Piękna "twoja" Kuba !! może i mi się kiedyś uda zobaczyć resztę wyspy, bo jest co oglądać a ja widziałam tylko Hawanę.
Wycieczka chyba też całkiem fajnie zorganizowana,więc rozumiem , ze polecasz nam ?
Piea to był wspaniały debiut, gratulacje !! aha i jeszcze jedno , bardzo ciekawie piszesz, masz normalnie talent pisarski czy reporterski Fach w ręku, jak by co..
Piea dziekuje ci i ja bardzo za cudowna relacje , zagladalam tu czytalam i podziwialam ale nie pisalam nic bo nie wiedzialam co napisac zatykalo mnie za kazdym razem sorki
piszesz z taka lekkoscia ze az milo sie czyta , masz talent jak napisala Nelcia w 100% sie zgadzam, bije tez od ciebie bardzo duzo ciepla i sympatji w tym co sie czyta ... bo marudzic potrafi kazdy. Och mam niedosyt Kuby i chce tam wrocic
Mimo że na socjalizm mam od dawna alergię, to chyba na Kubę bym się skusił. Twoja relacja jest bardzo zachęcająca, a 50-letnie samochody to prawdziwe cudeńka. A jeśli dodamy jeszcze ciepełko, piękne pejzaże i kobiety, drinki (mojito, daiquiri, czy choćby cuba libre) i wspaniałą muzykę, to i socjalizm da się przeżyć... Szkoda, że mniej więcej od połowy Twojej relacji zniknęły zdjęcia (pozostały tylko opisy)... Pozdrawiam.
Mimo że na socjalizm mam od dawna alergię, to chyba na Kubę bym się skusił. Twoja relacja jest bardzo zachęcająca, a 50-letnie samochody to prawdziwe cudeńka. A jeśli dodamy jeszcze ciepełko, piękne pejzaże i kobiety, drinki (mojito, daiquiri, czy choćby cuba libre) i wspaniałą muzykę, to i socjalizm da się przeżyć... Szkoda, że mniej więcej od połowy Twojej relacji zniknęły zdjęcia (pozostały tylko opisy)... Pozdrawiam.
Ja Kubę polecam "czterema łapami" !!!! - socjalizm- no cóz... tez za nim nie tęsknię, ale na Kubie go tylko "zobaczysz" a jako turysta z CUC-ami w portfelu mieszkający w wygodnych hotelach - na pewno tej Komuny nie doświadczysz na własnej skórze!
piasałam o tym w Relacji - co innego zyć tam na co dzień ( trudny zywot i cięzka sprawa) a co innego pojechac na tydzień, dwa jako turysta! - który odbiera Kubę "zmysłami"
Ojej , nie mam pojęcia dlaczego zdjęcia zniknęły i to od połowy??? - ja widzę wszystkie! (nawet na innym komputerze niezalogowana do gmaila!) nie wiem dlaczego takie cuda sie dzieją??? wszystkie fotki Kubańskie są kopiowane z JEDNEGO, udostepnionego albumu! i dlaczego część jest a druga część znika?...???...??? - wielokrotnie pisałam, ze tego nie ogarniam i nie umiem spowodować, żeby to naprawić, bo nie wiem w czym tkwi problem?
Wyspa lazurkowo nieżle daje radę
Miło ze strony przewodniczki, że załatwiła all
No trip no life
czas w końcu zakończyć "porzuconą" Kubę
więc jeszcze tylko kilka fotek z ostatniego dnia i SZCZĘŚLIWY KONIEC i juz dalej Waa nie męczę.... !!!
będzie hotelowo-plażowo-barowo ( bo tego dnia nic innego się nie działo.....) nuuudyyy!
powrót z wyspy 50 km groblą
ostatni postój na kawkę i posiłek przed lotniskiem w Varadero
i jest już nasza "powietrzna taksówka" bezpośrednio do Warszawy ; i teraz to jest juz KONIEC RELACJI Z KUBY!
bardzo dziękuję Wszystkim za doping w debiucie
Piea
Super wycieczka i super relacja. Mam nadzieję kiedyś odwiedzić miejsca pokazane przez Ciebie.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Piękna "twoja" Kuba !! może i mi się kiedyś uda zobaczyć resztę wyspy, bo jest co oglądać a ja widziałam tylko Hawanę.
Wycieczka chyba też całkiem fajnie zorganizowana,więc rozumiem , ze polecasz nam ?
Piea to był wspaniały debiut, gratulacje !! aha i jeszcze jedno , bardzo ciekawie piszesz, masz normalnie talent pisarski czy reporterski Fach w ręku, jak by co..
No trip no life
Piea dziekuje ci i ja bardzo za cudowna relacje , zagladalam tu czytalam i podziwialam ale nie pisalam nic bo nie wiedzialam co napisac zatykalo mnie za kazdym razem sorki
piszesz z taka lekkoscia ze az milo sie czyta , masz talent jak napisala Nelcia w 100% sie zgadzam, bije tez od ciebie bardzo duzo ciepla i sympatji w tym co sie czyta ... bo marudzic potrafi kazdy. Och mam niedosyt Kuby i chce tam wrocic
Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.
Łał; ale komplementa aż spłonęłam rumieńcem.... dziekuję Wam Dziewczyny bardzo! ; ale bez przesady z tym talentem....
Piea
Piea, ja tez podziwiam i zazdroszczę pamięci i lekkiego "pióra". Pisz, pisz.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Dziękuje
basia35
Mimo że na socjalizm mam od dawna alergię, to chyba na Kubę bym się skusił. Twoja relacja jest bardzo zachęcająca, a 50-letnie samochody to prawdziwe cudeńka. A jeśli dodamy jeszcze ciepełko, piękne pejzaże i kobiety, drinki (mojito, daiquiri, czy choćby cuba libre) i wspaniałą muzykę, to i socjalizm da się przeżyć... Szkoda, że mniej więcej od połowy Twojej relacji zniknęły zdjęcia (pozostały tylko opisy)... Pozdrawiam.
Ja Kubę polecam "czterema łapami" !!!! - socjalizm- no cóz... tez za nim nie tęsknię, ale na Kubie go tylko "zobaczysz" a jako turysta z CUC-ami w portfelu mieszkający w wygodnych hotelach - na pewno tej Komuny nie doświadczysz na własnej skórze!
piasałam o tym w Relacji - co innego zyć tam na co dzień ( trudny zywot i cięzka sprawa) a co innego pojechac na tydzień, dwa jako turysta! - który odbiera Kubę "zmysłami"
Ojej , nie mam pojęcia dlaczego zdjęcia zniknęły i to od połowy??? - ja widzę wszystkie! (nawet na innym komputerze niezalogowana do gmaila!) nie wiem dlaczego takie cuda sie dzieją??? wszystkie fotki Kubańskie są kopiowane z JEDNEGO, udostepnionego albumu! i dlaczego część jest a druga część znika?...???...??? - wielokrotnie pisałam, ze tego nie ogarniam i nie umiem spowodować, żeby to naprawić, bo nie wiem w czym tkwi problem?
Piea