czas powoli kończyc również i Oman...; ale jeszcze przed nami najważniejszy zabytek Muskatu - wspaniały meczet Sułtana Kabuusa;
My nie jesteśmy jakimis specjalnymi miłośnikami meczetów ani w ogóle krajów arabskich (zdecydowanie wolimy np. Włochy czy Hiszpanię) ale jednak te dwa meczety na tej wycieczce (to białe cudo w Abu- Dhabi i własnie ten w Muskacie - zrobiły na nas oszałamiające wrażenia)
z oddali najpierw widaż oczywiście strezliste minarety
sam meczet z jego wielką złoconą kopułą wyłania się później...
trzeba wiedzieć, że Wielki Meczet Sułtana Kabusa w Muskacie to żaden zabytek w sensie wieku; bo stary to on nie jest na pewno powstał raptem w 1995 roku ; za to jest ogromny! to prawdziwy olbrzym! oszałamia głównie wielkością, choć przepychem również; wspaniałe są też tereny tzw ogrodów "przymeczetowych"
416,000 m2 powierzchni wzniesionej z 300,000 ton indyjskiego piaskowca
jak się trzeba ubrać do meczetu (kobitki) nikomu zapewne pisać nie muszę; wchodzimy więc do środka... mąż na luzaczku, ja okutana od stóp pod brodę z chustką na głowie, pod którą czuję, że już mi się włosy lepią od potu; masakra jakaś! no ale taki to kraj, trzeba uszanować .... idziemy więc
oczywiście obu tych meczetów nie da się tak po prostu porównać w tych samych kategoriach, to znaczy ciężko..., bo meczet w Muskacie jest zgoła odmienny; przepych jest tu bardzo stonowany, wręcz dyskretny, nie ma tu przeładowania bogactwem , a mimo to zachwyca.... i to bardzo ; ten meczet ma służyć muzułmanom głównie w kontemplacji w modliwie a nie powodować zachwyt oglądających, co jest z kolei celem głównym meczetu szejka Zajeda w Abu Dhabi, tam wszystko jest tak doskonałe i tak zaprojektowane z użyciem materiałów włącznie, które mają błyszczeć i potęgowac wrażenia, że zwiedzającym ma opadać szczęka... no i opada, a więc zamierzony cel osiągnęli - choć moim zdaniem nieco z tym przesadzili ... granica pomiędzy dobrym smakiem a przeładowaniem jest bardzo subtelna, a Emiratczycy poprzez bogactwo zdobnictwa przekroczyli nieco próg perfekcji
no to kilka ujęć z wnętrza Wielkiego Meczetu Sułtana Kabusa
kiedyś ten dywan (również z irańskiej, wspaniałej wełny tkany przez tysiące tkaczy - był największy na świecie ! , ale Emiratczycy pozazdrościli Omańczykom i oczywiście musieli pobić ten rekord i zlecili zamówienie na utkanie jeszcze większego ; teraz dywan z Abu Dhabi jest ten NAJ !!!
meczet Sułtana jest zdecydowanie bardziej "meczetowy" niż ten szejka Zayeda, który jest bardziej "pałacowy"
...wiesz co, w meczecie w ZEA utrzymano ,oczywiście mowa o "wystroju zewnętrznym", zasdę "trzech kolorów elegancji" co daje superowski efekt końcowy !!!
do tego "dziedziniec" i fantastyczne "materiały" sprawiają że budowla nie ma sobie równych...
...ale, kolor dywanu w meczecie który pokazujesz lepiej zgrywa sie z kolorystyką wnętrza niż "zieleń" dywanu w Emiratach ; )))
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
nelciu, niestety noca nie widzeliśmy tego meczetu; wprawdzie nocowalismy w Muskacie, ale kompletnie nie chciało nam się tam jechac jeszcze raz....
ssstu-6, masz racje - omański dywan jest w cudnych barwach; a co światło pada pod innym kątem - to wygląda inaczej...
i w wersji black and white
opuszczamy meczet i w ogóle Muskat; podziwiamy jeszcze omańskie trawniki- utrzymane tak tak jak emirackie- zielone, zywe dywany... co to za gatunek trawy- który tak rosnie na tej pustyni?
