Rado, nic z tych rzeczy. Żaden problem offroadować po wytyczonych i niewytyczonych duktach. Szczerze? Nawet nie ma kogo zapytać czy można?
Nasza Toyota Prado 4x4 w pewnym momencie, na sporej wysokości- delikatnie mówiąc - zaczęła nam się dławić. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego. Pomocy musiałem szukać telefonicznie u mojego brata w Polsce. W końcu stwierdziliśmy, że przejedziemy się niższymi partiami szlaków...
Póżnym wieczorem docieramy do kolejnego fortu, to fort Bahla. Oczywiście jest zamknięty, ale fajnie oświetlony więc idziemy dookoła obejrzeć go z każdej strony.
Fort Bahla jest najstarszym fortem w Omanie.Niektóre żródła podają,że pierwszy fort w tym miejscu był wybudowany jeszcze przez Persów. Wybudowany z gliny więc nietrwały, Dość czesto odbudowywany i przebudowywany. W drugiej połowie zeszłego wieku fort był juz tak zniszczony głownie żebem czasu ,że został poddany gruntownej renowacji
Oman nazywany jest krajem tysiąca fortów i coś w tym niewatpliwie jest ...prawie w każdym miescie jest jakis fort a w niektórych nawet kilka.
7 km od Bahli znajduje się zamek Jabrin . Jest wyjątkiem , bo nie jest zamkiem obronnym ,tylko słuzył jako rezydencja ówczesnemu sułtanowi. Jest też uznawany za jeden z najpiękniejszych zamków w Omanie. Zbudowany został w okresie dobrobyru i pokoje,ale nawet tutaj znajdują się elementy obronne.. np szczeliny ,kórymi wylewano na wrogów wrzący syrop z daktyli
My oglądamy zamek tylko z zewnątrz.. jesteśmy z samego rana i mocno za wcześnie, jeszcze jest zamknięty
Rado, nic z tych rzeczy. Żaden problem offroadować po wytyczonych i niewytyczonych duktach. Szczerze? Nawet nie ma kogo zapytać czy można?
Nasza Toyota Prado 4x4 w pewnym momencie, na sporej wysokości- delikatnie mówiąc - zaczęła nam się dławić. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego. Pomocy musiałem szukać telefonicznie u mojego brata w Polsce. W końcu stwierdziliśmy, że przejedziemy się niższymi partiami szlaków...
Na naszej drodze staje koza
Stoi tak malowniczo ,że robimy sobie stopa .W oddali widać tajemnicze, stare miasteczko skalne a koza nam wręcz pozuje na jego tle..
prawdziwa modelka pozuje w prawo, w lewo ..
No trip no life
kamienne miasteczko na tle gór- fantastico! a koza-modelka normalnie wymiata!
Piea
Podpisuję się pod tym, co napisała Piea Szkoda, że jeszcze nie można swobodnie podróżować
Niezmiennie lubię te klimaty
Dziewczyny fajnie,że czytacie i się podoba
Póżnym wieczorem docieramy do kolejnego fortu, to fort Bahla. Oczywiście jest zamknięty, ale fajnie oświetlony więc idziemy dookoła obejrzeć go z każdej strony.
Fort Bahla jest najstarszym fortem w Omanie.Niektóre żródła podają,że pierwszy fort w tym miejscu był wybudowany jeszcze przez Persów. Wybudowany z gliny więc nietrwały, Dość czesto odbudowywany i przebudowywany. W drugiej połowie zeszłego wieku fort był juz tak zniszczony głownie żebem czasu ,że został poddany gruntownej renowacji
No trip no life
Wieczorową porą oglądamy lokalny meczet, też fajnie oświetlony.
Zdjęcia niestety fatalne, Andrew wrzuc pls swoje , miałeś znacznie ostrzejsze.
No trip no life
Oman nazywany jest krajem tysiąca fortów i coś w tym niewatpliwie jest ...prawie w każdym miescie jest jakis fort a w niektórych nawet kilka.
7 km od Bahli znajduje się zamek Jabrin . Jest wyjątkiem , bo nie jest zamkiem obronnym ,tylko słuzył jako rezydencja ówczesnemu sułtanowi. Jest też uznawany za jeden z najpiękniejszych zamków w Omanie. Zbudowany został w okresie dobrobyru i pokoje,ale nawet tutaj znajdują się elementy obronne.. np szczeliny ,kórymi wylewano na wrogów wrzący syrop z daktyli
My oglądamy zamek tylko z zewnątrz.. jesteśmy z samego rana i mocno za wcześnie, jeszcze jest zamknięty
No trip no life
Jedziemy jeszcze raz zobaczyć kamienne ruinki i wąwóz w porannym oświetleniu
kozy się pasą..
No trip no life
Wjeżdżamy pomału w wyższe partie gór. Robi się ociupinkę chłodniej a krajobrazy iście księżycowe..Fajne te góry
Nie ma już nikogo na drodze , tylko my.. strach ? nie... na razie nie .. do czasu
trafiają się czasem jakies domostwa, ale ludzi nie widać
za to są kozy modelki
No trip no life