Kochani, bardzo sie cieszę, że i wam Reunion się podoba Mnie zapadł w serduchu i na pewno będę chciała tam kiedyś wrócić.
I jeszcze dobra wiadomość, to początek dopiero cudnych widoków z tego dnia.. jedziemy więc dalej
Przed nami zaledwie 20 km drogi o nr 5 przechodzącej w 6 ,ale nie pójdzie nam tak łatwo . Wydawałoby się ,że dla auta to góra parenaście minut jazdy.Nam jednak ten kawałek drogi zajmuje zznacznie, znacznie dłużej .. dlaczego ? odpowiedż jest na fotkach
Przystanek na dłużej robimy przy kraterze,który jest częścią całego Piton de la Fournasie. To ponad 2 tysiące lat temu wygasły krater Commerson, dziwna nazwa pochodzi od francuskiego odkywcy.
Krater jest kolosalną dziurą a jego wielkość i głębokość można poczuć na specjalnie przygotowanym punkcie widokowym. Powiem wam, że od patrzenia w dół , czuć ciary przynajmniej ja czułam
czy widzicie ten punkt widokowy ? trzeba sie dobrze wpatrzeć w fotkę
Po wielu stopach, dojeżdżamy do wzniesienia Nez de Boeuf
Nie śmiejcie się,ale dotarliśmy właśnie do nosa wołu he he , tak się właśnie nazywa .Idziemy do punktu widokowego
Z góry roztaczasie widok mega malowniczy, zapiera dech w piersiach.Patrzymy jak urzeczeni na góry i w dół na piekną dolinę..
Niestety usytuowanie słónca nie jest korzystne dla fotek, więc będą jakie będą..
Idziemy do długiego punktu widokowego . I znowu dużo czasu spędzamy w tym miejscu,bo ciężko stąd odejść
No trip no life
...wow,superowskie "te stromizny",radzio lubi !!! ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Piekne te gorskie widoki.I ten wielki wawoz/dolina-wow.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Nelcia, no ja już kocham ten Reunion za te "maderyjskie" widoki!!! te góry - przewspaniałości!
Piea
I na dowód można lecieć...
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Kochani, bardzo sie cieszę, że i wam Reunion się podoba Mnie zapadł w serduchu i na pewno będę chciała tam kiedyś wrócić.
I jeszcze dobra wiadomość, to początek dopiero cudnych widoków z tego dnia.. jedziemy więc dalej
Przed nami zaledwie 20 km drogi o nr 5 przechodzącej w 6 ,ale nie pójdzie nam tak łatwo . Wydawałoby się ,że dla auta to góra parenaście minut jazdy.Nam jednak ten kawałek drogi zajmuje zznacznie, znacznie dłużej .. dlaczego ? odpowiedż jest na fotkach
jesteśmy ponad chmurami
No trip no life
Przystanek na dłużej robimy przy kraterze,który jest częścią całego Piton de la Fournasie. To ponad 2 tysiące lat temu wygasły krater Commerson, dziwna nazwa pochodzi od francuskiego odkywcy.
Krater jest kolosalną dziurą a jego wielkość i głębokość można poczuć na specjalnie przygotowanym punkcie widokowym. Powiem wam, że od patrzenia w dół , czuć ciary przynajmniej ja czułam
czy widzicie ten punkt widokowy ? trzeba sie dobrze wpatrzeć w fotkę
aż dziw bierze ,że na tej lawie cokolwiek rośnie
No trip no life
Krawędz krateru po drugiej stronie, wydaje się jeszcze ciekawsza i też zapierająca dech w piersiach
No trip no life
Tutaj kolorki super wyszły!
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia, no tak, nie zawsze te kolory fajnie wychodzą, ze wględu na świecące słońce
Gotowi na dalszą drogę? to trzymajcie się bo, teraz jedziemy ostro w dół i ... zaczynają się obiecane ,ksieżycowe krajobrazy
No trip no life