojej starej fotce (z poprzedniej podróży- tutaj widok na Alpy daleko w tle widziane z okna samolotu tuż po starcie z Monachium) 

tym razem nie mam takiej fotki, bo....  he he   autokary jeszcze nie latają  Biggrin

co do BMW - to nie do końca jest tam tak z tą perwerą Royca Yes 3 ; to wystawa "jeżdżąca" po róznych miastach i salonach, ale z tego co się tam dowiedziałam,  to marka, która mimo, że angielska należy już od blisko 2 dekad do BMW; więc to taka ich stała wystawa, jako właściciela aut ze słynnym Duchem Ekstazy; co do Mini - to nic nie wiem Unknw ; być może też Bayerische Motor Werk kupiło firmę? albo weszło w jakąś fuzję z nimi ? bladego pojęcia nie mam...  Unknw

Nel, Asia  Give heart 2

Piea

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 13 godzin 21 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

jak piszesz,te dwie angielski marki należą do BMW

ale...nikt kto kupuje "RR" nie skojarzy go ..."z niemcami" ; )))

podobnie jest z "Mini"...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 15 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

prosto z BMW Welt - jedziemy do Pinakoteki ; 

powiem tak - jeśli zwiedza się Monachium od 3 dni (np. na wycieczce typu: City Break) i wszystko co najciekawsze w tym mieście już się widziało - to można zajrzec i do Pinakoteki , ale jesli "wpada" się tutaj na kilka godzin w ramach 1 dnia z dojazdem - to ..... jest to zmarnowane kolejne 1,5 godziny!  Mega shok  - nie, nie dlatego że Pinakoteka nieciekawa, ale wycieczka nie była adresowana dla "wielbicieli malarstwa" więc stanie z przewodnikiem przy każdym obrazie 5 minut i słuchanie tak zawiłych i szczegółówych opowieści - mija się z celem; bo przy 20-którymś obrazie nic już nie wiedziałam i nie pamiętałam!  Shok w dodatku nie jestem miłośniczką malarstwa sakralnego (którego w Pinakotece jest 90%) , więc "męczenie" mnie tymi świętymi przez 90 minut - dało mi w kość  , zwłaszcza, że takiego rodzaju malarstwa naoglądałam się już w licznych kościołach  Dash 1 ;

no doceniam, że biuro chciało zafundować uczestnikom wycieczki nieco "kultury wyższej" Blush  , ale skoro już tak bardzo chcieli nas uraczyć - mogli wybrać wspaniałą Rezidenz Wittelsbachów!  nie dość, że miejsce jest fantastyczne  i mega ciekawe, i oprócz również setek malarstwa wszelakiego - można tam podziwiać wspaniałe meble, dodatki, sztukaterie, piece kaflowe i kominki a nade wszystko kolekcję złotych królewskich powozów i karoc jak z bajki!  

a tutaj niestety tylko obrazy i obrazy, i po obejrzeniu .... 50-70-90 dziesiątego - robi się to po prostu "męczące" , no nuuuudyyyy!   Blum 3

dziesiątki sal z malarstwem (tematycznie wg dzieł danego twórcy) a więc sala Rafaela, Rubensa, El Greco, van Dycka, itd....

nazwiska artystów robią wrażenie! Yes 3 , ale na 20-30 minut! Crazy ; oglądanie setek dzieł nawet TAKICH twórców przez 1,5 godziny! - po prostu zaczyna nużyć i nudzić a w końcu wkurzac! Girl blum

Madonna z dzieciątkiem - Filippo Lippi 

jedyny obraz Leonarda da Vinci - w całej potężnej kolekcji Pinakoteki 

i autoportret Van Dyck'a i już Was nie "męczę" Biggrin

, zwłaszcza, że nie dałam rady i po prostu wyszłam na zewnątrz

a tam ... już czekało 3/4 wycieczki! Crazy  (taka była reakcja grupy na tą "kulturę wyższą"  Girl haha )

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 39 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Piea :

a tam ... już czekało 3/4 wycieczki! Crazy

ha ha Laugh 1 , ale to trochę śmiech przez łzy .

Szkoda ,że pilotka nie reagowała jakoś , skoro program nie bardzo spotykał się  zainteresowaniem wycieczkowiczów. Musiała, to przecież widziec

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 15 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

ze Starej Pinakoteki (bo jest jesze druga: Nowa Pinakoteka- do której już na szczęście biuro nas nie zawiozło  Crazy ) jedziemy wreszcie do Centrum; 

wysiadamy wreszcie i......

Pilotka ogłasza: "proszę Państwa, teraz macie czas wolny 1,5 godziny na lunch " Girl impossible Shok Dash 1 

fakt, że od rana juz zgłodniałam na poważnie (bo bez sniadania!) , ale jak tak dalej pójdzie..... no jestesmy już pół dnia w tym Monachium, i dalej nie widzieliśmy Monachium!  Scare

*********

przechodząc przez bramę Karlstor – pozostałość dawnych murów miejskich -  wkraczamy na najdłuższy deptak w Niemczech

tłumy..., wszędzie tłumy....

wchodzimy zatem w czwórkę (my+ jedna Pani singielka z grupy + zaprzyjaźniony z wycieczki nasz "miłośnik Bawarii"- ten od portek lederhose Biggrin ) do pierwszej z brzega knajpy z "kotletem" w nazwie Crazy i idziemy "szamać"  On the quiet 2

w  oczekiwaniu na zamówienie.... wjeżdża najpierw bawarskie, monachijskie i zimniutkie ....  Alko 2

ja zamawiam kotlet duszony w sosie ; (bardzo smaczny i mięciuteńki i okazało się że  duszony w czosnku z pomidorami  I-m so happy ! ) 

inni zamówili inne "rzeczy" , no ale nie będę przecież ludziom cykać talerzy  Crazy , więc już nawet nie pamietam co kto jadł ; 

ja nie skusiłam się na zupę, więc po moim daniu postanowiłam sprówowac bawarski deserek

typowy strudel jabłkowy jada się w sąsiedztwie sosu waniliowego

najedzeni ( a ja od razu senna  po piwie i goracym posiłku Girl sigh ) wychodzimy na zewnątrz w ten tłum ....

czasu mamy jeszcze z pół godzinki..... za mało, żeby gdzieś iść samopas się powłóczyć... a za dużo żeby tak stać jak świeca  Don-t mention 

więc może teraz dla odmiany kawka na "przebudzenie"?  Curtsey

znajdujemy wolny stoliczek, więc znów zasiadamy i chlup! Ssun-tea

(he he, a to się dziś nazwiedzamy tego Monachium!!!  ROFL

Piea

Strony

Wyszukaj w trip4cheap