--------------------

____________________

 

 

 



Podwarszawska wycieczka

7 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 2 dni 12 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020
Podwarszawska wycieczka

Kilka lat temu, podczas majowego weekendowego pobytu w Warszawie wybraliśmy się na całodniową wycieczkę w okolice stolicy. Wyruszyliśmy na zachód, w kierunku Izabelina, zatrzymując się na chwilę w Laskach, potem skierowaliśmy się do Lipkowa i Palmir, a następnie do Czerwińska i Sochaczewa. Pogoda, choć początkowo nie zachęcała do zwiedzania, stopniowo poprawiała się, a z czasem obdarowała nas nawet słońcem.

 

-----

 

Laski

Laski to wieś leżąca na obrzeżach Warszawy, na skraju Puszczy Kampinoskiej. Jej nazwa wywodzi się od leszczyny (laska). Wieś powstała na terenie wyciętego lasu przy dworze rodziny Daszewskich na początku XVIII wieku. Na początku XX wieku duży teren folwarku został przekazany przez spadkobierczynię majątku Różę Marię Czacką (1876-1961) - zakonnicę znaną jako matka Elżbieta Czacka - zakładowi dla ociemniałych dzieci, prowadzonemu przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi i siostry franciszkanki Służebnice Krzyża. Przed II wojną światową funkcjonował tu zakład dla sierot, Dom Matki i Dziecka oraz świetlica wojskowa. W czasie wojny dwukrotnie działał tu szpital wojenny - we wrześniu 1939 roku oraz podczas powstania warszawskiego w 1944 roku. Przebywał tu wówczas ks. Stefan Wyszyński (1901-1981), późniejszy kardynał i prymas, pełniąc funkcję kapelana Grupy "Kampinos" Armii Krajowej. Znajduje się tu także cmentarz wojenny ofiar II wojny światowej, cmentarz, związany z Zakładem dla Ociemniałych oraz dwa obiekty sakralne: kościół parafialny p.w. Matki Bożej Królowej Meksyku z lat 80. XX wieku i kaplica p.w. Matki Bożej Anielskiej z 1925 roku, zbudowana wg projektu Łukasza Wolskiego (1878-1948).

-----

Kościół parafialny p.w. Matki Bożej Królowej Meksyku.

 

Kapliczka naprzeciw kościoła parafialnego p.w. Matki Bożej Królowej Meksyku.

 

 

 

-----

 

Lipków

 

 

Jadąc od Warszawy w kierunku Truskawia warto skręcić w lewo w Izabelinie. Po około 3 km dotrzemy do uroczego Lipkowa. Pierwsza wzmianka o wsi, noszącej wówczas nazwę Łupków lub Lubków, pochodzi z 1414 roku. Była ona wówczas własnością rycerskiego rodu Prusów. Wieś, położona na skraju Puszczy Kampinoskiej na słabych gruntach, często zmieniała właścicieli. W XVIII wieku należała do Zamoyskich i Mniszchów, a od 1790 roku do Jakuba Paschalisa Jakubowicza (1736-1817), kupca pochodzenia ormiańskiego, który otworzył tu manufakturę słynnych lipkowskich pasów kontuszowych i zbudował dwór. W 1791 roku wizytę złożył tu król Stanisław August Poniatowski (1732-1798). W tym samym roku Jakub Paschalis Jakubowicz został nobilitowany, zaś rok później w Lipkowie zbudowano kościół. Po śmierci Paschalisa i jego syna Feliksa (?-1812) wieś przeszła w ręce Marka Józefa Paschalisa Jakubowicza (1776-1845), ożenionego z Ludwiką Konstancją z Ryxów (1791-1862). Ten wyremontował zniszczone budynki fabryczne i wznowił produkcję, tym razem materiałów jedwabnych, płóciennych, bawełnianych i innych. Po śmierci Jakubowiczów, do przejęcia przez Kazimierza Szetkiewicza (1827-1898) w 1880 roku, majątek miał 6 właścicieli. Do Lipkowa, do córki Szetkiewicza Marii Emilii (1854-1885), przyjeżdżał, jako konkurent do jej ręki, a potem - jako jej mąż - Henryk Sienkiewicz (1846-1916). Na prośbę żony umieścił tutaj scenę pojedynku Bohuna z Wołodyjowskim w powieści "Ogniem i mieczem". W 1883 roku Szetkiewicz sprzedał majątek, który do roku 1937 wielokrotnie zmieniał właścicieli. Kościół, pozbawiony wsparcia finansowego, podupadł. W roku 1830 parafia p.w. św. Rocha w Lipkowie została zlikwidowana i kościół stał pusty aż do roku 1950. W 1921 roku rozebrana została karczma, uwieczniona w powieści przez Sienkiewicza. Do 2006 roku miejsce to upamiętniał głaz, znajdujący się w zagajniku nad potokiem Struga, przy mostku łączącym Lipków z Koczargami Starymi.

W czasie II wojny światowej okoliczna ludność walczyła w partyzantce, a po wojnie - w wyniku reformy rolnej - na miejscu majątku powstał PGR. W 1948 roku pracownicy PGR przypadkiem zaprószyli ogień i zabytkowy dwór spłonął. W latach 1950-1952 staraniem księdza kanonika Stefana Kowalczyka odbudowano kościół, a w roku 1957 we dworze umiejscowiono plebanię. Proboszczem został ksiądz Wacław Kurowski (1908-1992), który m.in. założył tu prywatne muzeum historii Lipkowa i jego związków z Sienkiewiczem. Gdy byliśmy w Lipkowie, trwały prace przy remoncie klasycystycznego kościoła parafialnego p.w. św. Rocha zbudowanego wg projektu Hilarego Szpilowskiego (1753-1827).

-----

Klasycystyczny kościół p.w. św. Rocha, zbudowany w 1792 roku. Nad drzwiami świątyni umieszczono tablicę, która znajduje się do dnia dzisiejszego: "Bogu, Dawcy wszech darów, aby pracom rolniczym i rękodziełom oraz do nich zachęcającemu królowi Stanisławowi Augustowi, raczył błogosławić, ten kościół z fundamentów wystawiony, przez dziedzica dóbr Zielonki, Paschalisa Jakubowicza roku 1792". Parafia św. Rocha w Lipkowie początkowo miała krótki żywot. W 1830 roku, nastąpiło zamknięcie kościoła ze względu na zmniejszenie liczby pracowników w dawnej manufakturze Jakuba Paschalisa Jakubowicza. Parafia przestała istnieć a wszystkie paramenta przeniesiono do kościoła w Babicach. Kościół lipkowski powoli popadał w ruinę tak, że w roku 1950 sterczały tylko gołe, zniszczone mury, a wewnątrz kościoła rosły drzewa i krzewy. Jak już wspomniałem powyżej, kościół odbudowany został dopiero w latach 1950-1952 dzięki staraniom księdza kanonika Stefana Kowalczyka, dziekana warszawskiego i proboszcza parafii NMP na Nowym Mieście w Warszawie. On właśnie zachęcił miejscową ludność do oczyszczenia z drzew i krzewów zrujnowanego kościoła. On również przedstawił Księdzu Prymasowi Stefanowi kardynałowi Wyszyńskiemu kandydata na pierwszego proboszcza parafii Lipków w osobie ks. Wacława Kurowskiego, który przepracował w parafii 40 lat. Po śmierci ks. Kurowskiego parafią opiekował się przez kilka lat ks. Mieczysław Mackiewicz, a od 1998 roku ks. Andrzej Kowalski. Każdy z nowych proboszczów miał swoją wizję parafii. Próbowali modernizować obiekty kościelne, wprowadzali nowe obrzędy, ale niestety - nie kontynuowali poczynań ks. Kurowskiego. Zawieszona została działalność muzeum, a nie remontowany przez lata kościół, z powodu złego stanu wymagał remontu. Przez jakiś czas proboszcz i władze kościelne rozważały nawet rozebranie kościoła. Dobrze, że nie zrealizowali tych planów. Obecnie jest spora szansa, że zabytek odzyska dawny blask.

 

 

 

 

 

 

Figura św. Józefa z początku XX wieku, stojąca obok kościoła p.w. św. Rocha.

 

 

 

Dwór zbudowany w 1792 roku przez Jakuba Paschalisa Jakubowicza, Ormianina przybyłego do Polski w latach 60. XVIII wieku z Tokatu w Anatolii i nobilitowanego przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego za "pomnażanie pożytecznych rękodzieł". Autorem projektu był Hilary Szpilowski. Dwór jest budowlą parterową z bardzo szerokim ryzalitem, nakrytą dachem mansardowym, na osi zwieńczonym trójkątnym naczółkiem i artykułowanymi pilastrami. Naroża obiektu są boniowane. W okresie międzywojennym do budynku dobudowano kolumnowy portyk, który jednak zlikwidowano w trakcie odbudowy po wojnie. Po śmierci Paschalisa Jakubowicza dwór odziedziczył jego syn Marek Józef Paschalis. Potem Lipków należał do rodzin Miecznikowskich, Worowskich, Młodzianowskich i od 1880 roku do Kazimierza Szetkiewicza, późniejszego teścia Henryka Sienkiewicza. W 1909 roku jego właścicielem był Gustaw Daszkiewicz (1840-?), następnie Ludwik Suwald. Ostatnim właścicielem dworu był Jerzy Suwald (1904-?). W czasie II wojny światowej obiekt zajmowało wojsko niemieckie, potem został on znacjonalizowany. W 1948 roku pracownicy PGR przypadkiem zaprószyli ogień i dwór spłonął. W 1956 roku miejscowa parafia p.w. św. Rocha rozpoczęła starania o uzyskanie spalonego dworu z przeznaczeniem na plebanię. Obiekt został odbudowany dzięki staraniom ksiądza kanonika Stefana Kowalczyka. Obok budynku znajduje się dawny park dworski i kościół p.w. św. Rocha.

 

 

 

Nagrobek byłego właściciela dóbr lipkowskich Marka Józefa Paschalisa Jakubowicza (1776-1845) i jego żony.

 

 

 

-----

 

Truskaw

 

 

Wieś Truskaw powstała z nadania króla Władysława II Jagiełły (252/1362-1434) w 1419 roku, choć są w niej ślady archeologiczne z epoki neolitu. Jest to najstarsza wieś Puszczy Kampinoskiej. W trakcie powstania styczniowego w 1863 roku była ona bazą powstańców, za co spotkały ją represje ze strony władz carskich. Rozkwit wsi przypada na okres międzywojenny.W trakcie II wojny światowej, w 1943 roku, hitlerowcy rozstrzelali 10 mieszkańców wsi. W nocy z 2 na 3 września 1944 oddziały AK pod dowództwem Adolfa Pilcha (1914-2000) ps."Góra", "Dolina" dokonały pogromu stacjonujących we wsi oddziałów rosyjskiej, kolaboranckiej brygady RONA, słynącej z niebywałego okrucieństwa, zabijając 250 żołnierzy wroga, przy stratach własnych 10 zabitych.

 

Obecnie wieś szybko się rozbudowuje, ponieważ wielu warszawiaków wybiera ją na punkt osiedlenia i rekreacji.

