Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Od mojego powrotu minąl już ponad miesiąc, czas więc najwyższy zabrać się za relację. Tytuł w zasadzie mówi sam za siebie. Wycieczka, a w zasadzie taka trochę wyprawa, wiodła przez wyjątkowo cudowne tereny Ameryki Południowej. Na każdym niemal kroku towarzyszyły nam bajeczne widoki.
Podróż zaczęliśmy w Warszawie (o godz.17.15), potem przesiadka w Amsterdamie, po chyba 12 lub 13 godzinach wylądowaliśmy w Buenos Aires (oczekiwanie chyba 1,5 godziny) i dalszy lot do Santiago de Chile. Cały czas linie KLM Air France, lot w sumie chyba 18,5 godziny.
Na lotnisku w Santiago ( ok. godz. 11 czasu lokalnego (ok. 14 polskiego) czekał na nas pilot i po długaśnym locie rozpoczęlismy krótkie zwiedzanie stolicy Chile.
Na początek widok z samolotu na Andy
I kilka widoczków na Santiago
Pogoda, jak widać na zdjęciach, nieco rozczarowująca, niebo zachmurzone, lekka mgła. My moooocno zmęczeni po długim locie- ja marzyłam tylko o prysznicu i wyspaniu się. Jakoś niewiele pamiętam z tego pierwszego dnia.
Metro
wewnątrz bardzo fajne gablotki z figurkami, przedstawiające historię Chile
i plac centralny
pyszna zupka z ryb i owoców morza
Merkado Central
Niesamowite miejsce, targowisko, gdzie sprzedaje się żywe ryby i owoce morza, a pośród tego małe restauracyjki, serwujące gotowe już potrawy.
Jestem - taka trasa to nie może mnie zabraknąć - moja wymarzona Ameryka Pd.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Na zakończenie dnia wjazd na wzgórze San Christobal, skąd rozpościera się wspaniały widok na miasto (no my widzieliśmy wszystko przez mgłę )
Bardzo ładny kościółek
i na samym szczycie pomnik Matki Boskiej, pod którym Jan Paweł II w 1987 roku odprawiał mszę św.
Witaj Makono.
Drugi dzień- bardzo wczesna pobudka, przejazd na lotnisko i przelot do Calamy. Tam wita nas Pustynia Atacama
i takie widoczki
Ale widoki na pustyni - zupelnie inaczej niż bym to sobie wyobrażała (nie ma złotego piasku)
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
To białe to oczywiście sól
Umilka
juz się nie mogłam doczekasz ,wiesz ?
A tego łobuza to ja skądś znam he he ....
No trip no life
Umilka fotek nie widzę
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Ja też nie widzę a na pewno widoki boskie.... Ratunku
Witam Nelciu, pewnie znasz tego jegomościa z Wyspy Wielkanocnej?
Dziewczyny, nie mam pojęcia, dlaczego nie widac fotek. Zgrywam z google, jak zwykle