Nigdy tam jeszcze nie bylem,chociaz moi rodzice w latach 70-tych jezdzili czesto to bylej Jugoslawii,a dzisiejszej Chorwacji i zawsze zachwalali piekno tych stron.kiedys tez tam musze zajrzec,ale chyba wybiore wrzesien jak tlok turystow juz troche mniejszy
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Ja byłam od 30 sierpnia do 16 września i było tak akurat, kwatery prywatne już trochę tańsze można znaleźć a ludzi mniej niż na początku sierpnia. Pogoda ładna a morze nagrzane po kilku msc lata
Czas na pierwszą wycieczkę .... pojechaliśmy do parku wodospadów na rzece Krka i wracając po drodzę miejscowość z małą , ale urokliwą częścią starego miasta Szybenik . Do wodospadów dopływamy łódką z bobliskiej miejscowości płynąc rzeką krka , podróż trwa ok 30 min i jest bardzo relaksacyjna. Potem idziemy popływać pod wodospadami , jednak jest dość trudno wejść do wody , bo od samego brzegu w wodzie leżą ogromne głazy , które pokryte są śliskim glonem i łatwo mozna się wywalić , ale dajemy radę .Następnie wyruszamy na trasę ,która wiedzie wzdłuż koryta rzeki Krka , są stragany z rakiją , nalewkami , winka , figi , winogronka , a wszystko autentyczne z przydomowego ogródka i własnej babcinej roboty. Do tego już idąc można się upić , bo każdej rakij jest z 8 wersji smakowych i chętnie dają spróbować przed zakupem , a jest to dość mocny trunek, do tego degustacja win i nalewek i można iść wężykiem
Między kolejnymi większymi rozlewiskami rzeki są kładki drewiane , podobny klimat do plitvickich jezior , trasa wzdłuż rzeki to ok 1-1,5 h przyjemnego spaceru. Po drodze jest też opcja zwiedzenia młyna napędzanego siłą rzeki oraz machinerii do wyrobu oliwy z oliwek.
No to w drogę płyniemy .....
Dziadzia poluje na osy
Psiaki do parków też mogą wchodzić inaczej niż u nas ....
Zmęczenie materiału
A tu już Szybenik
Kurcze jak dojść do tego zamku??? ....
Sprzed 5 lat te zdjęcia a czasy bez ciągłego dostępu do net za granicą , przewodnik w ręku i do przodu
Schody do.... Muru
Cmentarz z góry
Kolejne dwa dni spędzamy w naszej okolicy , parę fotek z tych dni .....
Wiktor co do temperatury wody to jak mój mąż się kąpal a ja robiłam zdjęcia to miał lepiej bo świeciło słońce i wtedy woda odczuwalnie ok, natomiast kiedy ja się kąpalam to niestety nie było słoneczka i woda odczuwalnie hmmm powiedzmy rzeska. Wiesz to jednak rzeka.
Co do rakij to mnie najbardziej smakowała gruszkowa w sumie to nietypowe, bo gruszka nie jest specjalnie moim ulubionym owocem. Oprócz tego były smaki z tego co pamiętam :winogronowy, śliwka, morela, pigwa, ziołowy, z borówki, z fig, miodowa i chyba coś z orzechami też mieli.
W drodzę powrotnej przykra niespodzianka , nagle silny ból w kostce i kostka napuchnięta , chyba przeciążenie , bo tam górzyście , schody itd , a ja wybrałam się w balerinkach , które mięciutkie jak pantofle i pewnie się przeciążyła tą gibkością
Poniżej kto widzi wiewiórkę -chorwackie takie bardziej brązowe ciemniejsze -opalone
porcik w naszej Baśka Voda
Na szczęście po 3 leniwych dniach noga doszła do siebie i byłam gotowa do dalszych wycieczek
No też się cieszyłam , to chyba siła woli , bo tak bardzo chiałam móc jeszcze pozwiedzać
Jedziemy dalej z Trogiru do Splitu na stare miasto , które mnie zauroczyło , są wąskie uliczki , jest port, promenada z palmami , fajny klimat oraz w srodkowej części zabudowy ruiny dawnych kolumn , bram ,które są wkąponowane w kawiarnie , tawerny bardzo fajnie to wygląda szczególnie wieczorem
Dobrze po północy docieramy do Baśki Vody , następny dzień spędzamy na plaży w Breli
Woda na Punta Rata-plaża w Breli koło charakterystycznej skały jest zdecydowanie bardziej krystaliczna , panuje tu też większy spokój
Miejsce do tworzenia obrazu cudne
Noi słynna skałka -wizytówka Breli
Wieczór również w Breli i kolejny piękny zachód , plus tego wieczoru duże fale -w nocy była burza
Nigdy tam jeszcze nie bylem,chociaz moi rodzice w latach 70-tych jezdzili czesto to bylej Jugoslawii,a dzisiejszej Chorwacji i zawsze zachwalali piekno tych stron.kiedys tez tam musze zajrzec,ale chyba wybiore wrzesien jak tlok turystow juz troche mniejszy
