--------------------

____________________

 

 

 



..."wiatr i piach",czyli tydzień na Fuertaventurze...

55 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 8 godzin 25 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016
..."wiatr i piach",czyli tydzień na Fuertaventurze...

...witam, na wstępie wyjaśnienie skąd pomysł na "wietrzna wyspę". Otóż,przez niemal całą wiosnę szykowalismy się na ...Islandię. Przegladanie relacji,zdjęć,wyszukiwanie zakwaterowania,wynajem auta i wszystkiego co wiąże sie z "luźnym" (czyt. niehotelowym) pobytem. I zapewne ta relacja pokazywała by uroki "krainy lodu" gdyby nie...paskudnie zimne kwiecień,maj i poczatek czerwca w Irlandii. "Zmieniamy myslenie",musimy się w końcu ogrzać zanim minie lato. Wybór pada "na kanary" a konkretnie na niepoznaną dotąd Fuertaventurę. Swoją droga to ciekawe,że wcześniej byliśmy parokrotnie na GC oraz na "Lanza" a Fuertę traktowaliśmy..."po macoszemu". Ulegaliśmy opinii osób wracajacych z "wietrznej wyspy". Wiekszość bowiem podsumowywała swój pobyt komentami typu "tam nic nie ma" lubo "kraina niemieckich emerytów". Co ciekawe, na "naszym forum" także skąpo z relacjami z Fuerty. Znaleźliśmy bodajże dwie relacje i to sprzed pięciu lat ; )

...lot z Dublina na Fuertawenturę to (+/-) cztery godziny. Przewoźnikiem były linie Aerlingus czyli taki (trochę) lepszy Ryanair. Troszkę się wynudziliśmy bowiem samolot jest "bez atrakcji". Posiłków "w cenie" brak i to jest lekko niezrozumiałe gdyż "firmówki" (Lufthansa,Air France itp.) mają "darmowa michę" na znacznie krótszych dystansach...

...samolot pełen ludzi,tak rozpoczynajacych wakacje jak i w drodze powrotnej. Mieliśmy szczęscie. W pobliżu naszych siedzeń nie było "małych wyjców" ani rozbestwionych "januszków". Zabraliśmy jedynie bagaże podręczne więc odpadła nam "męka oczekiwania" po przylocie ; ))

...wyapa "z lotu ptaka" jest...bezpłciowa. Może nie tyle szara co...jednokolorowa. Odnosi sie wrażenie,że samolot lecąc...stoi w miejscu,tak bardzo niezmienny jest krajobraz.

...dopiero tuż przed lądowaniem widać "krajobrazowe zmiany". Odrobinę zieleni i zabudowania.

...największym zaskoczeniem był fakt,że wyspę pokrywały gęste chmury. Przylatywalismy wcześnie rano. Okaże się później ,że to..."uroda wyspy". Wczesniej jednak śmialismy się,że..."pilot popił" i zawrócił nad Irlandię ; )))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 8 godzin 25 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...Na lotnisku jesteśmy jednymi z pierwszych,którzy odbierają dokumenty i kluczyki od auta. To zaleta podróżowania bez bagażu. Wiekszość podróżnych wciąż drepce przy taśmie bagażowej gdy my znajdujemy parking z zabukowanym pojazdem. Jak to zwykle bywa,dostaliśmy nie wybrany model samochodu ale auto podobnej klasy. Miał być Citroen C3 a odbieramy...

...tak właśnie,to "poczciwe" Renault Clio.Ponoć,nie było "na stanie" C3 z wbudowanym GPS-em a takie auto nas interesowało. Tu ciekawostka, samochód był trzyletni ale mape miał ,chyba,sprzed lat dziesięciu. Praktycznie na wszystkich nowych drogach "latalismy w powietrzu" ; ) Do tego prowadzi się ten wehikuł dość siermiężnie. Na szybkich,ciasnych zakretach czuć ,że jedziemy na granicy przyczepności. Basia powie mi później,że dawno się tak "nie emocjonowała" w czasie jazdy ; )))

...Zaletami autka jest niezła ekonomia. Benzynowy silnik spalił przez tydzień jeżdżenia "non-stop" paliwa za 27 EURO. Zjechaliśmy wyspę wzdłuż wschodniego wybrzeża od góry do dołu. Parokrotnie powtarzajac miejsca docelowe...