 

-----

 

Pomnik upamiętniający partyzantów "Grupy Kampinos" AK i innych formacji, działających na terenie Puszczy Kampinoskiej.

 

 

 

Pociecha, powszechnie uważana za odrębną wieś, jest formalnie oddalonym przysiółkiem Truskawia. Stanowi znane miejsce wypadowe do Puszczy Kampinoskiej. Oprócz kilku zabudowań, znajdują się tu m.in. pomniki partyzanckie, m.in. widoczny na zdjęciu pomnik Powstańczych Oddziałów Specjalnych "Jerzyki". Krzyż ten upamiętnia walki "Jerzyków" z oddziałami RONA, toczone pod Pociechą w dniach 28 sierpnia-2 września 1944 roku. Powstańcze Oddziały Specjalne "Jerzyki" były wojskowo-cywilną organizacją konspiracyjną, działającą w okresie od jesieni 1939 roku do stycznia 1945 roku na obszarze Generalnego Gubernatorstwa i części ziem wcielonych do Rzeszy (przez Puszczę Kampinoską przebiegała bowiem granica GG). Idea utworzenia organizacji pojawiła się na krótko przed kapitulacją Warszawy, podczas ustaleń komendanta obrony stolicy, gen. Waleriana Czumy (1890-1962) z prezydentem miasta Stefanem Starzyńskim (1893-1943). W ich wyniku prezydent Starzyński polecił por. rez. Jerzemu Strzałkowskiemu (1911-1991), powołanie na okres okupacji organizacji podziemnej. W późniejszym okresie do organizacji przystąpiły inne grupy, m.in. harcerze i młodzież studencka. Podstawowym celem działalności była walka o wolność i niepodległość Polski i przygotowania do powstania powszechnego. Organizacja realizowała cele ogólnonarodowe, stosując walkę zbrojną oraz działalność cywilną (tajne nauczanie, opiekę i pomoc osieroconym i bezdomnym dzieciom, wydawanie i kolportaż pism konspiracyjnych, przerzucanie przez granicę zagrożonych ludzi, legalizację, samoobronę ludności). Istniał także specjalny oddział "Jerzyków" pod dowództwem por. Aleksandra Choderskiego ps. "Szurik", który w ramach pomocy dla ludności żydowskiej wykonał wiele akcji. 9 marca 1943 roku doszło do scalenia POS z AK pod względem wojskowym, z zachowaniem odrębności i struktury organizacyjnej. W ramach POS "Jerzyki" działało kilka oddziałów partyzanckich. Według oceny Komendy Rezerw KG AK POS "Jerzyki" liczyły w latach 1942-1943 ok. 12 tys. ludzi, lecz prawdopodobnie liczba ta jest mocno zawyżona. Po kapitulacji powstania warszawskiego Komenda Główna POS "Jerzyki" przeniosła się do Milanówka. 17 stycznia 1945 roku Komendant Główny POS "Jerzyki" wydał rozkaz rozwiązujący organizację. Przez cały czas istnienia organizacji jej dowódcą był płk Jerzy Strzałkowski.

 

 

 

 

 

-----

 

Palmiry

 

 

Palmiry położone są w Kotlinie Warszawskiej na terenie Puszczy Kampinoskiej. Miejscowość została założona w XIX wieku pod nazwą Palmira, obecną nazwę Palmiry nosi od 1929 roku.Przed II wojną światową w pobliżu Palmir znajdowały się magazyny amunicji, przygotowane na wypadek sowieckiej inwazji - we wrześniu 1939 roku zaopatrywano z nich wojska polskie w czasie niemieckiego oblężenia Warszawy.

 

W czasie okupacji, w okresie od grudnia 1939 roku do lipca 1941 roku pobliskie lasy były miejscem masowych mordów, dokonywanych przez Niemców na ludności cywilnej, głównie na byłych więźniach Pawiaka oraz więzień przy ulicach Daniłowiczowskiej i Rakowieckiej. W czasie okupacji miejsce to było nazywane jednym z warszawskich pierścieni śmierci. Po wojnie, prace ekshumacyjne były prowadzone przez personel PCK w listopadzie i grudniu 1945 roku i wiosną roku następnego. Odnaleziono 24 zbiorowe groby, z których wydobyto ponad 1700 ciał. Dzięki identyfikacjom, dokonywanym przez rodziny lub na podstawie dokumentów i kwitów znalezionych przy zwłokach udało się rozpoznać 576 ciał. Nazwiska kolejnych 480 ofiar ustalono natomiast na podstawie innych źródeł.

 

-----

 

Puszcza Kampinoska w okolicach Palmir.

 

 

 

 

Cmentarz w Palmirach. Między grudniem 1939 roku, a lipcem 1941 roku funkcjonariusze SS i policji niemieckiej rozstrzelali w Palmirach około 1.700 obywateli polskich narodowości polskiej i żydowskiej, zazwyczaj przywiezionych z warszawskich więzień i aresztów. Wśród zamordowanych znalazło się wielu przedstawicieli polskiej elity politycznej, intelektualnej i kulturalnej, których aresztowano w ramach tzw. Akcji AB (Außerordentliche Befriedungsaktion). Palmiry stanowią najbardziej znany - obok Katynia - symbol martyrologii inteligencji polskiej w okresie II wojny światowej. Pierwsze egzekucje w Palmirach, na których temat zachowały się jakiekolwiek informacje, miały miejsce 7 i 8 grudnia 1939 roku. W tych dniach zamordowano w Palmirach kolejno 70 i 80 osób. Żołnierzy kompanii wartowniczej Wehrmachtu, która strzegła dawnych składów amunicyjnych poinformowano, że rozstrzelani byli Żydami. 14 grudnia 1939 roku miała miejsce kolejna egzekucja. W Palmirach rozstrzelano wówczas 46 osób. Część ofiar pochodziła z Pruszkowa. Zginął wówczas m.in. dyrektor tamtejszej szkoły - Stanisław Kalbarczyk. Do końca roku rozstrzelano jeszcze na polanie śmierci około 70 osób. W styczniu i lutym 1940 roku miały miejsce w Palmirach liczne zbiorowe egzekucje, które związane były ze sprawą dekonspiracji podziemnej Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej (PLAN) oraz brawurową ucieczką z aresztu Gestapo jednego z jej przywódców - Kazimierza Andrzeja Kotta (1918-1941). Po jego ucieczce, która miała miejsce 14 stycznia 1940 roku, Niemcy przeprowadzili w Warszawie zakrojone na szeroką skalę aresztowania. W więzieniach znalazły się setki ludzi, w tym 255 intelektualistów narodowości żydowskiej. Tydzień później rozstrzelano w Palmirach 80 osób. Kolejnych 118 osób - w większości Żydów - prawdopodobnie rozstrzelano w pierwszych miesiącach 1940 roku. Zamordowano w tym okresie również około 40 mieszkańców Zakroczymia, w tym burmistrza Tadeusza Henzlicha. Kolejna wielka egzekucja w Palmirach miała miejsce 26 lutego 1940 roku. Rozstrzelano wówczas blisko 190 osób - w przeważającej większości mieszkańców Legionowa i okolic. Zostali oni zamordowani w odwecie za zabicie przez nieznanych sprawców niemieckiego burmistrza Legionowa, Marilkego. Wiosną 1940 roku w Palmirach miały miejsce kolejne zbiorowe mordy. 2 kwietnia 1940 roku, w odwecie za zabójstwo dwóch żołnierzy niemieckich, rozstrzelano tam blisko 100 osób przywiezionych z Pawiaka i więzienia mokotowskiego. Z kolei 23 kwietnia 1940 roku rozstrzelano 34 mężczyzn, aresztowanych po starciu niemieckiej policji z polskimi konspiratorami. Zamordowanych nie łączyło z tą sprawą nic, poza faktem, że zamieszkiwali w tym samym domu, w którym doszło do strzelaniny. Egzekucja ta zamknęła pierwszy etap akcji eksterminacyjnej w Palmirach. Pod koniec marca 1940 roku Warszawę i okoliczne miejscowości dotknęła fala masowych aresztowań, których ofiarą padli przede wszystkim działacze polityczni i społeczni, urzędnicy, duchowni, lekarze i prawnicy. Wśród zatrzymanych znaleźli się m.in. Maciej Rataj (1884-1940) - wybitny działacz ruchu ludowego, marszałek sejmu w latach 1922-1928, Jan Pohoski (1889-1940) - przedwojenny wiceprezydent Warszawy oraz ksiądz Jan Ignacy Golędzinowski (1877-1940). Aresztowania były kontynuowane w następnych tygodniach. Pierwsza masakra, przeprowadzona w ramach Akcji AB (Ausserordentliche Befriedungsaktion), miała tam miejsce w dniu 14 czerwca 1940 roku. Największa i najgłośniejsza ze wszystkich egzekucji przeprowadzonych w Palmirach odbyła się jednak w dniach 20-21 czerwca 1940 roku. Trzema transportami wywieziono wówczas na śmierć 358 więźniów Pawiaka - w tym wielu przedstawicieli polskiej elity politycznej, intelektualnej i kulturalnej. Śmierć ponieśli m.in. Maciej Rataj, Mieczyslaw Niedziałkowski (1893-1940), Jan Pohoski, Halina Maria Jaroszewiczowa (1892-1940), Ludomir Daniel Witold Skórewicz (1902-1940), Jan Wajzer, Adam Guzikowski, Jan Bełcikowski (1874-1940), Henryk Stanisław Brun (1888-1940), Aniela Żak i Stefan Kwiatkowski (1878-1940). Zamordowani zostali także liczni prawnicy, urzędnicy, artyści oraz sportowcy - m.in. Janusz Kusociński (1907-1940). Zakończenie tzw. "Akcji AB" nie oznaczało końca egzekucji w Palmirach. Trwaly one nadal, a mniej więcej do połowy lipca 1941 roku, tamtejsza "polana śmierci" stanowiła główne miejsce straceń polskich więźniów politycznych z Warszawy i okolicznych miejscowości. 11 marca 1941 roku, w odwecie za zlikwidowanie przez żołnierzy ZWZ kolaboranta Igo Syma (1896-1941), Niemcy rozstrzelali tu 21 więźniów Pawiaka. 1 kwietnia 1941 roku rozstrzelano w Palmirach 20 mężczyzn aresztowanych w Łowiczu. Kolejna zbiorowa egzekucja w Palmirach miała miejsce w dniu 12 czerwca 1941 roku. Zginęło wówczas 30 więźniów Pawiaka. Wreszcie 17 lipca 1941 roku rozstrzelano 47 osób - w większości więźniów Pawiaka. Mord ten był prawdopodobnie ostatnią z egzekucji przeprowadzonych w Palmirach.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nazwa "Palmiry", którą nadano miejscu kaźni nie jest do końca precyzyjna. Na miejsce egzekucji okupanci wybrali bowiem niewielką polanę położoną około 7 kilometrów od szosy modlińskiej - przy drodze do wsi Pociecha. Przygotowania do akcji eksterminacyjnej były prowadzone przez Niemców bardzo starannie. Poprzez wycinkę okolicznych drzew, teren polany stopniowo poszerzono do kilku kilometrów kwadratowych. Na kilka dni przed każdą egzekucją Niemcy przygotowywali tam zbiorowe mogiły, w których spocząć miały ciała ofiar. Kopaniem grobów zajmował się zazwyczaj oddział Służby Pracy (Arbeitsdienstu), stacjonujący we wsi Łomna lub kwaterująca w pobliżu Palmir niemiecka młodzież z Hitlerjugend. Doły śmierci miały zwykle głębokość około 2,5-3 m, a ich długość osiągała 30 m lub więcej. Zwykle nadawano grobom kształt rowu przeciwlotniczego. Tylko dla mniejszych grup skazańców przygotowywano mogiły o nieregularnym kształcie - podobne do naturalnego zapadliska terenu lub leja po bombie. Egzekucje dokonywane w Palmirach przebiegały zazwyczaj według podobnego schematu. Skazańców przywożono na miejsce straceń samochodami ciężarowymi, najczęściej z Pawiaka, rzadziej - z więzienia mokotowskiego. Transporty wyruszały zazwyczaj o świcie, aby wytworzyć w ofiarach przekonanie, że są wywożone do obozu koncentracyjnego. Chcąc jeszcze bardziej utwierdzić skazańców w nieświadomości, co do oczekującego ich losu, Niemcy pozwalali im zabierać ze sobą rzeczy osobiste oraz paczki z żywnością. Niekiedy wydawano im także dodatkowe porcje chleba oraz pozwalano odebrać rzeczy i dokumenty z więziennego depozytu. Na miejscu straceń więźniom odbierano bagaż, lecz zazwyczaj nie pozbawiano ich dokumentów lub osobistych drobiazgów, które posiadali przy sobie. Czasami ofiary krępowano lub zawiązywano im oczy. Skazańców prowadzono następnie na skraj grobów i tam rozstrzeliwano ogniem broni maszynowej. Egzekucje w Palmirach były przeprowadzane przez żołnierzy kwaterującego w Warszawie pułku kawalerii SS lub funkcjonariuszy policji ochronnej (Schutzpolizei), podczas gdy funkcjonariusze Gestapo, podlegli dowódcy SD i policji bezpieczeństwa w Warszawie (KdS) - SS-Standartenführerowi Josefowi Albertowi Meisingerowi (1899-1947), przeprowadzali masowe aresztowania i sprawowali ogólny nadzór nad przebiegiem akcji eksterminacyjnej. Niemcy dokładali wszelkich starań, aby prawda o zbrodni dokonywanej w Palmirach nie wyszła na światło dzienne. Po każdej egzekucji starannie maskowali zbiorowe mogiły mchem i igliwiem, a następnie sadzili na ich miejscu młode sosny. Pierwsze egzekucje w Palmirach były przez Niemców fotografowane, celem udokumentowania przebiegu akcji likwidacyjnej. Zaprzestano tej praktyki dopiero na skutek wyraźnego zakazu wydanego przez Meisingera w dniu 3 maja 1940 roku. Mimo podjętych przez Niemców środków ostrożności, miejscowa ludność - w szczególności leśnicy oraz mieszkańcy Palmir i Pociechy - wielokrotnie miała okazję obserwować nadjeżdżające transporty oraz słyszeć dochodzące z polany strzały i jęki. Duże zasługi dla odkrycia prawdy o zbrodni w Palmirach miał zwłaszcza nadleśniczy Adam Herbański oraz pozostali pracownicy służby leśnej.

