Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Wciąż bardzo mało znana u nas mała wyspa a oferująca tak dużo
Wspaniałe górskie pejzaże, niesamowite kratery wulkanów, setki wodospadów, specyficzna flora i fauna, oryginalne plaże,żródła termalne ,plantacje trzciny cukrowej ...mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać .Od razu przyznam się , wyspa skradła moje serducho
Czy wiecie gdzie jest ten raj ?
No trip no life
Witam was kochani na pieknej wyspie
Andrew jak będziesz się wybierał na Reunion to daj znać, ja z przyjemnością tam wrócę , jeszcze zostało trochę do obejrzenia
Reunion leży oczywiście na oceanie Indyjskim, 700 km na wschód od Madagaskaru i 174 od Mauritius. Pomimo takiej bliskości każda z nich jest jednak zupełnie, zupełnie inna.
Reunion jest małą wyspą, powierzchnia to ok 2,5 tys km2 więc tylko troszkę większa od słynnej Mauritius.
Co ciekawe jest zamorskim terytorium Francji, więc wjedziemy tam na dowód, paszport można spokojnie zostawić w domu. A jaka obowiązuje waluta ? Euro he he ..To chyba jedyne miesjce w Afryce gdzie płacimy tą europejską walutą
Wyprawa w ten region była naszym wyjazdem rodzinnym. Wybraliśmy sie tam ok 3,5 roku temu na Wielkanoc i połączyliśmy Reunion z Mauritius. Trochę więc pachnie już "szuflandią" ,ale jest tak piekną i atrakcyjną wyspą ,że muszę ją wam pokazać, aby zachęcić Z pewnością jednak niewiele się tam od tego czasu zmieniło.
Bardzo chę podziękowac za pomoc w przygotowaniu wyjazdu forumowej koleżance Do-de Dzieki twojemu wsparciu powstała moja trasa po wyspie. Mam nadzieję, że z przyjemnością wrócisz tam ze mną, teraz patrząc już na wyspę moimi oczami
No trip no life
Na dobry początek pokażę wam kilka smaczków z wyspy, aby od razu poczuć te cudowne klimaty
Środek wyspy to przepiękne , urozmaicone górskie krajobrazy
Często mam wrażenie że jestem ponad chmurami , jednym słowem bujam w obłokach
Niesamowite wąwozy
Miasta jakby zatopione w dolinach, otulone górami o fantazyjnych kształtach
Cudowna flora i fauna
Spacer po kraterze wulkanu ? why not
Woda jest nie tylko na wybrzeżu
Poplażować też można
No trip no life
ale kusisz Nel...., oj kusisz....
( a tak w ogóle to troszke tam tak maderyjsko-kanaryjsko, tylko fauna zupełnie się nie zgadza )
no wspaniałe widoki....
Piea
Na Reunion lecimy Air France, bilety kupione dużo wcześniej w promo cenie
Przesiadkę mamy oczywiście w Paryżu i o tyle jest to niewygodne, że trzeba zmienić lotnisko. Plusem jednak jest to,że podróż jest na jednym bilecie , więc tak czy inaczej linia musi nas dostarczyć na wyspę. Transfer z lotniska na lotnisko odbywa się specjalnym shuttle busem, który kosztuje ok 20E ale dla naszego kierunku jest free. Trzeba tylko na lotnisku udać się po wejściówkę do busa, pokazując bilet lotniczy.
Transfer trochę trwa bo ok 45 minut,ale zależy tez od pory dnia. Jak się trafi na korki to może byc dłużej. Trzeba więc sobie to odpowiednio skalkulować i zaplanować.
Lot z Paryża trwa niecałe11 godzin. O linii mogę powiedzieć same plusy. Miła obsługa, dobre jedzonko. Normalne sztućce a nie plastiki a winko dodane jest do każdego posiłku jak woda Lot mijał by więc nam w miare ok gdyby nie mój mąż, który pomimo,że lecimy nocą , to nie bardzo może spać. Narzeka na ból głowy, ucha .. już sam nie wie co mu bardziej dolega
No niezły początek myślę sobie i od razu przelatuje mi przez głowę,że jakby co, to moje prawo jazdy zostało w domu ..
Przerażenie mnie jednak ogarnia , jak wychodzimy z samolotu i oglądam na lotnisku ucho męża w świetle dziennym. Jedna wielka ,czerwona bulwa a opuchlizna zaczyna schodzić na szyję i twarz.
Tak się "pięknie" zaczyna nasza podróż po Reunion
No trip no life
Neluś, u mnie oki; wszystko widać ( o rany! jak tam pięknie!!!!! )
Piea
Nel - jak ja sie cieze z tej relacji:) czekalam na nią
pozdrawiam ciepło:)
Mikka ,wiem,wiem pisze ją min.właśnie pod kątem twojego wyjazdu ,abys miała dobre rozeznanie
Kochani,napiszcie czy zdjęcia w poście 3 włozone na nowo wczoraj metoda Oldiego są dla was widoczne ? bo nie wiem czy jechać dalej..
No trip no life
Na lotnisku odbieramy wcześniej zamówione autko. Czeka na nas , wszystko ok.
Pierwsze kroki niestety kierujemy do lekarza.Ucho mojego męża dziwnie rośnie.. Zrozumiałabym ,gdyby to był nos , który czerwienieje i rosnie jak u Pinokia,ale skoro ucho to sprawa nie jest jak z bajki O tyle łatwo nie jest, że jesteśmy w Święta Wielkanocne a skoro jesteśmy na Reunion to święta są obchodzone copy paste jak we Francji kontynentalnej. To oznacza ,że wszystko no może większość wszystkiego jest zwyczajnie zamknięte.
Udaje się nam dowiedzieć gdzie jest dyżurny szpital i jedziemy.Na szczęście autko z GPSem. O dziwo kolejki nie ma, budynek i sale wyglądają całkiem ok znaczy sie francja elegancja
Lekarzem jest Hindus , na szczęście spikający. Dostajemy porady, leki szybko działające w zastrzyku i pastylkach i ..rachunek. 50 E poszło..w parę minut .
No i tak właśnie zaczynamy zwiedzanie Reunion. Dość niestandardowo prawda ?
No trip no life
Nasz plan zwiedzania lekko modyfikujemy,aby nie był zbyt ambitny ze względu na stan ucha męża. Ja niestety prawka ze sobą nie wożę, więc zastapić przy kierownicy nie bardzo mogę. Noclegi mamy juz wcześniej zarezerwowane po całej wyspie i ten pierwszy niestety ładnych parę kilometrów od stolicy .Dokładnie 85 km od Saint-Denis. Wydaje się blisko,ale po pierwsze jednak po drodze chcemy coś tam zobaczyć i pozwiedzać a po drugie to tereny górskie więc nie pruje się stówką
To mniej więcej nasza trasa na pierwszy dzień.
https://i.gyazo.com/bfe37e1f2dfd3675ff0270952d565883.pn
No trip no life
...pytam z "wrodzonego wścibstwa",ucho szwankowało z powodu infekcji,ukaszenia czy...jeszcze czegoś innego !???
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav