Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witam serdecznie na Chorwacji byłam w 2012-2013 roku , jednak bardziej udany ze względu na pogode był wyjazd na przełomie sierpnia i września 2012 i ten właśnie wyjazd opiszę , natchnęło mnie to ,że bardzo mało jest relacji z tego łatwo dostępnego a pięknego kraju.
Na chorwacji byliśmy autem jak typowy Janusz ze swoim żarełkiem i nawet swoją zgrzewką wody mineralnej , był to nasz pierwszy zagraniczny wyjazd nie licząc Egiptu w 2008 roku , który jak dla nas był totalną pomyłką . Osobiście byłam na Chorwacji pierwszy raz w 2002 roku na obozie młodzieżowym , wówczas byłam w środkowej chorwacji w miejscowośći filip i Jakov i bardzo mi się podobało i chyba wtedy załapałam bakcyla na podróże
Mam nadzieję ,że z nadejściem jesiennych ponurych wieczorów chętnie zajrzycie na Chorwacje ...ZAPRASZAM
No to na zachete parę zdjęć
Bajka tytuł mnie od razu zachęcił bo figi bardzo lubie a w Chorwacji nie byłem
Wiktor bardzo się cieszę że dołączasz do czytania
Co do fig, to kiedyś moim ulubionym owocem były poziomki i truskawki, do czasu spróbowania za namową babci z targu fig, które wyglądały bardzo nie apetycznie kompletne kapcie, tak dojrzałe, że aż rozwalajace się. A Okazało się jednak, że takie właśnie są NAJPYSZNIEJSZE
Od tej pory na Chorwacji było naszym zwyczajem ok 19 spacer na targ po figi a potem na laweczke przy porcie i tak można było siedzieć i szamac i to dluuugo
Bajka, jestem i ja dobrze,że cię natchnęło ..
jakie ty masz piękne, długie włosy
No trip no life
A dziękuję Nelciu bardzo za miłe słowa
Na razie wrzucam zdjęcia w chmure i kurcze trochę ich jest Wam powiem, ale to pewnie dlatego, że na Chorwacji byliśmy ponad 2 tygodnie. Może jeszcze dzisiaj uda mi się coś naskrobac, na razie spacerek z moim czarnym misiem trzeba zaliczyć póki słońce świeci a dawno już Blu sky nie widziałam
Miłego popołudnia
...heee, tak jak "na Minorce" tak i TUTAJ "popodglądam" Cię i ja ; ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
ssstu-6 witam i Ciebie
Ale powiem Wam moi drodzy podróżnicy ,że jak dodaje , te fotki do chmury z Chorwacji , to nasuwa mi się ,że piękne tam były zachody słońca. Potem przez kolejne 4 lata stacjonowaliśmy na wyspach w takich miejscowościach ,że zachodów nie było ,bo słonko chowało się za góry lub skały*girl_sad*
No to chociaż jedno foto z serii zachodów....
Foto z serii bardzo udane. Chcę wiecej
-dzięki , ale na poczatek parę słów wstępu praktycznych info....
Na Chorwacje mielismy 1600km i jechaliśmy ok 16h , wyjazd wieczorkiem i przed południem byliśmy na miejscu. Stacjonowaliśmy w miejscowości Baśka Voda , choć osobiście wolałabym obok miejscowość Brela , ale nie jechaliśmy sami ,więc ostatecznie Baśka Voda. Miejscowość fajna tzn żyje , jest gdzie wyjść , jest wakacyjny klimat , ale nie ma głośnych dyskotek czy spędu nastolatków. Plaża żwirkowa z dość łagodnym wejściem do morza , woda czysta, ale zdecydowanie mniej krystaliczna niż w Breli. Dla mnie sama baśka bez obecności tuż obok Breli była by tylko ok . Plusem było to ,że obie miejscowości to bardzo przyjemny ok 30-40 min spacer wzdłóż plaży po takich betonowych alejkach -ścieżkach , gdzie idąc na głową ma się pochylone w stronę morza drzewka piniowe. Tworzy to bardzo przyjemny nastrój a w gorący dzień daje troche cienia. Wzdłóż ścieżki co jakis czas pojawiają się klimatyczne kawiarnie , restauracje , straganiki. W Breli znajduje się też niewielki port , a wokół niego knajpki . W Baśce również jest port jednak wokół niego jest aleja spacerowa z ławkami , ale knajpki są bardziej przy ulicy,która biegnie przez calą Baśke Vode , nie jest to jakaś ruchliwa bardzo jezdnia ,ale w Breli jak dla mnie ciszej , spokojniej , bardziej klimatycznie , romantycznie
Co do zwiedzania to powiem ,że , albo w sumie nie , niech to będzie niespodzianka , gdzie i co .....
No to troche zdjęć z Baśki i Breli no to zaczynamy Witam ...
Plaża w Baśce Vodzie
Miejścowość Baśka Voda
Porcik w Baśce Vodzie
Aleja prowadząca z Baśki do Breli
A to już plaża w Breli , słynna Punta Rata i obiecany zachód
Po drodze " jaskinie " w skałkach
Noi bardzo charkterystyczna dla Breli skałka w morzu , która wieczorem jest oświetlana od spodu w wodzie , foto tego nie oddaje , ale na prawde ładnie to wyglądało
Psiulek
Nadal zatoczki Brela
Po kilku dniach spacerów , plażowania i odpoczynku po podróży nadszedł czas na pierwszą wycieczkę
Bajka, zachód piekny !! a wasze wspólne zdjęcie na tle tego zachodu bardzo romantic
ale piesek sie do ciebie tulil..
No trip no life