Na szczęście,we wpisanej w GPS mapie była lokacja o nazwie Gran Tarajal. Dojazd z lotniska zajął nam wraz ze znalezienien budynku około 40-stu minut. Tak oto znaleźliśmy sie pod adresem : colon2,Garn Tarajal

...Gospodyni czeka na nas w małym biurze,na parterze. Szybkie powitanie i...po raz kolejny napotykamy na "niechęć" tubylców do języka angielskiego ; ) "Troszke cieplej" robi się gdy dostrzega ,że mamy polskie paszporty. Polaco !???...tak,tak potwierdzamy nasze pochodzenie. Udajemy sie na góre do naszego pokoju. Na miejscu ,korzystając z telefonicznego translatora "dopinamy" resztę formalności. Ostatnie nasze pytanie brzmi: "kiedy tutaj jest...lato" !??? Pokazujemy szaro-bure niebo na zewnątrz. Dziewczyna śmieje sie serdecznie i wyjaśnia:"poranki są przeważnie pochmurne ale od godzin południowych robi się słonecznie. Okazało sie ,że mówiła prawdę...

...Pomieszczenie typu studio jest małe ale czyste. Podobnie łazienka. Umywalka (jedna ; ), umiejscowiona dość "oryginalnie". Korzystanie z niej przymuszało do ćwiczen dla yoginów...

W aneksie kuchennym praktycznie wszystko"co potrzeba". Całości dopina klima (bardzo cicha !!!!) i telewizor. 

W podsumowaniu: lokal odpowiedni dla dwóch osób na czas jednego tygodnia. Pobyt dłuższy..."na własne ryzyko" ; )))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 15 minut 30 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Fajnie, że opisujesz Fuertę bo jeszcze tam nie byłam i nie wiem czy warto się wybrać Biggrin Czekam zatem na cd.

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 14 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Czy mogę dołączyć do wycieczki?

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Na Fuercie bardzo mi się podobało także chętnie  powspominam , pewnie  zobacze nowe miejsca bo mój pobyt był raczej plażowy.Biggrin

basia35

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 8 godzin 25 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam podróżników !!! : ) Kto był "na Fuercie" z pewnością rozpozna w relacji znane mu miejsca...a kto nie był,może..."zechce być" !??? ; )))

Tu dygresja,otóż nie ukrywam że nasz pobyt planowaliśmy pod kątem plażingu głównie. skorzystaliśmy z wcześniejszych podpowiedzi od forumowiczek...jak to brzmi !!! ; )

...Dlatego cały impet skierowaliśmy na wschodnią część wyspy. Od południa -Morro Jable, po północne Corralejo. Odpuściliśmy sobie Cofete ; )))

Słów kilka o miasteczku ,które było naszą sypialnią czyli Gran Tarajal. Tak po prawdzie to..."niczego tam nie ma". Brak hoteli,nocnych klubów,dyskotek...Ba, nawet skromnie jest z "pamiatkowymi sklepikami" czy straganami. Znaleźliśmy jeden taki przybytek prowadzony przez...chińczyka ; )) Na pasażu,całe szczęście, kilkanaście restauracyjek serwujących tak wyspiarskie jak i "orientalne potrawy"...

Może własnie brak "udogodnien turystycznych" sprawia że Gran Tarajal jest...ulubionym miejscem wypoczynku turystów z hiszpanii !!! Tak w knajpach jak i na ulicach nie usłyszymy "języków kontynentalnych". Personel w knajpach ledwie sobie radzi z najprostszym angielskim a sprzedawcy sklepowi wogóle. Wyjatkiem był....wspomniany chińczyk ; )))

...Miasteczko dobre jako baza wypadowa na kilka dni. Pobyt dłuższy może nas znudzić...

Apartamentowiec znajdował sie przy kończącej sie tam właśnie promenadzie. "Pod domem" spory parking co było dużym plusem. Parkingi na Fuertawenturze są "za free". Takie info dostalismy od naszej Pani Gospodarz i potwierdziło sie to we wszystkich miastach jakie odwiedziliśmy. Fotki z naszego balkonu...

