Bardzo ciekawa wycieczka obfitująca w niecodzienne atrakcje. Obcowanie z przyrodą i bardzo dużo pobytu na zewnątrz, na mrozie. . Który punkt programu według Ciebie i innych był najciekawszy?
Bardzo ciekawa wycieczka obfitująca w niecodzienne atrakcje. Obcowanie z przyrodą i bardzo dużo pobytu na zewnątrz, na mrozie. . Który punkt programu według Ciebie i innych był najciekawszy?
Asiu, odpowiem inaczej.. to co mnie najmniej ciągnęło to biegówki , może dlatego ,że nie bardzo umiem na nich jeżdzić. Ale z drugiej strony było z tego tyle śmiechu i wesołej zabawy, że też było super. Największe przeżycie to były spotkania ze stadami reniferów i niesamowicie gwiażdziste niebo na sylwka.Fajne też było codzienne wieczorne chodzenie do sauny a potem wyskakiwanie na taras,.. ile było przy tym pisków i wrzasków he he
Alamed, fajnie,że mrozna wyprawa przypadla ci do gustu.. cos innego i rzeczywiscie warto w okresie świąteczno-noworocznym. Wtedy ma to inny , taki specyficzny urok
Huragan, szkoda tylko że nie udało sie zorzy złapać, choć też jakoś wybitnie jej nie szukaliśmy. Po dziennych aktywacjach na mrozie i wieczornych saunach, padaliśmy w nocy jak muchy i spalismy jak dzieci he he .. Musze się wybrać twoimi śladami do Tromso na pare dni
Bardzo ciekawa wycieczka obfitująca w niecodzienne atrakcje. Obcowanie z przyrodą i bardzo dużo pobytu na zewnątrz, na mrozie. . Który punkt programu według Ciebie i innych był najciekawszy?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asiu, odpowiem inaczej.. to co mnie najmniej ciągnęło to biegówki , może dlatego ,że nie bardzo umiem na nich jeżdzić. Ale z drugiej strony było z tego tyle śmiechu i wesołej zabawy, że też było super. Największe przeżycie to były spotkania ze stadami reniferów i niesamowicie gwiażdziste niebo na sylwka.Fajne też było codzienne wieczorne chodzenie do sauny a potem wyskakiwanie na taras,.. ile było przy tym pisków i wrzasków he he
No trip no life
Dziekuje za piekna relacje z dzikiej i mroznej polnocy Europy.I oczywiscie gratuluje zlowienia tego okonia.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Również Nel dziekuję za mrożną relację akurat w czasie świąt
Bardzo mi sie podobały wszystkie atrakcje i bardzo chętnie bym tam pojechała
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Alamed, fajnie,że mrozna wyprawa przypadla ci do gustu.. cos innego i rzeczywiscie warto w okresie świąteczno-noworocznym. Wtedy ma to inny , taki specyficzny urok
Huragan, szkoda tylko że nie udało sie zorzy złapać, choć też jakoś wybitnie jej nie szukaliśmy. Po dziennych aktywacjach na mrozie i wieczornych saunach, padaliśmy w nocy jak muchy i spalismy jak dzieci he he .. Musze się wybrać twoimi śladami do Tromso na pare dni
No trip no life