Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witam serdecznie wszystkich i zapraszam na swoją relację z tegorocznego pobytu na Milos i Sifnos. Zdjęć i wrażeń tyle ,że postanowiłam rozłożyć swoją relacje na dwie wyspy.
Pierwszy raz w jednym wyjezdzie dwie wyspy , a to dlatego , że sama Milos wydawał mi się fajna, ale nie aż tak by cały urlop na niej spędzić. Od razu powiem ,że się myliłam wyspa jest na tyle różnorodna ,że spokojnie można na niej spędzić 2 tyg i się nie nudzić.My spędziliśmy na Milos pierwszą noc i 5 ostatnich. Nie żałujemy połączenia dwóch wysp , ponieważ wyspy były skrajnie różne. Do tej pory mamy wrażenie jakbyśmy byli na dwóch wyjazdach
Milos jest wyspą powulkaniczną jak bardziej znana Santorini , ale w porównaniu do niej ma SUPER plaże. Na niewielkiej(powierz.160 km) wyspie jest ich aż 75
W czasie tych czterech pełnych dni zobaczyliśmy wszystko co naszym zdaniem było naj , brakło czasu tylko na opłynięcie wyspy oraz na wycieczkę na pobliskie wysepki z boskimi plażami kimolos i Poliegos. Dużo osób twierdzi ,że to konieczność , bo wyspa milos ma niesamowite formacje skalne , kolory skał i w ogóle budowe geologiczną. Sporo da się zobaczyć jeżdząc po wyspie , ale nie wszystko , tak więc będzie powód do powrotu
Milos może być fajnym punktem wypadowym na dalsze wyspy , bo ma lotnisko a pobliskie sifnos czy folegandros , serifos czy kimolos nie mają.Napiszę ,że wowczas warto wrócić na milos na chociaż 2-3 noce przed datą lotu powrotnego , gdyż milos nalezy do małych cyklad , a na nich potrafi tak dąć wiatr momentami ,że promy nie plywają np 1-2 dni. Najbezpieczniejsze są promy Seajets , gdyż one bardzo szybko płyną , są małe , niskie i często w wietrzne dni tylko one pływają . Są one najszybsze , ale tez i najdroższe. Między Milos a Sifnos nie ma dużej odległości , więc cena nie była dużo większa niż tańszym wielkoludem- Blue star ferry. A wrażenia z drogi super płynie się na prawdę bardzo szybko , jak taki pociąg pośpieszny tyle ,że na wodzie
No to żeby tradycji stało się zadość parę foto na zachęte
Wyspa widzę,że już mi sie bardzo podoba a dalej pewnie będzie jeszcze lepiej..jeśli to możliwe ?
Dobry pomysl z podziałem wyjazdu na 2 relacje, skoro to dwie tak odmienne wyspy
No trip no life
Nelu możliwe mozliwe
No trip no life
Melduję się i ja
Bajka podobnie jak TY lubię greckie wysepki
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Alamed my z mężem wręcz kochamy greckie wyspy, nie wiem czemu ale czujemy się tam wręcz jak w domu, jak u siebie.... Śmiejemy się czasem, że w poprzednim wcieleniu byliśmy greckimi kotami, bo oboje uwielbiamy wygrzewanie kości na słońcu, ryby i grecki spokój
Czy z Polski są takie loty na małe greckie wyspy? W Grecji byłam raz 23 lata temu. Potem tylko na Korfu przy okazji Albanii. Ciekawe dla mnie czy są takie wyspy, na których zachował się klimat "małoturystyczny". Czyli małe hoteliki, mało sklepików z tandetnymi pamiątkami.
Moim zdaniem są takie miejsca
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Tak na pewno taka jest Sifnos, większość małych cyklad typu amorgos, folegandros, ale i karpathos też ma bardzo dużo autentycznosci, myślę że dlatego tak bardzo lubimy właśnie greckie wyspy bo są takie swojskie, bez dużych betonowych hoteli, tylko prywatne kwatery, apartamenty, i głównie rodzinne restauracje, bez komercji.Ale myślę, że w ogóle cyklady są swojskie pod względem hoteli tylko małe apartamenty. Nam Korfu podobala się najmniej ze wszystkich ośmiu greckich wysp, na których byliśmy. Dla nas najbardziej nie swojska, bez typowego greckiego klimatu i dość brudna, zaniedbana. Dużo ładniej i już bardziej swojsko było na Lefkadzie. I te wyspę polecam fanom plażowania.
Co do lotów to nie ma bezpośrednich lotów z Polski. Trzeba lecieć do Aten i tam przesiadka na malutkie samolociki na konkretne wyspy lub prom z Aten. Najbardziej dzikie są te, które nie mają lotniska. No może poza karpathos. My latamy Aegan Airlines i na jednym bilecie mamy przesiadkę, ale to jest ten sam operator linii lotniczej, więc nie ma ryzyka, że sie coś przesunie i nie będzie lotu, czy nie zdążymy się przesiąść .Nie odbieramy też bagaży w Atenach tylko dopiero na wyspie. Ale można też tanimi typu wizzair do Aten i stamtąd lot na wyspę Olimpic Air lub promem. Jest troche możliwości, ale warto, bo można być w miejscach autentycznych i mieszkać w miejscowościach, do których inni tylko jeżdżą na godzinną wycieczkę. Tak na przykład było na kefalonii, jak spaliśmy dwie noce w Asoss, po godzinie 17 została tylko garstka, tych co nocują i mieszkańcy super atmosfera.
Pamiętam takie klimaty z Koh Samet w Tajlandii, gdzie byłam 3 dni. I ta leniwa atmosfera nie zmęczyła mnie.
Dla mnie do tej pory najbardziej swojska atmosfera była w olimpos na karpathos, spaliśmy tam dwie noce. Ma się wrażenie jakby się było na końcu świata, gdzie czas się zatrzymal. Miejsce jest bajkowe.