 

 

 

Muzeum obok cmentarza w Palmirach, dokumentujące zbrodnie i przedstawiające pamiątki po ofiarach. Pełna odpowiedzialność za działania prowadzone przez SS i policję niemiecką w Warszawie w okresie między jesienią 1939 a latem 1941, a więc również za zbrodnię w Palmirach, spada w pierwszym rzędzie na gubernatora dystryktu warszawskiego Ludwiga Fischera (1905-1947) oraz ówczesnego dowódcę SS i policji w dystrykcie warszawskim SS-Gruppenführera Paula Modera (1896-1942). Pierwszy z nich został po wojnie skazany na karę śmierci przez Najwyższy Trybunał Narodowy, zaś drugi zginął w 1942 roku na froncie wschodnim.

 

 

 

 

Rodziny zamordowanych za pomocą lakonicznych zawiadomień informowano o śmierci krewnego "z przyczyn naturalnych" (najczęściej jako powód podawano atak serca).

 

 

 

-----

 

Kroczewo

 

 

Kroczewo to spora wieś, położona niedaleko Zakroczymia. Gdy przejeżdżaliśmy obok niej, uwagę naszą zwróciła przysadzista bryła tutejszego kościoła, który obejrzeliśmy (głównie z zewnątrz, gdyż w środu odbywało się nabożeństwo). Nie zachował się, niestety, istniejący tu niegdyś wspaniały dwór, własność rodziny Czarnowskich herbu Grabie, gospodarzących nie tylko w Kroczewie, ale także w sąsiednich folwarkach. W źródłach spotkać można zapisy, że zapraszano tu m.in. Henryka Sienkiewicza. Urodził się tu współtwórca polskiej szkoły socjologii, Stefan Czarnowski (1879-1937), a także Kazimierz Edmund Skarżyński (1887-1962), sekretarz generalny PCK w okresie II wojny światowej, autor pierwszego raportu o zbrodni katyńskiej i szef komisji PCK w Katyniu w 1943 roku. Zarówno dwór jak i towarzyszące mu zabudowania wysadzili w powietrze Niemcy, wycofujący się w styczniu 1945 roku.

 

Śladem po dawnej świetności Kroczewa, który dotrwał do naszych czasów jest zachowany główny zarys imponującego niegdyś parku krajobrazowego z systemem dwóch stawów połączonych stumetrowym kanałem. Warto odwiedzić także miejscowy cmentarz, na którym jest całkiem sporo starych XIX-wiecznych nagrobków.

 

-----

 

Kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela. Parafia w Kroczewie powstała w początkach XIV wieku, choć pierwsza wzmianka o kościele pochodzi dopiero z 1424 roku. W połowie XVI wieku wzniesiono murowane prezbiterium z absydą, zakrystią i kaplicą oraz drewnianą nawą. Z wizytacji z 1599 roku wiadomo, że kościół był konsekrowany i miał cztery ołtarze. Obiekt spłonął w 1705 roku. Po tym pożarze kościół został odbudowany w 1746 roku, staraniem Jana Mikulskiego, podczaszego nowogrodzkiego i ks. Macieja Chmielewskiego, proboszcza kroczewskiego. Odbudowany kościół wyposażony był w trzy ołtarze - ołtarz wielki poświęcony św. Janowi Chrzcicielowi oraz dwa boczne: Matki Boskiej Bolesnej i św. Mikołaja. Obecny trójnawowy, murowany kościół wzniósł w latach 1918-1921 ks. Paweł Chodkowski, wg projektu Hugona Kudera (1866-1921). Architekt wykorzystał krótkie, prostokątne prezbiterium z węższą półkolistą absydą oraz zakrystią i kaplicą, pochodzące z wcześniejszego kościoła. Projekt zakładał także wzbogacenie fasady kościoła o ponad 40-metrową wieżę. Nie zostało to jednak zrealizowane. Konsekracji światyni dokonał 31 maja 1928 roku biskup pomocniczy płocki Leon Wetmański (1886-1941), późniejszy błogosławiony. W 1938 roku polichromię wykonał Władysław Drapiewski (1904-1994). Po wojnie świątynię restaurowali ks. Antoni Gawarecki i ks. Józef Gawlik.

 

 

 

 

 

Jeden ze stawów, wchodzących w skład dawnego parku krajobrazowego.

 

 

 

 

-----

 

Krysk

 

 

Wieś szlachecka Krysk, położona w pobliżu Naruszewa, przez wieki była własnością bogatych mazowieckich rodów. Najwcześniejszymi właścicielami, zachowanymi w dokumentach, jest rodzina Kryskich herbu Prawdzic. W połowie XV wieku Krysk był rodową siedzibą wojewody płockiego Ninogniewa Kryskiego (~1404~1468), którego syn w 1463 roku został plebanem w Krysku. Parafia tutejsza powstała prawdopodobnie w połowie XIII wieku, choć nie ma na to potwierdzenia w dokumentach pisanych.

 

W II połowie XVI wieku Krysk był siedzibą rodową Nakwaskich, w XVII wieku należał do Sołtyków. W I połowie XIX wieku właścicielami Kryska i kolatorami kościoła parafialnego była rodzina Małowieskich, od lat 70. XIX wieku ziemie te przeszły na własność rodu Karczewskich.

 

-----

 

Kościół parafialny p.w. św. Floriana. Kamień wmurowany w najstarszą część kościoła z wyrytą datą 1262 pozwala sądzić, że już wówczas istniał tu jakiś kościół, a być może była i parafia. O kryskim kościele wspomniano w dokumentach biskupstwa płockiego w 1448 i 1453 roku. Kolejny, być może obecny kościół, erygował w 1481 roku kanonik Jan de Krysko. W XVI wieku świątynia spłonęła od uderzenia pioruna. Następną wybudowano krótko po tym zdarzeniu, gdyż w 1598 roku konsekrowano już nowy, jednonawowy kościół pod podwójnym wezwaniem NMP i św. Floriana. Kościół jest orientowany, jednonawowy, halowy. Jest świątynią murowaną z cegły w układzie mieszanym z przewagą wedyjskiego i gotyckiego układu muru, z wykorzystaniem cegły zendrówki tworzącej wzór rombowy, eratycznego granitu i kamieni żarnowych w podmurówce oraz kół młyńskich od południowej strony. Wnętrze kościoła otynkowane zostało na kremowo i biało oraz polichromowane na stropach, ścianach bocznych i ścianie łuku tęczowego. Nawę i prezbiterium przykrywa stop, obecnie tynkowany i polichromowany. Wszystkie okna kościoła zamknięte są delikatnym ostrym łukiem. Wszystkie okna od strony zewnętrznej kościoła mają wnęki pomalowane na biało, co kontrastuje z czerwoną cegłą elewacji. Dach nad nawą i prezbiterium jest dwuspadowy, kryty blachą, nad starą zakrystią - pulpitowy a nad nową zakrystią - trójspadowy. Na kalenicy umieszczono blaszaną wieżyczkę na sygnaturkę.W początku XIX wieku świątynia popadła w ruinę. Odnowiono ją w 1850 roku, staraniem proboszcza, ks. Franciszka Dziekońskiego. Prace renowacyjne trwały jeszcze w 1884 roku. W latach 1906-1907 poważnie rozbudowano świątynię. Przedłużono nawę i powiększono wnętrze o dwa przęsła zachodnie i nową zakrystię na osi prezbiterium. Powstała zupełnie nowa fasada z trójkątnym szczytem, wzorowanym na poprzednim. Gruntownej restauracji zabytek poddany był również w 1971 roku, wtedy też zmieniono pokrycie dachu zakładając blachę. W tamtym czasie obiekt uzyskał zasadniczo obecny kształt. Na zewnątrz kościoła, od strony północno-wschodniej, stoi murowana z cegły dwukondygnacyjna dzwonnica z trzema dzwonami. Zawieszono je w 1968 roku. Nawa kościoła jest czteroprzęsłowa, prezbiterium trochę węższe, dwuprzęsłowe, zamknięte prosto. Od północy przylega do niego dawna zakrystia na planie prostokąta, na osi nawy dobudowana jest nowa zakrystia, zamknięta trójbocznie. Ołtarz główny, ołtarze boczne, ambonę i chrzcielnicę wykonano w II połowie XIX wieku. Interesującym elementem wystroju kościoła są wmontowane w ścianę północną epitafia upamiętniające niektórych mieszkańców Kryska.

