Odespaliśmy podróż , zjedliśmy śniadanie i tak fajnie się złożyło ,że menager naszego hoteliku
posiadł motorówkę i nigdzie nie musieliśmy szukać wycieczek.
Zgłaszaliśmy gdzie chcemy pojechać, sprawdzał czy możemy, zbierała się grupka uczestników, wtedy koszty transportu rozkładały się na ilość chętnych.
Nasza pierwsza wycieczka była na wyspę piknikową.
Popłynęliśmy w osiem osób, ma miejscu każdy znalazł swój kawałek białego piasku na wyłączność
Spotkaliśmy się ok. 14.00 na lunch
Był grillowany kurczak, ryba i steki z tuńczyka plus dodatki.
O 16.30 przypłynęli po nas i wróciliśmy do naszej bazy noclegowej.
W okolicach Picnik Island nie ma rafy koralowej, więc zatrzymaliśmy się na snorkeling gdzieś po drodze, ja się nie odważyłam ale mój mąż zaliczył pierwszy kontakt z rafą na Malediwach
jak w akwarium, bez rafy ale tez pięknie
tak w przekroju wyglądał nasz dzień na picnik island, nam sie bardzo podobało
Ala, super fota !!! fajna pamiątka
skąd taki strój miałaś ??
No trip no life
pamiątka super
Super świetnie trafiłaś z lotami . Mało że cena promocyjna to jeszcze leżeliście prawie jak w biznesie
Jolu to nakrycie głowy stewardesy przy powitaniu pasażerów
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
wprawdzie nie byłam, i pewnie nie będę, ale oglądam; przeczytałam i obejrzałam Tadzikowe Malediwy - teraz popatrzę na Twoje
Fota w stewardesowym "obwarzanku" rewelacja!!!
Piea
Doczekaliśmy się lokalnego promu, płyniemy … w trakcie płynięcia lunął deszcz, także Maafushi przywitało nas po deszczu.
Czekali na nas pracownicy hoteliku zabrali nasze bagaże i między kałużami doszliśmy do miejsca zakwaterowania.
nasi hotelowi chłopacy, na tym wózku przewieźli nasze bagaże
Nasz hotelik okazał sie całkiem niezły, było wszystko co potrzeba.
Pokój był duż,y z klimatyzacją i mini barem, łazienka też była spoko.
Na miejscu mieliśmy śniadania, kolacje, dodatkowo płatne - 5 dolarów.
Do wyboru były trzy dania, owoce, ciasto plus litrowa butelka napoju gazowanego do wyboru cola, fanta, sprint .
Soki ze świeżo wyciskanych owoców były po 3 dolary.
Na kolacje kilka razy poszliśmy do innych hotelików.
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Hej moi podróżnicy jesteście ze mną ?
Odespaliśmy podróż , zjedliśmy śniadanie i tak fajnie się złożyło ,że menager naszego hoteliku
posiadł motorówkę i nigdzie nie musieliśmy szukać wycieczek.
Zgłaszaliśmy gdzie chcemy pojechać, sprawdzał czy możemy, zbierała się grupka uczestników, wtedy koszty transportu rozkładały się na ilość chętnych.
Nasza pierwsza wycieczka była na wyspę piknikową.
Popłynęliśmy w osiem osób, ma miejscu każdy znalazł swój kawałek białego piasku na wyłączność
Spotkaliśmy się ok. 14.00 na lunch
Był grillowany kurczak, ryba i steki z tuńczyka plus dodatki.
O 16.30 przypłynęli po nas i wróciliśmy do naszej bazy noclegowej.
W okolicach Picnik Island nie ma rafy koralowej, więc zatrzymaliśmy się na snorkeling gdzieś po drodze, ja się nie odważyłam ale mój mąż zaliczył pierwszy kontakt z rafą na Malediwach
jak w akwarium, bez rafy ale tez pięknie
tak w przekroju wyglądał nasz dzień na picnik island, nam sie bardzo podobało
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Kolejna twoja fotka super !!! co za kolor wody .. pełen lazur
Alamed,poprosiłas stewardese i tą czapeczke do zdjęcia? zdjęła swoją własną ?
No trip no life
Jaka pogoda była przez cały pobyt.
basia35
Nelciu, stewardesy przechodziły po samolocie, jedna miała toczek i pytała czy chcesz zdjęcie a druga polaroidem robiła zdjęcia
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia