Klasztor Anchi położony jest na wysokości ponad 3000 m n.p.m. na południowym brzegu magicznego Indusu pomiędzy widocznymi na horyzoncie szczytami Zanskaru i Ladakhu. Znajdują się tu prawdopodobnie najstarsze zachowane malowidła ścienne w regionie.
Następny dzień niestety był dla nas przykry. Żona z ostrym zatruciem żołądkowym wylądowała w szpitalu.Spędzilimy tam cały dzień o warunkach takich że ciężko sobie wyobrazić.
Całe szczęcie że cały dzień grupa spędziła w Leh.
Straciliśmu zwiedzanie Pałacu Królewskiego z XVII w, buddyjski monaster Spituk z XV w., który jest jednym z najstarszych klasztorów porządku Gelugpa w Dolinie Indusu, oraz Shanti Stupa wybudowaną współcześnie przez japońskiego buddystę w myśl szerzenia pokoju na świecie, jak też zwiedzanie samego Leh.
Następnego dnia było już duzo lepiej i z rana pojechaliśmy w kierunku klasztoru Hemis.
KLasztor Hemis istniał już w XI w, choć obecny klasztor został ufundowany w 1672 r. Dzis jest to najwiekszy klasztor w Ladakhu, choc latem mnisi rozchodza sie po wioskach i w klasztorze nie ma ich wielu. Ale w lipcu z kolei odbywa się słynny Hemis Festival, który nie jest bynajmniej cepelią, a prawdziwym rytuałem poświęconym Lord Padmasambhava.Z polskiej literatury Hemis znamy z “Tomka na tropach Yeti”. Tomek przybyl do Hemis ze Srinagaru przez Leh. Sam kompleks sklada sie z kilku budynkow stojacych blisko siebie Kolo klasztoru stoją domki mnichow, które pewnie niewiele zmienily sie od czasow ufundowania klasztoru.
Trochę to mało powiedziane, wielokrotnie na wstecznym żeby było szerszej na mijankę
Nastepnego dnia po śniadaniu kierujemy się do Leh stolicy Ladakhu.
Dojeżdżamy do wioski Mulbekh gdzie powita nas pierwszy wykuty w skale posąg Buddy
- w środku -
Klasztor w oddali
Jedziemy dalej ku przełęczy Namik La
Dojeżdżamy do Namik La - około 3800 m n.p.m.
Dojeżdżamu do Fatula - 4100 m n.p.m.
.
Klasztor Anchi położony jest na wysokości ponad 3000 m n.p.m. na południowym brzegu magicznego Indusu pomiędzy widocznymi na horyzoncie szczytami Zanskaru i Ladakhu. Znajdują się tu prawdopodobnie najstarsze zachowane malowidła ścienne w regionie.
Na zewnątrz
Po zwiedaniu klaszoru i gompy jedziemy dalej.
Wieczorem dojeżdżamy do Leh.
Niesamowite miejsca i widoki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Piekne gorskie widoki.Po samych zdjeciach trudno by sie bylo domyslec,ze to Indie.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Następny dzień niestety był dla nas przykry. Żona z ostrym zatruciem żołądkowym wylądowała w szpitalu.Spędzilimy tam cały dzień o warunkach takich że ciężko sobie wyobrazić.
Całe szczęcie że cały dzień grupa spędziła w Leh.
Straciliśmu zwiedzanie Pałacu Królewskiego z XVII w, buddyjski monaster Spituk z XV w., który jest jednym z najstarszych klasztorów porządku Gelugpa w Dolinie Indusu, oraz Shanti Stupa wybudowaną współcześnie przez japońskiego buddystę w myśl szerzenia pokoju na świecie, jak też zwiedzanie samego Leh.
Następnego dnia było już duzo lepiej i z rana pojechaliśmy w kierunku klasztoru Hemis.
W oddali widoczny kasztor Hemis.
.
KLasztor Hemis istniał już w XI w, choć obecny klasztor został ufundowany w 1672 r. Dzis jest to najwiekszy klasztor w Ladakhu, choc latem mnisi rozchodza sie po wioskach i w klasztorze nie ma ich wielu. Ale w lipcu z kolei odbywa się słynny Hemis Festival, który nie jest bynajmniej cepelią, a prawdziwym rytuałem poświęconym Lord Padmasambhava.Z polskiej literatury Hemis znamy z “Tomka na tropach Yeti”. Tomek przybyl do Hemis ze Srinagaru przez Leh. Sam kompleks sklada sie z kilku budynkow stojacych blisko siebie Kolo klasztoru stoją domki mnichow, które pewnie niewiele zmienily sie od czasow ufundowania klasztoru.
Czy tylko żonę trafiły takie ostre dolegliwości ? pilotka pomogła ?
Następnie dojechaliśmy do współczesnej światyni hinduskiej.
W oddali mijamy kolejny klasztor ( nazwy nie pamiętam) pięknie położona nad rzeką.
Następnie kierujemy się do klasztoru Thiksey/