 

 

 

 

 

 

 

Dorodne drzewo rosnące na terenie przy kościele parafialnym p.w. św. Floriana.

 

 

 

Figura NMP przy kościele parafialnym p.w. św. Floriana ufundowana przez Koło Gospodyń Wieskich z niedalekich Przyborowic.

 

 

 

-----

 

Czerwińsk nad Wisłą

 

 

Geneza Czerwińska nad Wisłą sięga XI wieku. Niemalże równolegle rozwijały się na tym terenie dwie formy osadnictwa, oparte na własności biskupiej oraz własności klasztornej. Osada rozwijała się w oparciu o obronny ośrodek władzy biskupiej z fundacją kościelną na terenie wzgórza, po przeciwnej stronie którego, na sąsiednim wzniesieniu w XI wieku najprawdopodobniej istniał ośrodek grodowy z podgrodziem.

 

Prawdopodobnie po 1129 roku powstało opactwo Kanoników Regularnych, w którym wybudowano romański kościół p.w. NMP. Fundatorem kościoła, według "Spominków Sochaczewskich", był biskup płocki Aleksander z Malonne (?-1156). Wykorzystując osłabienie Mazowsza podziałami, w XIII wieku Litwini spustoszyli między innymi okolice Czerwińska nad Wisłą. Później sytuacja stała się spokojniejsza, lecz nie na długo. W 1329 roku księstwo płockie zostało bowiem zhołdowane przez króla czeskiego Jana I Luksemburskiego (1296-1346). Teren Czerwińska nad Wisłą stał się niespodziewanie pograniczem, gdyż księstwo czerskie uznało zwierzchność króla polskiego. W latach 1355-1370 panował Kazimierz III Wielki (1310-1370) i obszar obecnej gminy był podzielony między niego i księcia mazowieckiego Siemowita III (~1320-1381). Przez okolice Czerwińska nad Wisłą przechodził szlak handlowy z Torunia na Wołyń, co sprzyjało rozwojowi gospodarczemu. Ok. 1370 roku całe Mazowsze było pod rządami księcia Siemowita III. W roku 1373 Czerwińsk nad Wisłą dzielił się na biskupi i klasztorny. Książę Siemowit III wydał przywilej dla biskupa płockiego na lokowanie miastaCzerwińska na prawie chełmińskim, natomiast Czerwińsk klasztorny otrzymał prawa miejskie później - dopiero w 1582 roku. Miasto stało się sławne w 1410 roku, kiedy to w dniach 30 czerwca - 2 lipca miała miejsce koncentracja wojsk polskich i litewskich oddziałów wielkiego księcia Witolda (~1350-1430) przed wyprawą Władysława II Jagiełły na Krzyżaków, poprzedzona przeprawą wojsk polskich po moście łyżwowym. Dzięki licznym darowiznom książąt i królów polskich, Czerwińsk stał się jednym z najbardziej okazałych i bogatych ośrodków życia politycznego, kulturalnego, gospodarczego i religijnego na Mazowszu. Po trakcie toruńskim z 1466 roku, kiedy Wisła stała się wolnym szlakiem eksportu zboża i wytworów leśnych, Czerwińsk szybko się rozwijał, będąc ośrodkiem handlu i rzemiosła. Włączenie w 1526 roku księstwa mazowieckiego do Korony nie miało większego znaczenia dla codziennego życia, zwłaszcza, że w dalszym ciągu obowiązywało specyficzne prawo mazowieckie, a także nie zmieniono granic powiatów i ziem. Od XVII wieku, choć popularności przysparzał miejscowości znajdujący się w klasztorze obraz Matki Boskiej Czerwińskiej, uznany za cudowny w 1647 roku, postępował proces marginalizacji opactwa. Stopniowo tracił znaczenie również sam Czerwińsk. Najazd Szwedów w latach 1655-1660 był dla miasta prawdziwą katastrofą. Zniszczone i spustoszone, nigdy już nie wróciło do swej świetności. Nastąpiło też znaczne wyludnienie. Na katastrofalne skutki "potopu szwedzkiego" nałożyły się kolejne walki w początkach XVIII wieku, epidemia dżumy z 1709 roku, a także zamieszki związane z rywalizacją stronników Sasów i Stanisława Leszczyńskiego (1677-1766). Nowością było pojawienie się Żydów, których wcześniej nie tolerowano w kościelnym Czerwińsku.

 

Po II rozbiorze Rzeczypospolitej w 1793 roku, Prusacy zajęli zachodnią część Mazowsza i utworzyli nowe województwo ciechanowskie, do którego włączono Czerwińsk. Tym samym stał się on miastem niemal pogranicznym. Zanikł eksport zboża Wisłą, a działalność gospodarcza jeszcze bardziej się zredukowała. W wyniku III rozbioru Rzeczypospolitej w 1795 roku całe północne Mazowsze znalazło się w departamencie płockim nowej prowincji Prusy Nowowschodnie (Neuostpreußen). Przez 11 lat rządów pruskich dokonano wielu zmian m.in. upaństwowiono dobra kościelne, a ich ludność automatycznie uzyskała wolność osobistą. Pogarszała się natomiast kondycja majątków szlacheckich z uwagi na zwiększone podatki. Na początku grudnia 1806 roku na tereny te wkroczył korpus napoleońskiego marszałka Pierre'a Françoisa Charlesa Augereau (1757-1816), kładąc kres pruskiemu panowaniu. Po powstaniu w 1807 roku Księstwa Warszawskiego, Czerwińsk znalazł się w powiecie wyszogrodzkim departamentu płockiego. W maju 1809 roku maszerujące na Warszawę wojska austriackie chciały się tu przeprawić przez Wisłę. Choć Austriacy zostali wyparci, to zdążyli obrabować miasto. "Ukoronowaniem" kryzysu był przemarsz Wielkiej Armii na Moskwę i jej odwrót.

 

W 1815 roku powstało zależne od Rosji Królestwo Polskie, a Czerwińsk włączono do województwa płockiego. Lata 1815-1830 należy uznać za pierwszy od wieków okres przyspieszonego rozwoju. Starano się porządkować zabudowę, dążono do regularności rozmieszczenia gospodarstw, wyznaczano też osady karczemne i kowalskie. Nastąpił duży obrót ziemią. Zwracano uwagę na poprawę dróg, zrealizowano trakt Zakroczym - Wyszogród. Po powstaniu listopadowym Czerwińsk i okolice mocno ucierpiały na skutek epidemii cholery. Epidemie oraz katastrofalne okresy głodu powtarzały się zresztą kilkakrotnie do końca XIX wieku. W 1869 roku Czerwińskowi odebrano prawa miejskie. Początkowe walki I wojny światowej nie dotknęły Czerwińska. W styczniu 1915 roku wywieziono miejscowych Niemców, a w ich domach rozmieszczono uchodźców, jednakże we wrześniu tego samego roku po zdobyciu Modlina, Niemcy zaczęli swoje rządy. Po zakończeniu wojny powróciła wywieziona wcześniej ludność niemiecka, a w 1923 roku klasztor i kościół przekazany został Zgromadzeniu Salezjańskiemu. Po ustabilizowaniu się sytuacji politycznej w kraju po 1926 roku, gospodarstwa zaczęły nieźle prosperować, wybudowano na terenie gminy wąskotorową kolej cukrowniczą, rozwijał się drobny handel, rzemiosło i usługi. Napad Niemiec na Polskę spowodował, że formalnie 1 listopada 1939 roku Czerwińsk został włączony do Rzeszy. Podczas okupacji powstało tu getto, skąd w drugiej połowie 1941 roku Żydzi zostali wywiezieni do Nowego Dworu. Wielu mieszkańców zostało wysiedlonych, by dać miejsce dla osadników niemieckich. Na terenie gminy we wsiach Boguszyn i Grodziec utworzono obozy pracy przymusowej, w Miączynie działał karny obóz dla żołnierzy niemieckich. W wyniku styczniowej ofensywy 1945 roku, gmina Czerwińsk nad Wisłą została zajęta przez Sowietów, którzy przystąpili do powszechnych wówczas rabunków i dewastacji. Były też pozytywne działania: odtworzono i upowszechniono system oświaty, zelektryfikowano wsie, modernizowano drogi. W 1951 roku przystąpiono do prac konserwacyjnych klasztoru. Bazylika romańska z biegiem lat wróciła do dawnej świetności. Nowe realia po 1990 roku nie przyniosły zasadniczych zmian, za to pojawił się w gminie niekontrolowany rozwój budownictwa rekreacyjnego mieszkańców Warszawy.

 

-----

 

