A jak miło, że ktoś tu jszcze zagląda :-). Dzięki Cienkibolek, Momi and Melka. Ja też chętnie wrócę kiedyś do Iralndii. Co do pogody, to myślę, że w każdej sytuacji ten kraj ma swój urok a chmury i deszcz dodają mu tylko dramatyzmu.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono, z przyjemnością obejrzałam Twoją Irlandię, szczególnie, że my tyle Dublina "wewnętrznego" nie widzielismy - tylko z zewnątrz.
Nam pogoda w kwietniu (święta Wielkanocne kilka lat temu) nawet się udała i było całkiem zielono... popatrz:-)
To nasza Connemara
A Clifs of Moher... to dokładnie jak Nelcia "zwiedziłam"... hmmm... 22 lata temu... Bożżżże, jak ten czas leci...
Była mgła jak przysłowiowe mleko... dosłownie...
Jak w ubiegłym roku nasza kuzynka pojechała zwiedzać Irlandię, to tak samo zobaczyła Klify... tez w totalniej mgle... Taki urok tego miejsca, więc Makono - naprawde miałas szczęście
Ja dokładnie w 1993r zakochałam się w Irlandii (najbardziej jednak w Północnej).
To są moje NAJ NAJ miejsca w Ir.PN, do których kocham wracać...
Makono - ja tez będę w Dublinie 27 kwietnia I PRAWIE ZABUKOWAŁAM Twój hotel , bo miał bardzo fajne ceny, dobre opinie i świetną lokalizację, ale udało mi się wyłapać jeszcze lepszą promocję na hotel w Tempel Bar , więc się nie zastanawiałam, będzie bliżej do pubow..:)
Makono - ja tez będę w Dublinie 27 kwietnia I PRAWIE ZABUKOWAŁAM Twój hotel , bo miał bardzo fajne ceny, dobre opinie i świetną lokalizację, ale udało mi się wyłapać jeszcze lepszą promocję na hotel w Tempel Bar , więc się nie zastanawiałam, będzie bliżej do pubow..:)
Momi wiem- widziałam , gratulacje. Będziesz super zadowolona - a lokalizacji w Temple Bar nie da się przebić . No i koniecznie do Guinessa wpadnijcie. Swieże pifffko prosto z "fabryki" smakuje znakomicie
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Mika ale pięknie zielono u Ciebie na tych zdjęciach. I te ruiny na klifie gdzie to ?
Uważam, ze Irlandia jest magiczna i pewnie tam kiedyś wrócę. Nie miałam pojęcia, że miałam szczęście ogladając Clifs of Moher w ulewnym deszczu
No właśnie Makono, jak to róznie z tą zielenią w Irlandii jest... my byliśmy w tym samym czasie co Ty - czyli końcówka kwietnia (my w 2011r.) i róznica w zieleni widoczna... a koleżanka która była (wieeeele lat temu, jeszcze przed moją pierwszą wizytą, czyli przed 1993r.) to mówiła że wtedy już w lutym zaczynało się robic zielono... ale teraz az mi się nie chce wierzyć...
Jedno jest pewne magia w Irlandii jest... i tak też sobie cały czas wyobrażam Szkocję, też ja własnie do Irlandii porównuję
Ruinki zamku to Dunluce Castle, blisko Giants Causeway, to jeden przepiekny rejon...
a w środku zamku jest tak:
no to jeszcze zamek z drugiej strony, speszjal for YOU
A jak miło, że ktoś tu jszcze zagląda :-). Dzięki Cienkibolek, Momi and Melka. Ja też chętnie wrócę kiedyś do Iralndii. Co do pogody, to myślę, że w każdej sytuacji ten kraj ma swój urok a chmury i deszcz dodają mu tylko dramatyzmu.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono, z przyjemnością obejrzałam Twoją Irlandię, szczególnie, że my tyle Dublina "wewnętrznego" nie widzielismy - tylko z zewnątrz.
Nam pogoda w kwietniu (święta Wielkanocne kilka lat temu) nawet się udała i było całkiem zielono... popatrz:-)
To nasza Connemara
A Clifs of Moher... to dokładnie jak Nelcia "zwiedziłam"... hmmm... 22 lata temu... Bożżżże, jak ten czas leci...
Była mgła jak przysłowiowe mleko... dosłownie...
Jak w ubiegłym roku nasza kuzynka pojechała zwiedzać Irlandię, to tak samo zobaczyła Klify... tez w totalniej mgle... Taki urok tego miejsca, więc Makono - naprawde miałas szczęście
Ja dokładnie w 1993r zakochałam się w Irlandii (najbardziej jednak w Północnej).
To są moje NAJ NAJ miejsca w Ir.PN, do których kocham wracać...
Mika ale pięknie zielono u Ciebie na tych zdjęciach. I te ruiny na klifie gdzie to ?
Uważam, ze Irlandia jest magiczna i pewnie tam kiedyś wrócę. Nie miałam pojęcia, że miałam szczęście ogladając Clifs of Moher w ulewnym deszczu
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono - ja tez będę w Dublinie 27 kwietnia I PRAWIE ZABUKOWAŁAM Twój hotel , bo miał bardzo fajne ceny, dobre opinie i świetną lokalizację, ale udało mi się wyłapać jeszcze lepszą promocję na hotel w Tempel Bar , więc się nie zastanawiałam, będzie bliżej do pubow..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi wiem- widziałam , gratulacje. Będziesz super zadowolona - a lokalizacji w Temple Bar nie da się przebić . No i koniecznie do Guinessa wpadnijcie. Swieże pifffko prosto z "fabryki" smakuje znakomicie
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No właśnie Makono, jak to róznie z tą zielenią w Irlandii jest... my byliśmy w tym samym czasie co Ty - czyli końcówka kwietnia (my w 2011r.) i róznica w zieleni widoczna... a koleżanka która była (wieeeele lat temu, jeszcze przed moją pierwszą wizytą, czyli przed 1993r.) to mówiła że wtedy już w lutym zaczynało się robic zielono... ale teraz az mi się nie chce wierzyć...
Jedno jest pewne magia w Irlandii jest... i tak też sobie cały czas wyobrażam Szkocję, też ja własnie do Irlandii porównuję
Ruinki zamku to Dunluce Castle, blisko Giants Causeway, to jeden przepiekny rejon...
a w środku zamku jest tak:
no to jeszcze zamek z drugiej strony, speszjal for YOU
a i nasz kwiecień był ciepły... bluza rano, a T-shirt w południe, a Ty zmarzłaś... ale to widać tak jak i u nas, "kwiecień - plecień"
fotka w koszulkach na Grobli Giganta
Cudnie. Koniecznie muszę w te rejony wrócić.
P.S jakie fajne chłopaki
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/