Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
W październiku 2015 miałam okazję na kilka dni zawitać na Florydę. Relacja tutaj http://www.trip4cheap.pl/forum/relacje-usa-stany-zjednoczone/biegiem-przez-miami-i-kilka-innych-miejsc-na-florydzie . Tamtejsze klimaty tak mnie zauroczyły, że postanowiłam w ferie zimowe 2017 wrócić do USA z cała rodziną.
Zapraszam więc na nasz road trip po Florydzie i okolicach. Termin druga polowa lutego. Z lotami 17 dni, z czego 15 noclegów w 8 róznych miejscach. Rodzinka 2 plus 2 dziewczyny (16 i 10 lat). Było super, pogoda dopisała. Tylko w Universla Studio zmokliśmy. Bardzo intensywna trasa, pełna wrażeń. Zabrakło 2-3 dni na odpoczynek na plazy, czy przy basenie, ale było naprawdę warto.
Planowanie zaczęłam wiele miesięcy temu , bo juz w marcu-kwietniu. I wtedy zaczęlam tez rezerować hotele- dzięki czemu udalo mi się złapać klika w cenie, której już poźniej nie spotkałam.
Najważniejsze punkty na trasie : MIAMI- KEY WEST- KEY LARGO - EVERGLADES - SARASOTTA - OCALA - SAVANNA-CHARLESTON - ST. AUGUSTINE - ORLANDO - TAMPA
Kilka zdjęć na zachętę
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Czytam. Czekam na dalszy ciąg.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Ciekawy kierunek i relacja się szykują.
Jestem też...
...heee, zapowiada się fajowo ; )
fotki "mokradeł" cool !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Super, Makono. Marzę o tym kierunku, chętnie podąze z Tobą
Asia, Radoslav, Dana, Andrew witajcie. No to lecimy
Lot Swissem przez Zurych. Spokojny bez żadnych niespodzianek.
Lecieliśmy Boeingiem 777-300 ER. To co mial fajnego, to duże ekraniki (chyba największe jakie do tej pory mialam). Jedzenie ok - danie glówne cieple, w przerwie lody, pod koniec lotu cos w rodziaju pizz/.tortilli. Obsługa miła, ale jalas taka malo wylewna i uśmiechnięta.
Przylecieliśmy do Miami okolo 18.00. Spodziewalam się długiej kolejki do odprawy paszporotowej, a ku mojemu zdziwieniu nie było żadnej, więc szybko i bezproblemowo przeszliśmy odprawę. Potem poszliśmy po odbiór zarezerwowanego wczesniej samochodu, co w praktyce oznaczało przemarsz przez cały termianal i dojazd specjalną kolejką do miejsca odbioru samochodu. Tu również poszło sprawnie, więc po 19.00 byliśmy w hotelu.
Wszystkie hotele rezerwowalam przez Booking. Także apartament w Miami. Zależało mi na hotelu przy plaży i z basenem przy South Beach. W praktyce nie skorzystałam z niczego. Generalnie hotele w lutym w Miami i na Key West są bardzo drogie. Droższe niż w październiku, a nawet jak kiedyś sprawdzalam terminy styczniowej było taniej. Trzeba wiec szukać okazji. W Miami nocowaliśmy 2 noce, co w praktyce oznaczało 1 pełny dzień, bo wieczorem po przylocie byliśmy zbyt zmęczeni, żeby gdzieś iść. Zaletą tego miejsca było połozenie przy plazy, basen oraz bezpłatny parking i fakt, że apartament mial minikuchenkę. Pokój był ok, ale po korytarzach, windach i częściach wspólnych widać już było lata zużycia. Do glównych atrakcji South Beach jest kilka kilometrów.
Tu link do hotelu http://www.newpointmiami.com/
Widok z okna mieliśmy taki
rano okazało się, że wyglądało to tak
Więc budzilam się z widokiem w oddali na downtown Miami, a nawet jak się przyjżec to widziałam wielkie statki pasażerskie w porcie
Hotel od strony plaży i basenu wyglądał tak
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Nastepnego dnia rano pojechaliśmy do centrum South Beach, czyli w okolice Lumnus Park i Ocean Drive. Dużo zdjeć z Miami znajdziecie w mojej poprzednij relacji. W tym roku tych zdjęć parę. Uwaga co do parkowania - zamiast parkować przy ulicy (przy parkometrach) taniej jest zaparkować w jednym z publicznych kilkupiętrowych parkingach. Jest taniej. My znależliśmy taki bardzo niedaleko Ocean Drive.
No to idziemy na spacer na Ocean drive i na plażę
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No i plaża
ludzie się opalali, ale nie plywali. W październiku się kapałam w oceanie
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Hej Makono, widzę że wrócilaś !! wszyscy zadowoleni ?
oczywiście jak wrócę szystko dokładnie przeczytam bo zdjecia wspaniałe. Widze że pogoda wam dopisała
No trip no life
Hej Nelciu,
wróciliśmy, wszyscy zadowoleni i wszystko się udało
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono
No to czekam na cd.