Kościół p.w. Zwiastowania NMP. Choć we właściwej swej bryle pochodzi z drugiej ćwierci XII wieku i uznawany jest za bardzo cenny zabytek architektury romańskiej, nosi na sobie również piętno wielu przebudów, które spowodowały dodanie mu elementów gotyckich i barokowych oraz częściowe zatarcie romańskiego charakteru. Od zachodu kościół zwieńczono dwiema wieżami czworokątnymi, posiadającymi biforia na trzech górnych kondygnacjach. Wnętrze nawy głównej nie posiadało stropu belkowego ani sklepienia - stropy miały być tylko w nawach bocznych. Nawa główna łączyła się z bocznymi poprzez półkoliste arkady, wsparte na ustawionych na zmianę kolumnach i filarach. Para arkad niskiego transeptu, najbliższych prezbiterium, była szersza i wyższa od pozostałych. Kościół zbudowany został z ciosów granitowych jako trójnawowa bazylika z niskim transeptem i niewielkim prezbiterium. Od wschodu. nawy boczne i prezbiterium zakończone były absydami. W połowie XIII wieku wzniesiono prostokątną zakrystię, burząc absydę południowej nawy bocznej. Nawę tę zamknęła prosta ściana, na której wymalowano późnoromańską polichromię z historią Noego. Pierwsza poważniejsza przebudowa spotkała kościół po pożarze z 1328 roku. Obniżono wówczas pierwszą parę arkad nawy. Kolejne przebudowy gotyckie miały miejsce w początkach XV i na przełomie XV i XVI wieku - dokonano wtedy gotyzacji wnętrza, wydłużono prezbiterium w głąb kościoła ku zachodowi, poprzez poprowadzenie ścian do wnętrza nawy i zamurowanie pierwszej pary arkad, oraz przebudowano fasadę zachodnią, wznosząc m.in. kruchtę z gotyckim szczytem. W tym okresie również dokonywano przebudów kaplic w absydach. Wewnątrz kościoła w przestrzeni między wieżami znajdowała się empora. W pierwszej połowie XVII wieku, dokonano barokizacji wnętrza kościoła. Romańskie kolumny i filary międzynawowe obmurowano cegłą i otynkowano. Zbudowano nowy chór muzyczny (w miejsce empory) i dobudowano nową kruchtę, niszcząc romański portal. Powiększono większość otworów okiennych, zaś nawy pokryto sklepieniem kolebkowym z lunetami. W XVIII wieku dobudowano do fasady zachodniej monumentalne skarpy. Gdy na początku XIX wieku klasztor skasowano, kościół zachował się w niezłym stanie, pełniąc przez cały czas funkcje parafialne. W II połowie XIX wieku i na początku XX wieku dokonano remontów wież - odnowiono romańskie biforia, położono na nowo dachy, a także podniesiono je odrobinę. Na początku XX wieku restaurowano także resztę kościoła, pozyskując fundusze ze sprzedaży cegieł z rozebranego zrujnowanego zachodniego skrzydła klasztoru. Tuż przed I wojną światową Stefan Szyller (1857-1933) dokonał częściowej rekonstrukcji portalu romańskiego, którego fragmenty wówczas odnaleziono - wymagało to podniesienia barokowego chóru muzycznego i przesklepienia przedsionka. Dalsze badania i prace przed i po wojnie pozwoliły odkryć i odnowić romańskie polichromie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Klasztor kanoników regularnych założony został w drugiej ćwierci XII wieku, a jego fundatorem był Aleksander z Malonne, biskup płocki w latach 1129-1156. Zapewne w fundacji uczestniczyli też książęta Bolesław Kędzierzawy (1121-1173) i Henryk Sandomierski (1130-1166). Istnieje również podejrzenie, że w przygotowaniu fundacji mógł mieć udział Bolesław III Krzywousty (1086-1138). Tzw. "Spominki Sochaczewskie" wymieniają jako datę fundacji rok 1124. Pochodzenie sprowadzonych tu kanoników regularnych nie jest ostatecznie rozsądzone - być może pochodzili oni z opactwa św. Idziego w Leodium (Liège). Najstarszy dokument poświadczający istnienie klasztoru pochodzi z 1155 roku i jest nim bulla protekcyjna papieża Hadriana IV (1100-1159), wystawiona na prośbę tutejszego przeora Gwidona, w której papież objął opiekę na klasztorem i jego dobrami. Opactwo w całości było fundacją biskupio-książęcą. Klasztor w Czerwińsku cieszył się dużymi względami u książąt mazowieckich - książę czerski Konrad II (~1250-1294) przed śmiercią u schyłku XIII wieku kazał się tu pochować. Kanonicy prowadzili działalność duszpasterską i charytatywną, a w dokumentach z XIII wieku wymieniany jest szpital przyklasztorny. Klasztor, od początku dobrze uposażony, prężnie się rozwijał pod względem ekonomicznym. Początkowo raczej nie podlegał żadnej kongregacji. Jego przeor, a od końca XII wieku opat, podlegał faktycznie jedynie biskupowi płockiemu i zasiadał w płockiej kapitule katedralnej. W 1514 roku klasztor przyłączył się do kongregacji laterańskiej, co wynikało m.in. ze sporu, jaki toczył ówczesny opat Ambroży z biskupem płockim Erazmem Ciołkiem (1474-1522) na tle zarządzania podległymi parafiami. Przyłączenie się do kongregacji laterańskiej oznaczało m.in. egzempcję, tj. wyjęcie klasztoru spod władzy miejscowego biskupa. Klasztor pełnił także ważne funkcje obronne, często bywali tu też dostojnicy kościelni i książęta mazowieccy. W 1361 roku przebywał tu Kazimierz III Wielki. W lipcu 1410 roku Władysław II Jagiełło po przeprawie przez Wisłę modlił się tu o powodzenie swej wyprawy przeciwko Krzyżakom, a po bitwie pod Grunwaldem ponoć ofiarował klasztorowi w podzięce swój hełm, który nosił w bitwie. W XV wieku doszło też tutaj do wielu istotnych, wydarzeń politycznych. W 1419 roku toczyły się tu rokowania z królem Norwegii, Danii i Szwecji Erykiem Pomorskim (~1382-1459), w roku 1422 został wydany tzw. przywilej czerwiński, odbywały się tu także sejmy mazowieckie. Król Kazimierz IV Jagiellończyk (1427-1492) po bitwie z Krzyżakami podarował czerwińskiemu klasztorowi hermę św. Barbary, którą Krzyżacy w 1242 roku zabrali księciu Świętopełkowi II Wielkiemu (~1195-1266). XVI wiek to początek okresu opatów komendatoryjnych, zajmujących się wyłącznie czerpaniem dochodów z dóbr opactwa. Pierwszym z nich był sekretarz królowej Bony Sforzy (1494-1557) Jan Lewicki, a wymienić tu można m.in. braci królewskich: Andrzeja Batorego (1563-1599), Karola Ferdynanda Wazę (1613-1655), Michała Poniatowskiego (1736-1794). Zjawisko to powodowało konflikty w zgromadzeniu, kilkakrotnie zakonnicy próbowali sprzeciwić się narzucaniu opatów, ale bezskutecznie - osiągnęli jedynie to, że sprawami wewnętrznymi zgromadzenia miał kierować wyłącznie przeor i wydzielono dochód przypadający zgromadzeniu, a nie opatowi (stanowiący zaledwie ok. 25% dochodów opactwa). I choć popularności przysparzał klasztorowi uznany za cudowny obraz Matki Boskiej Czerwińskiej, często odwiedzany przez króla Jana II Kazimierza Wazę (1609-1672), który uhonorował go składając tutaj chorągwie zdobyte na Kozakach w bitwie pod Beresteczkiem, to postępował długotrwały proces marginalizacji opactwa. Zwieńczeniem procesu marginalizacji opactwa była kasata klasztoru, która miała miejsce w 1819 roku - decyzję tę podjął arcybiskup warszawski Franciszek Skarbek-Malczewski (1754-1818) na dzień przed swoją śmiercią. Ostatni kanonik, pozostały tu dla obsługi parafii Onufry Barcikowski zmarł w 1833 roku. Klasztor objęły wówczas norbertanki usunięte z Płocka. W 1902 roku również i one odeszły z Czerwińska, a w 1923 roku ich miejsce zajęli salezjanie, którzy podjęli się odbudowy zniszczonego klasztoru.

 

 

 

 

 

 

Dość nietypowe popiersie papieża Jana Pawła II na dziedzińcu klasztornym. Może nie tyle samo popiersie, lecz ten postument.

 

 

 

Plac przed bazyliką p.w. Zwiastowania NMP - widoczne są rzadko dziś już spotykane stanowiska do wiązania koni.

 

 

Kościół p.w. Zwiastowania NMP i odbudowany klasztor. Widok od strony schodów prowadzących do świątyni znad brzegu Wisły.

 

 

 

Widok klasztoru od strony wiślanego brzegu.

 

 

 

 

Na ulicach Czerwińska. Wiele starych budynków chyli się, niestety, ku upadkowi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sklep przy dawnym rynku. Niby nic szczególnego, ale nosi imię mojej ślubnej, więc nie mogłem nie zrobić zdjęcia.

 

 

 

Na brzegu Wisły. W okresie międzywojennym uruchomiono żeglugę parową z Warszawy przez Czerwińsk do Płocka i Włocławka, 27 maja 1930 roku przypłynął statkiem wycieczkowym prezydent Ignacy Mościcki (1867-1946), który zwiedził klasztor i kościół. W tym okresie Czerwińsk stał się już dość uznanym celem wycieczek turystycznych.

 

 

 

 

 

 

Na widocznym na zdjęciu placu przy ulicy Królowej Jadwigi mieściła się dawniej synagoga. Zbudowana została w drugiej połowie XIX wieku. Był to murowany budynek, kryty dachówką z murowaną przybudówką, krytą blachą o ogólnej powierzchni 160 metrów kwadratowych i zabudowanej powierzchni 132 metrów kwadratowych. Podczas II wojny światowej hitlerowcy zdewastowali bożnicę, następnie przeznaczając ją na magazyn. Po wojnie budynek synagogi przebudowano na kino. Obecnie zachowały się jedynie widoczne na zdjęciu fragmenty ściany wschodniej, które obecnie służą jako dobudówka do domu mieszkalnego.

 

 

 

-----

 

Sochaczew

 

 

Sochaczew to jedno z najstarszych miast na Mazowszu. Jest usytuowany w zachodniej części województwa, na europejskich szlakach komunikacyjnych. Przez miasto przebiega międzynarodowa trasa Berlin - Moskwa, którą można pokonać zarówno samochodem jak i pociągiem. Miasto leży w niedalekiej odległości od malowniczych terenów Puszczy Kampinoskiej, Puszczy Bolimowskiej i leśnych terenów Gminy Młodzieszyn. Dodatkowo, miejscowość rozciąga się z południa na północ wzdłuż prawego brzegu rzeki Bzury, do której uchodzą rzeki Utrata i Pisia Gągolina. Wszystkie te czynniki kuszą niezwykłym bogactwem flory i fauny, co z kolei stwarza dogodne warunki do odpoczynku, turystyki pieszej i rowerowej.

 

Najstarsze ślady osadnictwa w Sochaczewie znane są z terenów dzisiejszych dzielnic miasta - Boryszewa i Karwowa, gdzie w trakcie badań archeologicznych znaleziono materiał ceramiczny, narzędzia krzemienne i toporek kamienny, datowane na okres mezolitu i neolitu. O osadnictwie z wczesnego średniowiecza świadczą wykopaliska z "Poświętnego", gdzie odkryto relikty zabudowy kościelnej i cmentarzysko szkieletowe. Badania archeologiczne Wzgórza Zamkowego wykazały, że drewniano-ziemny gród obronny został wzniesiony na początku XIII stulecia. Warownia, mimo niewielkich rozmiarów, stanowiła mocny punkt oporu w czasie wojen. W połowie XIV wieku, na miejscu grodu wzniesiony został zamek w stylu gotyckim. Pierwsze pewne świadectwo pisemne o Sochaczewie jako siedzibie kasztelanii pochodzi z 1221 roku. W tym czasie na terenie Sochaczewa istniała osada targowa. W 1324 roku Sochaczew uzyskał prawa miejskie. Konsekwencją lokacji było przesunięcie centrum życia gospodarczego oraz nowa, logicznie zaplanowana organizacja przestrzenna, polegająca na ujednoliceniu zabudowy, wytyczeniu rynku i regularnej siatki ulic. W 1377 roku książę Siemowit III (~1320-1381) zorganizował w Sochaczewie zjazd książąt i wielmożów mazowieckich, na którym spisano wspólne prawo dla całego Mazowsza. Zmiany prawne zwane również "statutami mazowieckimi" były bez wątpienia jednym z najdonioślejszych wydarzeń w średniowiecznym Sochaczewie. W roku 1476 ziemia sochaczewska, za sprawą króla Kazimierza IV Jagiellończyka (1427-1492), została wcielona do Królestwa Polskiego. Miasto aż do roku 1590 przeżywało swój "złoty okres". Mieszkańcy otrzymali wówczas prawo obchodzenia dorocznego jarmarku, który w późniejszych latach odbywał się cztery razy do roku, zaś kupcy otrzymali przywilej handlu z Gdańskiem, Lublinem oraz Rusią. Niestety, drewnianą zabudowę miasta cyklicznie trawiły pożary. Również zawieruchy wojenne, takie jak "potop szwedzki", nie omijały Sochaczewa, obracając go w ruinę. Ponowne oznaki ożywienia gospodarczego na ziemiach sochaczewskich przypadły na lata 1748-1784.

