Z wodospadow bierzemy wodna taksowke i zatrzymujemy sie na Juara Beach. Jest tu kilka hoteli, domkow przy plazy, pare sklepikow. Plaza praktycznie byla pusta.
Jest tez sesyjka na palemce, ktora "kladzie sie" na plazy.
W polnocnej czesci wyspy plynie mala rzeczka. Mozna sie w niej fajnie ochodzic, ma zdecydowanie 10 stopni mniej jak powietrze i woda w morzu. Upaly na Tioman potrafia dac w kosc, wilgotnosc jest wysoka a temperatury w dzien nie spadaja ponizej 30 stopni.
W rzeczce udaje sie tez dostrzec poskoczka mulowego. To taka smieszna ryba, ktorej jak znudzi sie byc w wodzie to wychodzi sobie na lad sie przewietrzyc. Sa dosc szybkie, uciekaja do wody jak tylko zobacza jakis ruch, wiec tu na zdjeciu mozna dostrzec obie rybki kolo zoltego liscia, mniej wiecej posrodku zdjecia.
A jak tam wygląda cenowo, jeśli chodzi np. o posiłek w restauracji czy jakieś zakupy spożywcze?
Witaj Cienkibolek.
Np te zotle malezyjskie curry 7-10 ringgitow a ryz z kurczakiem 8. Generalnie jedzenie bylo tanie w knajpach. W sklepach w Tekek (stolica) napoje, chipsy zupki chinskie byly srednio 10-20% tansze jak w lokalnych sklepikach w Juara czy ABC. Przelicznik w 2017 byl prawie 1:1 (PLN do MYR). 3 piwka w Tiger 21 ringgitow lub jedno za 8. Takze cenowo bylo atrakcyjnie
Pięknie
basia35
Fajne klimaty, padoba mi sie. Jest gdzie połazić i pooglądać a do tego świat podwodny i jeszcze seszelskie plaże
No trip no life
Z wodospadow bierzemy wodna taksowke i zatrzymujemy sie na Juara Beach. Jest tu kilka hoteli, domkow przy plazy, pare sklepikow. Plaza praktycznie byla pusta.
Jest tez sesyjka na palemce, ktora "kladzie sie" na plazy.
Not all who wander are lost.
W polnocnej czesci wyspy plynie mala rzeczka. Mozna sie w niej fajnie ochodzic, ma zdecydowanie 10 stopni mniej jak powietrze i woda w morzu. Upaly na Tioman potrafia dac w kosc, wilgotnosc jest wysoka a temperatury w dzien nie spadaja ponizej 30 stopni.
W rzeczce udaje sie tez dostrzec poskoczka mulowego. To taka smieszna ryba, ktorej jak znudzi sie byc w wodzie to wychodzi sobie na lad sie przewietrzyc. Sa dosc szybkie, uciekaja do wody jak tylko zobacza jakis ruch, wiec tu na zdjeciu mozna dostrzec obie rybki kolo zoltego liscia, mniej wiecej posrodku zdjecia.
Not all who wander are lost.
Ja też uwielbiam takie widoczki. Na Seszelkach nie byłam ale na Similanach mialam coś podobnego.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
A jak tam wygląda cenowo, jeśli chodzi np. o posiłek w restauracji czy jakieś zakupy spożywcze?
Witaj Cienkibolek.
Np te zotle malezyjskie curry 7-10 ringgitow a ryz z kurczakiem 8. Generalnie jedzenie bylo tanie w knajpach. W sklepach w Tekek (stolica) napoje, chipsy zupki chinskie byly srednio 10-20% tansze jak w lokalnych sklepikach w Juara czy ABC. Przelicznik w 2017 byl prawie 1:1 (PLN do MYR). 3 piwka w Tiger 21 ringgitow lub jedno za 8. Takze cenowo bylo atrakcyjnie
Not all who wander are lost.
Witaj Asia-A, milo ze tu zagladasz. Tak rzeczywiscie podbne formacje tez ta sa, przepieknie sie to kontrastuje z lazurkiem wody.
Not all who wander are lost.
A jakie mniej więcej były ceny za te wodne taksówki?
No pieknie jest ....są plaze,palmy i kamulce to się melduję i czytam z zaciekawieniem.