Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Się porobiło. Siedzę, czytam o Czarnogórze jako że został przecież tylko rok do wyjazdu hehehe a tu mój mąż który organizację i plany zawsze miał w 4literach i zostawiał to mnie nagle po ost wyprawie namiotowej do RO dostał szmergla w głowie. Czyta ksiązki podróżnicze, siedzi, planuje i...urodził mu się pomysł z Estonią. Od 2 dni nie czyta o niczym innym. Nie mówię nie Czarnogóra najwyżej za 2 lata będzie
Widziałam relację z Tallina na forum ale czy ktoś podróżował po tym kraju? Najlepiej z namiotem.
Estonia podobnie chyba jak Skandynawia ma fajny system domków i miejsc biwakowych za free. Nawet narąbane drewno tam czeka
"W parkach narodowych Estonii można rozbijać namiot wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych. Nie przypuszczaliśmy jednak, że te miejsca (darmowe! są tak dobrze zagospodarowane, przemyślane i położone w ładnych miejscach - nad jakąś wodą. Zawsze była czysta toaleta, miejsce na ognisko z przygotowanym drewnem, kosz na śmieci (często z segregacją odpadów!), drewniany stół i ławy. A co najważniejsze - cisza i spokój. Mimo pięknej pogody i pełni sezonu - byliśmy sami lub prawie sami."
Tu relacja z bloga http://estonia-2009.blogspot.com/
Tu fajnie opisują i Estonię i te domki po lasach http://poludnik22.blogspot.com/2014/08/najwieksza-niespodzianka-estonii.html
http://poludnik22.blogspot.com/search/label/ESTONIA
Coś ktoś wspomoże naszą wiedzę?
Ciągle przed siebie...
Kurcze nikt? Nic?
Planowany wyjazd 25.06
Ciągle przed siebie...
Witaj MaLa,
Jak widać chyba nikt od tego czasu nie dotarł do Estonii, a szkoda, bo to ponoć piękny kraj. Ja planowałem kiedyś wyjazd, ale powiem szczerze dotarłem tylko do Rygi.
Może jednak ktos był?
Ja dotarłam
Nawet dwa razy w zeszłym roku, w czerwcu i w sierpniu, ale czas spędziłam głównie w Tallinie (dwa dni), przez Estonię przejechałam tylko w drodze z Łotwy do Petersburga i z powrotem. Bardzo zielono i pusto. A Tallin ma przepiękną średniowieczną starówkę, to trzeba zobaczyć. I plażę blisko. Z biwakami, campingami czy w ogóle z noclegami nie pomogę, spałam pod miastem w hotelu, ale było tam miejsce na ognisko
Równiez byłam w Estonii, ale nie pod namiotem. Głównie Tallin i okolice, a potem prom do Helsinek. Nocowałam w hotelu. Więc równiez nic nie pomogę
toyota_w_podróży
Mala ja tez tylko w Tallinie, ale to już widzialas w relacji.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Ciągle przed siebie...