 

II połowa XVIII wieku to początek schyłku polskiej państwowości. W wyniku zaborów, granica Królestwa Pruskiego po roku 1793 w dużej mierze opierała się na Bzurze. Mimo tego, dogodne położenie miasta rokowało pomyślny rozwój. To położenie wywołało zainteresowanie miastem władz Królestwa Polskiego. Aż do powstania listopadowego znaczne nakłady finansowe szły na jego rozbudowę. W 1824 roku wytyczono nowy ciąg uliczny, zbudowano nową groblę i most na Bzurze. W 1903 roku miasto połączono z linią kolejową Warszawa - Łódź - Kalisz. W roku 1913 została otwarta fabryka sztucznego jedwabiu w Boryszewie. Zacięte walki, które od grudnia 1914 do lipca 1915 roku toczyły się nad Bzurą i Rawką, obróciły ponownie w gruzy Sochaczew i najbliższe okolice. Obok Kalisza, było to najbardziej zrujnowane miasto Królestwa Polskiego.

W okresie międzywojennym następował rozkwit miasta pod względem przemysłu i budowy wielu obiektów użyteczności publicznej. W 1939 roku Sochaczew liczył już 13.500 mieszkańców. Początek II wojny światowej to dla miasta czas okupacji niemieckiej i wynikających z niej zniszczeń. W dniach 13-16 września 1939 roku toczyły się zacięte walki o Sochaczew, będące fragmentem Bitwy nad Bzurą. Już od pierwszych dni okupacji, hitlerowcy rozpoczęli terror wobec ludności Sochaczewa. Wymordowali większość ludności żydowskiej, która stanowiła prawie 25% mieszkańców. W samym mieście dokonano wielu zamachów i aktów sabotażu, skierowanych przeciwko okupantom. 17 stycznia 1945 roku Sochaczew został zajęty przez jednostki Armii Czerwonej, które rozbiły znajdujące się tu oddziały niemieckie.

 

W okresie powojennym nastąpiła kolejna, w burzliwej historii miasta, odbudowa. Wiele osób znalazło zatrudnienie w Fabryce Sztucznego Jedwabiu w Chodakowie oraz w Fabryce w Boryszewie, która zajmowała się m.in. produkcją spirytusu i cementu dentystycznego. W 1999 roku po reformie administracyjnej miasto odzyskało, utraconą w 1975 roku, funkcję siedziby powiatu. Obecnie ponad 37-tysięczne miasto rozwój gospodarczy opiera na małych i średnich przedsiębiorstwach usługowych i produkcyjnych, które działają głównie w branżach przemysłu chemicznego, produkcji materiałów budowlanych, transportu, produkcji odzieżowej, przetwórstwa rolno-spożywczego. W Sochaczewie i jego okolicach działają również znaczące firmy, liczące się na krajowym i międzynarodowym rynku, takie jak Mars Polska, Boryszew S.A., Bakoma S.A., Prologis, Uponor, DHL.

 

Podczas naszego pobytu w Sochaczewie zwiedziliśmy ciekawe Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą, parafialny kościół p.w. św. Wawrzyńca i MB Różańcowej, pobliski park i wzgórze zamkowe oraz cmentarze - katolicki i żydowski.

 

A przed zaprezentowaniem ciekawych miejsc Sochaczewa zapraszam do wysłuchania piosenki Wojciecha Młynarskiego (1941-2017), której akcję umieścił on właśnie w Sochaczewie: https://www.youtube.com/watch?v=dxb-Wgbhntc 

 

-----

 

Dawny klasycystyczny ratusz miejski, zbudowany w roku 1828 według projektu Bonifacego Witkowskiego (1800-1840), zniszczony w czasie I wojny światowej i następnie odbudowany. Obecnie jest siedzibą Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Część zbiorów muzeum prezentująca sprzęt wojskowy znajduje się na placu za budynkiem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Plac Tadeusza Kościuszki i stojący na nim pomnik Jana Pawła II i Stefana kardynała Wyszyńskiego.

 

 

 

 

Kościół p.w. św. Wawrzyńca i Matki Bożej Różańcowej. Parafia została erygowana w XIII wieku. Ufundowany przez księżnę mazowiecką Małgorzatę i poświęcony w 1257 roku przez biskupa poznańskiego Bogufała z Czerlina (?-1264) kościół spłonął w 1793 roku. Nabożeństwa przeniesiono wówczas do kościoła oo. dominikanów. Obowiązki duszpasterskie spełniali dominikanie a po ich kasacie w XIX wieku - kapłani diecezjalni. Kościół podominikański został zniszczony podczas I wojny światowej. Odbudowany i konsekrowany przez biskupa Stanisława Galla (1865-1942) w 1922 roku, uległ ponownie zburzeniu we wrześniu 1939 roku. Po długich staraniach księdza prałata Zygmunta Dejcińskiego i parafian, mimo szykan władz komunistycznych w 1959 roku rozpoczęto budowę obecnego kościoła, wg projektu Mieczysława Gliszczyńskiego z Warszawy. Kościół konsekrował w czerwcu 1970 roku Stefan kardynał Wyszyński (1901-1981), prymas Polski. W kruchcie znajdują się średniowieczne kropielnice, a także zachowała się XVIII-wieczna chrzecielnica. Przy kościele stoi wysoka, kwadratowa dzwonnica. Nawa główna świątyni zwieńczona jest prezbiterium z absydą w kształcie kielicha. Po prawej stronie znajduje się niższa nawa boczna i kaplica Matki Bożej Różańcowej. W ołtarzu głównym umieszczono krucyfiks, a niżej obraz Matki Bożej Częstochowskiej. W ołtarzu bocznym znajduje się obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, obok wizerunki św. Wawrzyńca i św. Franciszka z Asyżu. Po lewej stronie nawy głównej mieści się kaplica Miłosierdzia Bożego. W oknach świątyni znajdują się witraże m. in. projektowane przez prof. Zdzisława Kulikowskiego z Torunia, wykonane w latach 1965-1975 . Prezbiterium zdobi witraż ufundowany na 1000-lecie chrześcijaństwa w Polsce. W nawie bocznej znajduje się tryptyk witrażowy przedstawiający 108 Męczenników. Kościół wyposażony jest w 30-głosowe organy, zbudowane w 1976 roku.

 

 

 

 

 

Ważną datą w historii ziemi sochaczewskiej jest 22 lutego (lub 1 marca) 1810 roku. Tego dnia, w pobliskiej Żelazowej Woli, w oficynie dworku należącego do rodziny Skarbków przyszedł na świat syn Tekli Justyny z Krzyżanowskich (1782-1861) i Mikołaja Chopina (1771-1844) - Fryderyk Franciszek (1810-1849). Był on ich drugim dzieckiem, które ochrzczone zostało w pobliskiej parafii św. Rocha i św. Jana Chrzciciela w Brochowie. Jesienią 1810 roku cała rodzina przyszłego kompozytora przeniosła się do Warszawy, gdzie Mikołaj Chopin został wykładowcą języka i literatury francuskiej w Liceum Warszawskim. W wakacje Chopinowie chętnie przyjeżdżali do Żelazowej Woli, gdzie mogli odpocząć od codziennych trosk i obowiązków, a przyszły wybitny muzyk mógł w ciszy otaczającej go przyrody rozwijać talent gry na fortepianie. Latem 1830 roku podczas swojego ostatniego letniego pobytu w Żelazowej Woli, Fryderyk Chopin przyjechał do Sochaczewa na spotkanie z Piotrem Szembekiem (1788-1866). Generał 3. brygady piechoty, miłośnik muzyki i dobry skrzypek zaproponował młodemu Chopinowi wspólny koncert. Chopin podczas koncertu zagrał swoje kompozycje m.in. adagio z koncertu fortepianowego f-moll i wysłuchał koncertu orkiestry garnizonowej. Na zdjęciu widoczny jest pomnik Fryderyka Chopina w sochaczewskim parku.

 

 

 

Widok na miasto ze wzgórza zamkowego. Wzgórze, na którym postawiono zamek, jest pochodzenia lodowcowego i znajduje się na południe od wyższego od niego tarasu rzecznego, gdzie rozlokowało się miasto. Taras miejski oddzielał od wzgórza głęboki wąwóz strumyka wpadającego w tym miejscu do Bzury, tworzącej rozlewisko. Od południowej i od wschodniej strony góra zamkowa z braku naturalnych cech obronnych oddzielona została od skarpy głęboką fosą wypełnioną wodą ze wspomnianego strumienia, utrudniającą dostęp i gwarantującą w ten sposób doskonałe warunki dla przyszłej warowni.

 

 

 

