--------------------

____________________

 

 

 



Słowenia, czyli gramy w zielone

51 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015
Słowenia, czyli gramy w zielone

Witajcie! Kopę lat! Bardzo dawno mnie tu nie było i nie wiem, czy jeszcze pamiętam jak się pisze relacje i wkleja fotki. A ponieważ mam teraz troszkę czasu (jakieś 2 miesiące) z uwagi na uziemienie w domu (hasło "sport to zdrowie" jest mocno przereklamowane), to mogę coś niecoś napisać. A że zbliża się wiosna (oby jak najprędzej) i wszyscy pewnie zaczynają myśleć o wakacjach (rzecz jasna oprócz mnie - jak się ma 2 miesiące L4, to głupio tak od razu pójść na urlop), to może moja krótka relacja komuś się przyda.

A będzie o Słowenii. Wakacyjnej Słowenii, gdyż odwiedziliśmy ją z rodziną w zeszłe wakacje.

I od razu najważniejsze - jeżeli nie musicie, nie wybierajcie się do  Słowenii w wakacje!!! To nieprawda, że Słowenia nie została jeszcze odkryta przez masową   turystykę - została. Niestety tłumy nieco osłabiły mój odbiór tego kraju, dlatego polecam wyjazd tam poza sezonem - wówczas na pewno się zachwycicie. 

Bo przyroda Słowenii, a w istocie Alp Julijskich, Triglawskiego Parku Narodowego, bo tam spędziliśmy tydzień naszego urlopu, naprawdę zachwyca. 

Zresztą zobaczcie sami - zajawka:

Uff... chyba się udało. Proszę tylko o cynk, czy zdjęcia są widoczne Biggrin

_Huragan_
Obrazek użytkownika _Huragan_
Offline
Ostatnio: 1 tydzień 2 dni temu
Rejestracja: 13 cze 2015

Cynk Good  Wink

https://marzycielskapoczta.pl/

Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Śliczne dzięki za cynk Huraganie! Jutro będę kontynuować Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 5 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Wszystko pieknie widac, możesz lecieć dalej.

A tak nie w temacie to krzywdę na nartach sobie zrobilaś, czy jakiś bardziej domowy sport?

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Cześć Asiu, dziękuję, za chwilkę będę kontynuować.

Tak - wywróciłam się na nartach, dość skutecznie - złamanie nasady kości piszczelowej Dash 1

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Ale przejdźmy do milszych tematów - Słowenia.

Dość długo zastanawiałam się, jaką miejscowość wybrać na naszą bazę wypadową. Ponieważ wybieraliśmy się na kemping, nie wchodziło w grę częste zmienianie lokalizacji (im jesteśmy strasi, tym mniej nam się chce składać namiot). Ostatecznie zdecydowaliśmy sie na Bohinj i kemping Zlatorog http://www.camp-bohinj.si/sl/kamp-bohinj/ bo był przedstawiany jako pusty i dziki, a my lubimy jak jest pusto i dziko. 

Cóż, pusto i tak dziko, jak byśmy chcieli, nie było (dlatego polecam wybrać się tam poza sezonem), ale jednak było bardziej pusto i dziko, niż w Bledzie, zatem ostatecznie byliśmy zadowoleni z naszego wyboru. 

Camping był wspaniale zlokalizowany, bezpośrednio nad jeziorem, z dostępem do plaż. Na terenie kempingu była restauracja, codziennie przywożono też świeże pieczywo. Na kempinu można było wypożyczyć kajaki, canoe, deski SUP czy też wykupić bardziej ekstremalną wycieczkę. 

I teraz najważniejsza informacja - jak dostać się na ten kemping? Wydawałoby się nic prostszego - przyjechać, znaleźć sobie miejsce i się zameldować (rezerwacji nie robili, dzwoniłam, pytałam). Otóż nie - żeby dostać się na ten kemping trzeba było być na miejscu około godziny przed otwarciem - w 2018 r. otwierali o godz. 8.00, zatem trzeba było przyjechać na miejsce około 7.00, ustawić swój pojazd w kolejce przed szlabanem, a siebie w kolejce przed recepcją. Ponieważ kemping jest położony na terenie parku narodowego, nie może przyjąć na swój teren więcej niż 100 osób dziennie. Trzymają sie tego restrykcyjnie, więc odsyłają wszystkich, którzy nie załapią się w limit. Prośby i tłumaczenia, że znaleźliśmy sobie miejsce, nie robią na nich wrażenia (wiemy, próbowaliśmy, gdy pierwszego dnia późnym popołudniem zajechaliśmy przed kemping). 

Jednak, moim zdaniem, naprawdę warto się trochę potrudzić, żeby się tam dostać. Nie ma lepszej lokalizacji, jeśli chce sie mieszkać bezpośrednio nad jeziorem. Nie ruszając sie z kempingu można odbyć wiele fajnych wycieczek np. przejść się wokół jeziora Bohinj, pójść nad wodospad Savica, popłynąć kajakiem na dzikie plaże. Zdecydowanie polecam też wstać na wschód słońca, gdy mgły unoszą się nad jeziorem. 

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

A oto bezpośrednia okolica kempingu:

I jezioro:

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Wschód słońca z terenu kempingu wyglądał tak:

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

A 10 minut spacerkiem od kempingu tak:

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 14 godzin 45 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu, witamy cię bardzo,bardzo  serdecznie po długiej przerwie Yahoo

Widzę,że "obsługę" relacji doskonale pamiętasz Yes 3 Przykro mi z powodu twojej kontuzji ,ale fajnie ,że pokazujesz nam takie cuda . Cuda bo fotki są na prawdę wspaniałe Good

Juz zajawka piekna,ale te widoczki z kempingu powalają Wacko i to nieważne czy zachód czy wschód. O każdej porze obrazy jak malowane

Powiedz ,sezon w Słowenii to masz na myśli lipiec i sierpień? to pewnie 2 miesiące najbardziej oblegane

No trip no life

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Cześć Nelciu, czas tak szybko leci, że się nie obejrzalam, a już minęły 2 lata. Na szczęście pisanie relacji i wklejanie zdjęć jest na tyle intuicyjne, że w mig sobie przypomniałam co i jak.

Tak, sezon w Słowenii to lipiec i sierpień. Na wiosnę i na jesień turystów będzie zdecydowanie mniej, choć i pogoda jest wtedy mniej pewna - w końcu to góry. 

Polecam wschód słońca, gdyż wówczas podnosiły się mgły. Zachody też były ładne, ale słoneczko dość szybko zachodziło za góry i nie było takiego klimatu. 

Strony

Wyszukaj w trip4cheap