...te trzy zdjęcia są z tego samego dnia i potwierdzaja 'pogodową zmienność" na wyspie. Odstęp czasowy nie jest dłuzszy niż...godzina. I tak własnie wygladały godziny ranne na Fuertawenturze.

Nieopodal naszego lokum był port. Co ciekawe ,wejście na falochrony było dostępne poprzez przejście przez...terminal. Ponieważ cały czas był zamknięty,nici ze spacerku ; )

...Bez problemu natomiast można było połazić po marinie. Typowej "do bólu" Bylismy raz...

Najciekawszym miejscem w tej okolicy była...restauracja serwujaca potrawy z ryb i owoców morza. Poleciła ją nam (restaurację) gospodyni. Miała rację,tak ceny jak i jakość potraw były extra !!! Szkoda tylko,że knajpa nie była czynna codziennie. W poniedziałki i środy była zamknięta.

Jeden z typowych secików...

Zostawmy "portową dzielnicę" i wracajmy na deptak...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 3 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Radek, na Fuercie nie bylam,wiec czytam z zaciekawieniem..

A propos tematów językowych..wizyta na Galapagos tak mnie zdopingowala, ze po powrocie zaczelam uczyc sie hiszpanskiego. Przydało się juź na kilku wyjazdach

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 8 godzin 25 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...od "naszej strony",miejski deptak rozpoczynał sie przy...szkielecie wieloryba. Zwierzaka znaleziono na plaży nieopodal Gran Tarajal w 2005 roku.Był to waleń z gatunku "Zyfia Gęsiogłowa". Powiem szczerze,że...nie wiedziałem wczesniej iż taki gatunek istnieje ; )))

...Każdy ze spacerowiczów robił sobie pamiątkowe fotki przy "pomniku". My także ulegliśmy "jego czarowi" ; )))

...Kawałek dalej kolejny "monument".Tym razem to "żelazny surfer"

...za nim rozpoczyna się "miejski" odcinek deptaku. Jak to w wiekszości tego typu miasteczek bywa,od jednej strony plaża a po przeciwnej rząd knajpek.Nawet przyjemnie łaziło sie tam póznym popołudniem gdy słońce częściowo kryło sie za budynkami a zimny wiatr nie był tak silny jak o zmroku...

...miejski "wśrodek" zdaje sie być non-stop w uśpieniu. Nawet jego centrum z małym kościółkiem, wąskimi uliczkami i skwerkiem jest pustawe o każdej porze dnia...

...miasteczko ożywa wieczorem. Na deptak wychodzą niemal wszyscy. Robi sie tłoczno w okolicznych knajpkach i czasem nie udawało sie usiąśc w upatrzonym lokalu. Przy okazji,pewnego razu naszła nas ochota na zjedzenie...pizza,y. Wybralismy restauracje. W karcie wszystkie pizza,e maja podany skład i dodatkowe dane typu: 1/2 meter lub 1meter !!!

Zastanawiamy się która wybrać. Półmetrowa średnica to nie tak znów mało !!! Ale może...wybrac większą ??? W sukurs przychodzi kelner. "Pizza ma być dla Was dwojga" ???-pyta...

potwierdzamy. Wystarczy półmetrowa,-oświadcza stanowczo "ober". Całe szczęście ,że Go posłuchaliśmy,przyniesiona potrawa miała...półmetrowa długość,nie średnicę !!! Gdybyśmy wzieli "metrówkę",pewnie jedlibyśmy ją do tej pory ; )))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Radku, z przyjemnością wrócę z Tobą na Fuertę Smile Zwłaszcza że w Gran Tarajal nie byłam. 

Mrówka
Obrazek użytkownika Mrówka
Offline
Ostatnio: 1 rok 2 miesiące temu
Rejestracja: 09 maj 2015

Czytam i oglądam z dużym zainteresowaniem. Podoba mi się tu.

alamed
Obrazek użytkownika alamed
Offline
Ostatnio: 3 tygodnie 1 dzień temu
Rejestracja: 11 kwi 2017

Jestem i ja , chętnie powspominam, mnie sie na Fuercie bardzo podobało do dzisiaj pamietam ten wiatr we włosach ha,ha

 

Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia

Strony

Wyszukaj w trip4cheap