Zamek sochaczewski, którego ruiny wznoszą się dumnie na wysokim, prawym brzegu Bzury, jest jednym z najstarszych zabytków miasta. Znajduje się on na wzgórzu, będącym pierwotnie cyplem wysoczyzny, na której położony jest Sochaczew. Zamek książąt mazowieckich wzniesiony został ok. XIV wieku, zniszczony przez Szwedów w 1655 roku, odrestaurowany w latach 1789-1790 i ostatecznie zburzony przez Prusaków w 1794 roku. Na zamku mieszkała w czasie pokoju niezbyt liczna załoga, która oprócz starosty i podstarościego, składała się z burgrabiego i okresowo przebywającego tu wojskiego. Oprócz nich do załogi należeli: klucznik, odźwierny, dwóch nocnych stróżów i woziwoda. Ten ostatni dostarczał wodę do dużego zbiornika zamkowego, gdyż obiekt był pozbawiony studni. Przy dłuższym oblężeniu zmuszało to jego załogę do kapitulacji. Uzbrojenie zamku było następujące: jedno działo duże, zwane foglerem, 9 armat spiżowych i żelaznych, 60 kul żelaznych, 15 kamiennych i 170 strzał. Nad bramą wjazdową zawieszono 7 kopii i 2 lance, zwane sulicami. Lustratorzy dóbr królewskich często podkreślali krytyczny stan zamku. Do zniszczenia obiektu, oprócz niedbalstwa rezydujących w nim starostów, w poważnym stopniu przyczyniło się osuwanie się zboczy wzgórza. Warownia w swej wcześniejszej, średniowiecznej formie wzniesiona została z cegły, na planie trapezu o bokach 35x30 m, co dawało około 1200 m² powierzchni - wielkość jak na owe czasy przeciętną. Zasadniczą część założenia stanowiły dwie wieże: wschodnia prostokątna o bokach 4,5x7,5 m oraz północna, której forma i plan nie są nam współcześnie znane. Wieże te początkowo prawdopodobnie nie wystawały ponad koronę grubego na 2,5 m muru obronnego; ich wczesną wysokość szacuje się na 5-8 m. W czasach późniejszych podwyższono je o kolejną, drewnianą kondygnację - drewno zresztą stanowiło podstawowy materiał budowlany na zamku, wystawiono z niego bowiem pozostałe segmenty mieszkalne i gospodarcze. Do czasów współczesnych z zamku pozostało już, niestety, bardzo niewiele. Częściowo zachowały się mury domu zachodniego z dużymi otworami okiennymi, ze skrzydeł wschodniego oraz południowego ocalały tylko relikty, oktagonalna wieża wschodnia została zdegradowana do postaci szczątkowej, zaś po wieży północnej nie ma już dziś żadnych śladów. Nadal czytelna pozostaje fosa zamkowa, pozbawiona wprawdzie wody i mocno zarośnięta, ale wciąż wyraźnie odcinająca strome wzgórze od otoczenia. Latem 2006 roku przy zamku prowadzone były wykopaliska archeologiczne, podczas których odkryto nieznane wcześniej fundamenty, stanowiące być może podstawę dawnego przejazdu bramnego, odkopano też sporą ilość ceramiki, kafli, gwoździ i innych drobiazgów. Przy okazji powierzchnia wzgórza oczyszczona została z krzaków, zatruto niebezpieczną, bo porastającą ściany warowni florę, w ograniczonym zakresie podjęto także niewielkie prace konserwacyjno-budowlane. Całość pięknie prezentuje się z perspektywy, zwłaszcza po zmroku, gdy oświetlone iluminacją mury nabierają romantycznych cech ponurego tajemniczego zamczyska. Mimo tych wszystkich działań, ruiny wciąż trudno jednak zaliczyć do miejsc jakoś szczególnie atrakcyjnych, przede wszystkim ze względu na śmieci oraz inne "niespodzianki", których stężenie jest tutaj bardzo wysokie.

 

 

 

 

 

 

Cmentarz, na którym znajduje się sporo ciekawych, starych nagrobków, zarówno katolickich jak i prawosławnych, a także pomnik żołnierzy sowieckich.

 

 

 

 

 

 

 

 

Cmentarz wojenny poległych żołnierzy Wojska Polskiego, członków ruchu oporu i cywilów. Znajduje się obok cmentarza parafialnego w dzielnicy Trojanów i jest największym cmentarzem żołnierzy poległych w Bitwie nad Bzurą we wrześniu 1939 roku. Jest tam pochowanych około 4 tysięcy żołnierzy i oficerów armii "Poznań" i "Pomorze". Na cmentarzu znajduje się również kwatera żołnierzy AK, poległych w pobliskich Bronisławach podczas akcji odbioru zrzutu broni w 1944 roku.

 

 

 

 

 

 

Podczas wycieczki zobaczyliśmy też cmentarz żydowski. Warto może przybliżyć historię tej społeczności w Sochaczewie. Z pewnością Żydzi mieszkali tu już w średniowieczu, o czym świadczy książęcy przywilej, nadany im w pierwszej połowie XV wieku. Kahał z Sochaczewa jest po raz pierwszy wzmiankowany w 1507 roku. Na przestrzeni wieków liczba wyznawców judaizmu stopniowo wzrastała. U schyłku I Rzeczpospolitej stanowili oni aż 86% całej populacji miasta. Począwszy od średniowiecza Żydzi dominowali w handlu i rzemiośle. Pod koniec XIX wieku Sochaczew stał się jednym z ważniejszych ośrodków chasydzkich. W 1883 roku w mieście osiedlił się rabin Abraham Bornstein (1839-1910), zięć Menachema Mendla Morgensterna (1787-1959) z Kocka i uczeń Henocha Kohena Lewina (1798-1870) z Aleksandrowa. Z inicjatywy Bornsteina w Sochaczewie powstała wyższa szkoła religijna. Uznanie przyniosły mu też dwa dzieła o tematyce religijnej: "Awne Nezer" i "Egle Tal". Wkrótce wokół Bornsteina skupiła się liczna grupa chasydów. Dynastię sochaczewskich cadyków kontynuowali jego potomkowie: Samuel (1855-1926) i Dawid (1876-1942). Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu Sochaczewa przez Niemców, Żydzi zostali poddani licznym represjom. W styczniu 1940 roku na terenie miasta utworzono getto, w którym stłoczono około dwóch tysięcy osób. Część Żydów wywieziono do getta w Żyrardowie, a pozostałych deportowano w lutym 1941 roku do Warszawy, skąd trafili potem do obozów zagłady. Holocaust przeżyli nieliczni.

 

Cmentarz żydowski w Sochaczewie powstał na przełomie XV i XVI wieku, a pierwsze wzmianki o nekropolii pochodzą z 1564 roku. Jest to zatem jedna z najstarszych polskich nekropolii żydowskich, którą data powstania plasuje obok cmentarza Remu w Krakowie czy cmentarza Tykocinie. Historyczną wartość cmentarza podkreślał znany przedwojenny historyk Majer Bałaban (1877-1942), pisząc w 1929 roku: "Chcąc zbadać historię warszawskiej gminy żydowskiej przed założeniem cmentarza na Pradze, musimy dokładnie przestudiować epitafia w Grodzisku lub Sochaczewie". Cmentarz sochaczewski zlokalizowany jest przy ulicy Sierpniowej. Ma on powierzchnię 3 ha. W średniowieczu teren ten leżał poza miastem. Cmentarz był niezwykle ważnym miejscem pochówku dla całego Mazowsza. Wpływ na to miał obowiązujący w Warszawie od 1527 do 1780 roku przywilej de non tolerandis Judeis, zakazujący Żydom zarówno mieszkania w mieście, jak i oczywiście pochówku bliskich. Ci, którzy przebywali w Warszawie nielegalnie, grzebali więc swoich zmarłych na sochaczewskim cmentarzu. Jednak nawet po zakupieniu gruntów pod cmentarz żydowski w Warszawie na Bródnie, niektórzy Żydzi ze stolicy grzebani byli nadal w Sochaczewie. Kierowała nimi chęć złożenia szczątków swych zmarłych w pobliżu rodzinnych grobów, jak również niechętny stosunek do dokonywania pochówków "na pustym polu" na Bródnie. Nekropolia w Sochaczewie jest miejscem spoczynku osób szczególnie zasłużonych dla społeczności żydowskiej. Pochowano tu wielu miejscowych rabinów, między innymi Mosze Charyfa czy Eliezera ha-Kohena Lipskera. Tu również spoczął zmarły w 1910 roku Abraham Bornstein - cadyk z Sochaczewa. Podobnie jak w innych gminach żydowskich, także w Sochaczewie istniało bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza. Podczas II wojny światowej hitlerowcy zdewastowali cmentarz. Żydzi zostali zmuszeni do wyrywania macew, które następnie wykorzystano do prac budowlanych. Zniszczono także ohel cadyka Eliezera ha-Kohena Lipskera. Cmentarz był też miejscem licznych egzekucji. Po wyzwoleniu na terenie cmentarza znajdowało się jeszcze wiele nagrobków. Większość z nich w ciągu kolejnych lat została rozkradziona lub wrzucona do Bzury. W 1981 roku Urząd do spraw Wyznań uznał cmentarz za nieistniejący. Dopiero starania miejscowych społeczników oraz Żydów pochodzących z Sochaczewa pozwoliły na ocalenie i zabezpieczenie ostatnich śladów tej nekropolii. Do dziś zachowało się na niej jedynie 10 nagrobków. Najstarszy z nich pochodzi z 1810 roku.

 

Teren cmentarza otacza niewysoki, metalowy płot. Od ozdobionych Gwiazdami Dawida furtki i bramy, wąski chodnik wiedzie do odbudowanego w latach 1989-1990 ohelu cadyków Bornsteinów. Umieszczone w nim trzy tablice epitafijne upamiętniają sochaczewskiego cadyka Abrahama Bornsteina, jego syna Samuela Bornsteina - również cadyka w Sochaczewie, znawcę prawa halachicznego i kabalistę, a także Dawida Bornsteina - syna Samuela, który po śmierci ojca przewodził lokalnej społeczności chasydzkiej, zamordowanego w getcie warszawskim. Wewnątrz ohelu widać wiele kartek z prośbami do cadyków, tak zwanych kwitlech. Rabin Abraham Bornstein sprowadził się do Sochaczewa w 1883 roku. Był twórcą traktatów talmudycznych i opracowań na temat Tory, człowiekiem słynącego z bogobojności i mądrości. Znany Polsce i Europie, założył i prowadził w mieście jesziwę - wyższą szkołę dla chłopców powyżej 13 roku życia. Każdy z absolwentów tej szkoły mógł zostać nawet rabinem. Warto wiedzieć, że na cmentarzu żydowskim w Łodzi znajduje się ohel Meira Bornsteina - brata sochaczewskiego cadyka Abrahama Bornsteina - oraz członków jego rodziny. Po upadku komunizmu w Sochaczewie zmieniano nazwy niektórych ulic. Przy tej okazji zaproponowano, by przycmentarną, niewielką uliczkę Sierpniową nazwać imieniem sochaczewskiego cadyka Abrahama Bornsteina. Spotkało się to z histeryczną reakcją części mieszkańców, którzy do rady miejskiej przesłali list protestacyjny. Pisali w nim: "Panowie radni! Zaufaliśmy Wam, a Wy postępujecie jak komuniści, oni nadawali imiona ludzi, którzy naszych rodziców mordowali w łagrach, a Wy nadajecie ulicom imiona Żydów (....). My mieszkamy w katolickiej Polsce, a nie w Izraelu!". W końcu ulica Sierpniowa zachowała swą starą nazwę.

 

 

 

 

Obok ohelu Bornsteinów wzniesiono symboliczną ścianę płaczu, uroczyście odsłoniętą w dniu 23 lipca 1991 roku. W betonowym murze zatopiono kilka fragmentów potrzaskanych nagrobków. Umieszczone tablice w języku angielskim i hebrajskim głoszą: "Pamiętaj! Żydzi z Sochaczewa i okolic żyli tu przez 600 lat. Zostali unicestwieni przez nazistów w latach 1939-1945". Tablica w języku polskim została zapewne skradziona - dziś widać tylko wgłębienie w betonie.

 

 

Nieco dalej wzniesiono niewielki pomnik, w który wmurowano kilkadziesiąt ułomków macew.

 

Pomnik w formie macewy. W czasie okupacji i po wojnie zniszczono wiele macew. Zdewastowano również grób Pinkasa (Pawła) Weinberga, pierwszego powojennego wiceburmistrza Sochaczewa i przewodniczącego miejscowego Komitetu Żydowskiego. Weinberg został zamordowany przed swoim sklepem 20 maja 1945 roku, po obchodach Święta Ludowego. Nigdy nie wykryto sprawców tej zbrodni. Po zabójstwie Weinberga większość ocalałych z Holocaustu sochaczewskich Żydów opuściła miasto.

 

Z tyłu za ohelem Bornsteinów znajduje się pomnik poświęcony ofiarom Holocaustu.

 

 

 

 

-----

 

Drogę powrotną z Sochaczewa odbyliśmy południowym skrajem Puszczy Kampinoskiej. Zatrzymaliśmy się na chwilę, aby zobaczyć ładny klasycystyczny kościół w Zaborowie, niestety tylko z zewnątrz, gdyż wyjątkowo nieuprzejma pani sprzątająca świątynię zamknęła nam przed nosem dostęp do wnętrza. Późnym popołudniem wróciliśmy do Warszawy.

Zaborów

 

 

Zaborów leży na Równininie Łowicko-Błońskiej na obrzeżu aglomeracji warszawskiej. Wieś położona jest na skraju Puszczy Kampinoskiej, na krawędzi wysokiego tarasu, rozciętego doliną erozyjną, w której znajdują się liczne stawy.

 

Początki osadnictwa w tym rejonie datowane są na I wiek p.n.e. - IV wiek n.e., z którego to okresu w okolicy znaleziono podczas prac archeologicznych pozostałości dymarek. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z roku 1239. Była ona gniazdem rodowym Zaborowskich herbu Rogala. Tutejsza parafia została erygowana w XIV lub XV wieku, zaś zachowany do dziś kościół p.w. św. Anny pochodzi z końca wieku XVIII.

 

Po III rozbiorze Rzeczypospolitej w 1795 roku Zaborów znalazł się w zaborze pruskim. W latach 1807-1814 był w Księstwie Warszawskim, a od roku 1815 - w zależnym od Rosji Królestwie Polskim. W 1812 roku wymieniona jest po raz pierwszy szkoła parafialna w Zaborowie, zaś w roku 1850 powstała tu szkoła świecka w budynku dawnej kuźni. W 1897 roku dobra zaborowskie nabył warszawski bankier Leon Feliks Goldstand (1871-1926), a w latach 1901-1903 zbudowano tu pałac w stylu eklektyczno-secesyjnym wg projektu Franciszka Lilpopa (1870-1937), otoczony parkiem z I połowy XIX wieku, wzniesiony w miejscu wcześniejszego dworu Izbińskich. Do początku XX wieku istniał tu młyn wodny, do którego napędzania służyła woda pochodząca ze spiętrzenia w dolince erozyjnej. Spiętrzona woda ujęta została w szereg stawów, istniejących do dziś. W sierpniu 1914 roku, w czasie I wojny światowej, szkoła i jej wyposażenie zdewastowane zostały przez wojsko rosyjskie. W 1921 roku Zaborów ponownie znalazł się w granicach powiatu warszawskiego. Po wybuchu II wojny światowej w Zaborowie kwaterowali lotnicy z 3 dywizjonu Brygady Pościgowej, którzy mieli tu swoje lotnisko polowe. W połowie września miejscowość opanowali Niemcy. Zajęli oni pałac, a budynek szkoły od 1943 roku objęła niemiecka żandarmeria, organizując w niej placówkę Schutzpolizei, terroryzującą okolicznych mieszkańców. Odbywały się tu krwawe przesłuchania, a więźniowie byli bici i torturowani. Po wojnie w dawnym majątku zaborowskim powstał PGR, nastawiony na produkcję mleka i hodowlę bydła. W 1968 roku pałac został przejęty przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i w roku 1974 powstał tu dom pracy twórczej SDP. W 1983 roku do Polski przyjechała Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997) wraz z czterema siostrami, aby otworzyć w Zaborowie dom Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości (Missionaries of Charity). Jest to dom formacyjny, w którym przebywa obecnie około 40 misjonarek.

-----

W 1928 roku na posiedzeniu szkolnej Rady Pedagogicznej zapadła decyzja o uczczeniu 10 rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę przez ustawienie przed szkołą widocznego na zdjęciu betonowego obelisku na kopcu z wmurowaną okolicznościową płytą.

 

 

 

Kościół p.w. św. Anny. Parafia w Zaborowie erygowana została w XIV lub XV wieku. W 1465 roku wymieniany jest w dokumentach pleban zaborowski Jan, a w tym samym roku biskup poznański Andrzej Bniński herbu Łodzia (1396-1479) darował parafii dziesięcinę snopową. Pierwszy kościół drewniany spłonął w 1700 roku i jeszcze w tym samym roku staraniem ks. Glinki powstała nowa, także drewniana świątynia, która przetrwała do 1790 roku. W 1791 roku wzniesiony został nowy kościół murowany nakładem właścicieli Zaborowa - Placyda Franciszka (1750-?) i Karoliny Izbińskich herbu Prawdzic. Został on zbudowany wg projektu Hilarego Szpilowskiego (1753-1827). Kościół wzniesiony został w stylu klasycystycznym na planie prostokąta, z wnętrzem salowym, ściętym w narożach. Przy prezbiterium znajdują się zakrystia i klatka schodowa na chórek za ołtarzem, natomiast po przeciwległej stronie mieści się chór muzyczny z balustradą tralkową, wsparty na smukłej półkoliście zamkniętej arkadzie. Wnętrze ozdabiają 3 ołtarze z XVII wieku: w ołtarzu głównym umieszczono obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem w sukience z blachy srebrnej z końca XVIII wieku, w lewym - obraz św. Anny w sukienkach z blachy srebrnej, koronowany w roku 1722 oraz obraz św. Wawrzyńca w zwieńczeniu ołtarza, w prawym zaś - obraz św. Józefa, oraz w zwieńczeniu ołtarza obraz św. Antoniego Padewskiego. Ambona z XIX wieku wykonana jest w stylu klasycystycznym, zaś prospekt organowy w stylu neobarokowym. Na ścianach bocznych nawy wiszą obrazy m.in. pochodzące z XVIII wieku wizerunek Matki Boskiej Bolesnej oraz św. Anny Samotrzeć. W świątyni znajdują się także liczne epitafia i nagrobki dobroczyńców kościoła i właścicieli okolicznych majątków, przyozdobione herbami szlacheckimi. Kościół we wnętrzach zawiera fragmenty wyposażenia z wcześniejszych kościołów, głównie z XVIII wieku. Został poświęcony przez ks. Onufrego Kajetana Szembeka (1743-1809), archidiakona warszawskiego, dnia 22 lutego 1791 roku. W 1839 roku został odnowiony i przebudowany przez Adama Izbińskiego (~1786-1860). W 1905 roku miała miejsce kolejna restauracja kościoła nakładem Leona Feliksa Goldstanda (1871-1926), dziedzica dóbr zaborowskich. W roku 2002 odbyła się renowacja kościoła i plebanii.

 

 

 

 

-----

Dziękuję za uwagę.

 

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 49 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Achernar, bardzo fajny sapcer po okolicy..

Jak zawsze z olbrzymim zainteresowaniem czytałam historie tych miejsc.niby mi znanych a nie do końca znanych własnie od strony historycznej..

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Achernar, nawet nie wiesz jaką frajdę mi sprawiłeś.... zaczynasz swoją relację od.... Lasek pod Warszawą, a to miejsce szczególnie bliskie memu sercu....  Air kiss 

tam spędziłam pierwsze ćwierc wieku mojego życia... tam się wychowałam i tam jest mój dom rodzinny....; ech,  ileż to wspomnień mam z tego miejsca.... i nie tylko z dzieciństwa; szkoda, tylko, że tak mało zdjęć wrzuciłeś...; a wiesz, że pamiętam budowę tego kościoła, który pokazałeś? byłam wtedy w podstawówce i latało się tam na teren budowy na "podchody" Biggrin ; jednak znacznie większy sentyment mam do starej Kaplicy na terenie Zakładu dla Niewidomych, bo tam się kiedyś "chodziło" znim zbudowali ten nowy i szczerze mówiąc paskudny; stara Kaplica leśna ma swój niepowrtarzalny urok... dla mnie szczególny, bo w niej mnie ochrzczono, tam poszłam do I komunii, tam miałam bierzmowanie i tam brałam własny ślub! Yes

Pozwolisz, że wrzucę Ci tutaj 2 fotki z tego miejsca? 

a w środku wszystko z sosny.... i baaaardzo skromnie...., odwrotnie jak na  kościoły przystało Biggrin

i jako ciekawostka: szyld przy bramie wejściowej na cmentarz wojskowy w Laskach - zaprojektował i namalował mój dziadek  Biggrin

cmentarz okolony jest murem ( z tyłu dość wysokim, bo cmentarz jest położony na leśnej skarpie, ale takim bardzo wąskim ) , po którym łazilismy w dzieciństwie z bandą okolicznych dzieciaków tysiące razy.... zabawa  była  przednia, bo chodziło się po nim jak po linie  Girl haha - taki był wąziutki,  ileż to razy stamtąd spadłam i skręciłam kostkę......

Pozdrawiam serdecznie,

Piea

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 2 dni 12 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Piea, przez Laski właściwie tylko przejechaliśmy, a pogoda była taka sobie - stąd mało zdjęć. Laski odwiedzałem też dość często w latach licealnych. Mieszkałem wtedy na Bielanach i z kolegami nieraz jeździliśmy rowerami (albo autobusem 110) do Puszczy Kampinoskiej - do Wólki Węglowej, Lasek, Izabelina, Truskawia, Pociechy i innych miejscowości. Z tamtych czasów nie mam zbyt wielu zdjęć, zostało mi trochę ORWO-wskich diapozytywów... Pozdrawiam. Biggrin

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Achernar, 110 jeździ tam do dziś  Biggrin ( ale teraz to jeszcze kilka nowych linii)

( Izabelin, Truskaw, Wólka - to moje dawne "rejony" Biggrin do dziś mam tam mnóstwo znajomych, z niektórymi utrzymuję kontakt, minmo upływu 3 dekad! od "tamtych czasów" ) do tego jeszcze dodam pobliskie miejscowości: Lipków, Sieraków, Mościska, Klaudyn, Radiowo, Dąbrowa Leśna, itd...) - Kiedyś wszystkie dzieciaki z tych wszystkich wymienionych p/ Ciebie miejscowości chodziły do jednej podstawówki, stąd wszyscy z "ościennych" okolic się znalismy jak łyse konie Biggrin

Pozdrówki! 

Piea

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 2 dni 12 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Piea, wiem, bo w Warszawie bywam dość często... Pozdrawiam. Biggrin

Darek K.
Obrazek użytkownika Darek K.
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Spacer po moich okolicach.

Znam kilka miejsc w których nie byłem od wielu lat. Pewnie już to przyroda sobie zawłaszczyła i po cmentarzach z czasów II w.ś. już nie ma śladu. 

Aż mnie to zaciekawiło. Może się wiosną przejadę. Zobaczę czy to miejsce jest jescze dostępne. Szkoda że w enduro się nie bawię od wielu lat. Samochodem tam na pewno nie dojedzie. 

To miejsce już kilkadziesiąt lat temu było opuszczone. Jakby zrobić sobie taki powrót do przeszłości? Wypożyczyć enduraka i pozwiedzać dawne miejsca? Wydaje się być dobrym pomysłem.

Wyszukaj w trip4cheap