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Ja byłam od 30 sierpnia do 16 września i było tak akurat, kwatery prywatne już trochę tańsze można znaleźć a ludzi mniej niż na początku sierpnia. Pogoda ładna a morze nagrzane po kilku msc lata
Nelciu dzięki , cieszę się ,że Ci się podobają fotki , a psinki mają coś takiego,że wyczuwają w energii osoby ,że to psiarz
A to był nasz pierwszy tak długi wyjazd bez naszej czarnej miśki ,więc garneliśmy się do psiaków , bo nam się tęskniło za naszą Bajką
Czas na pierwszą wycieczkę .... pojechaliśmy do parku wodospadów na rzece Krka i wracając po drodzę miejscowość z małą , ale urokliwą częścią starego miasta Szybenik . Do wodospadów dopływamy łódką z bobliskiej miejscowości płynąc rzeką krka , podróż trwa ok 30 min i jest bardzo relaksacyjna. Potem idziemy popływać pod wodospadami , jednak jest dość trudno wejść do wody , bo od samego brzegu w wodzie leżą ogromne głazy , które pokryte są śliskim glonem i łatwo mozna się wywalić , ale dajemy radę .Następnie wyruszamy na trasę ,która wiedzie wzdłuż koryta rzeki Krka , są stragany z rakiją , nalewkami , winka , figi , winogronka , a wszystko autentyczne z przydomowego ogródka i własnej babcinej roboty. Do tego już idąc można się upić , bo każdej rakij jest z 8 wersji smakowych i chętnie dają spróbować przed zakupem , a jest to dość mocny trunek, do tego degustacja win i nalewek i można iść wężykiem
Między kolejnymi większymi rozlewiskami rzeki są kładki drewiane , podobny klimat do plitvickich jezior , trasa wzdłuż rzeki to ok 1-1,5 h przyjemnego spaceru. Po drodze jest też opcja zwiedzenia młyna napędzanego siłą rzeki oraz machinerii do wyrobu oliwy z oliwek.
No to w drogę płyniemy .....
Dziadzia poluje na osy
Psiaki do parków też mogą wchodzić inaczej niż u nas ....
Zmęczenie materiału
A tu już Szybenik
Kurcze jak dojść do tego zamku??? ....
Sprzed 5 lat te zdjęcia a czasy bez ciągłego dostępu do net za granicą , przewodnik w ręku i do przodu
Schody do.... Muru
Cmentarz z góry
Kolejne dwa dni spędzamy w naszej okolicy , parę fotek z tych dni .....
Wodospady bardzo widowiskowe, tylko szkoda że tyle ludzi. Woda ciepła?
Jak wam rakija smakowala a jakie smaki były ?
Wiktor co do temperatury wody to jak mój mąż się kąpal a ja robiłam zdjęcia to miał lepiej bo świeciło słońce i wtedy woda odczuwalnie ok, natomiast kiedy ja się kąpalam to niestety nie było słoneczka i woda odczuwalnie hmmm powiedzmy rzeska. Wiesz to jednak rzeka.
Co do rakij to mnie najbardziej smakowała gruszkowa w sumie to nietypowe, bo gruszka nie jest specjalnie moim ulubionym owocem. Oprócz tego były smaki z tego co pamiętam :winogronowy, śliwka, morela, pigwa, ziołowy, z borówki, z fig, miodowa i chyba coś z orzechami też mieli.
W drodzę z Baśki vody do Breli
A to już nastrojowy mały porcik w Breli
W drodzę powrotnej przykra niespodzianka , nagle silny ból w kostce i kostka napuchnięta , chyba przeciążenie , bo tam górzyście , schody itd , a ja wybrałam się w balerinkach , które mięciutkie jak pantofle i pewnie się przeciążyła tą gibkością
Poniżej kto widzi wiewiórkę -chorwackie takie bardziej brązowe ciemniejsze -opalone
porcik w naszej Baśka Voda
Na szczęście po 3 leniwych dniach noga doszła do siebie i byłam gotowa do dalszych wycieczek
W drogę zatem -kierunek - Trogir
No to jeszcze wyżej ...
Bardzo urokliwy Trogir fajna, stara zabudowa, wąziutkie uliczki...
dobrze,że ból nogi ci tak szybko przeszedł
No trip no life
No też się cieszyłam , to chyba siła woli , bo tak bardzo chiałam móc jeszcze pozwiedzać
Jedziemy dalej z Trogiru do Splitu na stare miasto , które mnie zauroczyło , są wąskie uliczki , jest port, promenada z palmami , fajny klimat oraz w srodkowej części zabudowy ruiny dawnych kolumn , bram ,które są wkąponowane w kawiarnie , tawerny bardzo fajnie to wygląda szczególnie wieczorem
Dobrze po północy docieramy do Baśki Vody , następny dzień spędzamy na plaży w Breli
Woda na Punta Rata-plaża w Breli koło charakterystycznej skały jest zdecydowanie bardziej krystaliczna , panuje tu też większy spokój
Miejsce do tworzenia obrazu cudne
Noi słynna skałka -wizytówka Breli
Wieczór również w Breli i kolejny piękny zachód , plus tego wieczoru duże fale -w nocy była burza
i można tak siedzieć i siedzieć .....
Split też bardzo pociągający ale te zachody