Piea, Oman jak dla mnie super, a i Twoje ujecia - pierwsza klasa.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
ssstu-6, gorzkiego melona można też spotkac na Maderze
Piea
dzięki Asiu; dla mnie Oman tez jest superrrr!!! ; a ujecia - jak ujęcia; ze mnie żaden fotograf; zwykła amatorszczyzna włacznie ze sprzetem foto
Piea
czas powoli kończyc również i Oman...; ale jeszcze przed nami najważniejszy zabytek Muskatu - wspaniały meczet Sułtana Kabuusa;
My nie jesteśmy jakimis specjalnymi miłośnikami meczetów ani w ogóle krajów arabskich (zdecydowanie wolimy np. Włochy czy Hiszpanię) ale jednak te dwa meczety na tej wycieczce (to białe cudo w Abu- Dhabi i własnie ten w Muskacie - zrobiły na nas oszałamiające wrażenia)
z oddali najpierw widaż oczywiście strezliste minarety
sam meczet z jego wielką złoconą kopułą wyłania się później...
trzeba wiedzieć, że Wielki Meczet Sułtana Kabusa w Muskacie to żaden zabytek w sensie wieku; bo stary to on nie jest na pewno powstał raptem w 1995 roku ; za to jest ogromny! to prawdziwy olbrzym! oszałamia głównie wielkością, choć przepychem również; wspaniałe są też tereny tzw ogrodów "przymeczetowych"
416,000 m2 powierzchni wzniesionej z 300,000 ton indyjskiego piaskowca
jak się trzeba ubrać do meczetu (kobitki) nikomu zapewne pisać nie muszę; wchodzimy więc do środka... mąż na luzaczku, ja okutana od stóp pod brodę z chustką na głowie, pod którą czuję, że już mi się włosy lepią od potu; masakra jakaś! no ale taki to kraj, trzeba uszanować .... idziemy więc
"od progu' rzuca sie w oczy taka lampeczka
mieni się w milionach kryształków Svarowskiego
c.d.n
Piea
...powiem tak, wielkością to może i ten z Muskat "przebija" ten z Abu Dhabi ale wyglądem (z zewnątrz)...raczej nie...moim zdaniem rzecz jasna...
zobaczymy jak ze środkiem ; ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Witaj ssstu-6, mój wierny czytelniku
oczywiście obu tych meczetów nie da się tak po prostu porównać w tych samych kategoriach, to znaczy ciężko..., bo meczet w Muskacie jest zgoła odmienny; przepych jest tu bardzo stonowany, wręcz dyskretny, nie ma tu przeładowania bogactwem , a mimo to zachwyca.... i to bardzo ; ten meczet ma służyć muzułmanom głównie w kontemplacji w modliwie a nie powodować zachwyt oglądających, co jest z kolei celem głównym meczetu szejka Zajeda w Abu Dhabi, tam wszystko jest tak doskonałe i tak zaprojektowane z użyciem materiałów włącznie, które mają błyszczeć i potęgowac wrażenia, że zwiedzającym ma opadać szczęka... no i opada, a więc zamierzony cel osiągnęli - choć moim zdaniem nieco z tym przesadzili ... granica pomiędzy dobrym smakiem a przeładowaniem jest bardzo subtelna, a Emiratczycy poprzez bogactwo zdobnictwa przekroczyli nieco próg perfekcji
no to kilka ujęć z wnętrza Wielkiego Meczetu Sułtana Kabusa
Piea
kiedyś ten dywan (również z irańskiej, wspaniałej wełny tkany przez tysiące tkaczy - był największy na świecie ! , ale Emiratczycy pozazdrościli Omańczykom i oczywiście musieli pobić ten rekord i zlecili zamówienie na utkanie jeszcze większego ; teraz dywan z Abu Dhabi jest ten NAJ !!!
meczet Sułtana jest zdecydowanie bardziej "meczetowy" niż ten szejka Zayeda, który jest bardziej "pałacowy"
Piea
Piea i na mnie meczet wywarł wrażenie ! Piękny . Czy widziałaś go w oświetleniu by night ? wygląda super.
Dla mnie ten w Abu Dabi jest meczetem nr 1 a właśnie ten w Muscat zaraz za nim.
Hotel bardzo fajny
No trip no life
...wiesz co, w meczecie w ZEA utrzymano ,oczywiście mowa o "wystroju zewnętrznym", zasdę "trzech kolorów elegancji" co daje superowski efekt końcowy !!!
do tego "dziedziniec" i fantastyczne "materiały" sprawiają że budowla nie ma sobie równych...
...ale, kolor dywanu w meczecie który pokazujesz lepiej zgrywa sie z kolorystyką wnętrza niż "zieleń" dywanu w Emiratach ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
nelciu, niestety noca nie widzeliśmy tego meczetu; wprawdzie nocowalismy w Muskacie, ale kompletnie nie chciało nam się tam jechac jeszcze raz....
ssstu-6, masz racje - omański dywan jest w cudnych barwach; a co światło pada pod innym kątem - to wygląda inaczej...
i w wersji black and white
opuszczamy meczet i w ogóle Muskat; podziwiamy jeszcze omańskie trawniki- utrzymane tak tak jak emirackie- zielone, zywe dywany... co to za gatunek trawy- który tak rosnie na tej pustyni?
jeszcze kilka omańskich domostw
i wyjeżdżamy z Muskatu kierując się na północ
Piea