nie widziałam kapiących się, ale wiesz ja byłam w listopadzie..więc to nie było jeszcze ich lato..
Tak ta pustka jest wspaniała , turystów jest bardzo mało.
A ostatnie zdjęcie to widok z Mount Wellington na Hobart. To przepieknie połozone miasto, będziesz miała co oglądać , ja nie poświęciłam mu wystarczająco dużo czasu.
Apisku, tego dnia akurat pogoda była piekna !! i widoczki mielismy fanstyczne . Choć na samym szczycie góry temperatura spadła do kilku stopni, więc w aucie zawsze trzeba mieć ubrania na rozne warunki pogodowe
Sigma, witaj czy ty jeszcze wakacjujesz w Portugalii czy już w domowych pieleszach ?
Asiu, ty lubisz góry, więc na Tasmanii miałabys co robic
Andrew, i ty tu wpadleś prosto z Kolonii ? nie przemarzles za bardzo ?
Apisku, tego dnia akurat pogoda była piekna !! i widoczki mielismy fanstyczne . Choć na samym szczycie góry temperatura spadła do kilku stopni, więc w aucie zawsze trzeba mieć ubrania na rozne warunki pogodowe
Sigma, witaj czy ty jeszcze wakacjujesz w Portugalii czy już w domowych pieleszach ?
Asiu, ty lubisz góry, więc na Tasmanii miałabys co robic
Andrew, i ty tu wpadleś prosto z Kolonii ? nie przemarzles za bardzo ?
Pomylka w odliczance, startujemy we wtorek wieczorem. *boast*7
Nelciu, nadrobione jak tam pięknie . Super, że pokazujesz nam kolejne odległe miejsce . No i jeszcze przypomniałam sobie moją ukochaną kreskówkę z dzieciństwa- Zwariowane Melodie z przygodami Bugsa, Daffego i Diabła Tasmańskiego .
Zajączku, ciesze się, że dołączyłas do naszej podróży Kreskówke pamietam z nazwy.. diabełka juz nie .
Wlatujemy na teren Tasmanii. Nos mam więc przyklejony do szyby i ciesze się ,że mam miejscóweczke przy oknie, choc blisko skrzydła Chłonę krajobrazy z góry a że jest piękna, słoneczna pogoda , więc wszystko bardezo dobrze widać.
Przemierzamy Tas z północy na południe, bo stolica wyspy - Hobart, pięknie usytuowana jest na południowym skrawku.
Widać ,że dominują góry i góry..poprzecinane polami i wodą.
Apisku,
nie widziałam kapiących się, ale wiesz ja byłam w listopadzie..więc to nie było jeszcze ich lato..
Tak ta pustka jest wspaniała , turystów jest bardzo mało.
A ostatnie zdjęcie to widok z Mount Wellington na Hobart. To przepieknie połozone miasto, będziesz miała co oglądać , ja nie poświęciłam mu wystarczająco dużo czasu.
No trip no life
Oooo, to miałaś piękną widoczność, a ludki piszą, że rzadko tak jest!!!!
Na ogół góra tonie we mgle, albo na niej pada deszcz, podczas gdy w stolicy świeci słońce.
A z tymi kąpielami to chyba nawet latem, to raczej warunki dla Morsów, ale sprawdzę...
Mariola
O Raju, jak pięknie
Nelciu, i ja zwiedzam z Tobą! Cudowne krajobrazy górskie, nie miałam pojecia, że jest tam tak pięknie! Kolory wprost wymarzone do
No, no, no... pieknie sie zaczyna. Tasmania, prawie na koncu swiata.
Ciesze sie, ze zdecydowalas sie opisac Tasmanie.
Apisku, tego dnia akurat pogoda była piekna !! i widoczki mielismy fanstyczne . Choć na samym szczycie góry temperatura spadła do kilku stopni, więc w aucie zawsze trzeba mieć ubrania na rozne warunki pogodowe
Sigma, witaj czy ty jeszcze wakacjujesz w Portugalii czy już w domowych pieleszach ?
Asiu, ty lubisz góry, więc na Tasmanii miałabys co robic
Andrew, i ty tu wpadleś prosto z Kolonii ? nie przemarzles za bardzo ?
No trip no life
No to startujemy od poczatku
Jesteśmy w samoloce linii Jet Star i wylatujemy z Sydney. Lot jest krótki, trwa niecałe 2 godziny więc jak z bicza strzelił ..
Patrzymy przez okno na oddalające sie miasto, które bardzo przypadło nam do gustu.
Jeszcze chwila i Sydney znika nam z oczu . To nic , bo pod nami pojawiaja sie ładne widoczki
No trip no life
Pomylka w odliczance, startujemy we wtorek wieczorem. *boast*7
Nelciu, nadrobione jak tam pięknie . Super, że pokazujesz nam kolejne odległe miejsce . No i jeszcze przypomniałam sobie moją ukochaną kreskówkę z dzieciństwa- Zwariowane Melodie z przygodami Bugsa, Daffego i Diabła Tasmańskiego .
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Sigma, włożyłam cię wczoraj na odliczanke
Zajączku, ciesze się, że dołączyłas do naszej podróży Kreskówke pamietam z nazwy.. diabełka juz nie .
Wlatujemy na teren Tasmanii. Nos mam więc przyklejony do szyby i ciesze się ,że mam miejscóweczke przy oknie, choc blisko skrzydła Chłonę krajobrazy z góry a że jest piękna, słoneczna pogoda , więc wszystko bardezo dobrze widać.
Przemierzamy Tas z północy na południe, bo stolica wyspy - Hobart, pięknie usytuowana jest na południowym skrawku.
Widać ,że dominują góry i góry..poprzecinane polami i wodą.
No trip no life